Wymieranie owadów.

Czyli debaty, rozmowy i przemyślenia na tematy nie powiązane ściśle z pozostałymi działami forum.
Regulamin forum
Regulamin forum
1. Przestrzegamy przepisów prawa Rzeczypospolitej Polskiej, jak absurdalne by te prawa nie były i która Rzeczpospolita by to aktualnie nie była.
2. Użytkownicy ponoszą odpowiedzialność za treść swoich wpisów
3. Administracja nie odpowiada za treść wpisów osób trzecich, przyjmuje jednak uzasadnione wnioski o ich edytowanie lub usuwanie.
4. Każdy użytkownik nie sprawujący nadzoru nad witryną może posiadać tylko jedno aktywne konto.
5. Zabrania się wykorzystywania narzędzi przysługujących użytkownikowi forum do rozsyłania spamu.
6. Nie umieszczamy na forum treści pornograficznych, oraz odnośników do stron zawierających takie treści.
7. Przypisywanie sobie tożsamości innych członków społeczności internetowych skutkuje usunięciem konta bez ostrzeżenia.
8. Ewidentnie umyślne działania na szkodę forum mogą skutkować usunięciem konta bez ostrzeżenia.
9. Stosowanie czerwonego koloru w tekście jest dozwolone tylko dla administratora i użytkowników z uprawnieniami do moderowania forum.
10. Rozwiązań dla potencjalnych konfliktów i nieporozumień z innymi użytkownikami szukamy we własnych zasobach, na odcinku między ego a rozumem.
Awatar użytkownika
Raedwald
nakręcony
Posty: 3215

Wymieranie owadów.

#1

Postautor: Raedwald » 30 wrz 2019, 19:52

Nie wiem czy inni to zauważyli ale w mojej okolicy widać wyraźne wymieranie owadów. Nawet zwykłe muchy których jeszcze cztery, pięć lat temu było w sezonie mnóstwo, obecnie trafiają się bardzo rzadko: Jedynie pojedyńcze sztuki wlatują do mojego mieszkania latem i to zwykle raz na parę dni. Czy to już katastrofa ekologiczna i co ona oznacza ?
Ni korowy, ni swini
Tolko Stalin na stini
I pokazujet rukoj
Idi w Polszu za mukoi

Awatar użytkownika
Vesper Lynd
nakręcony
Posty: 4495

Re: Wymieranie owadów.

#2

Postautor: Vesper Lynd » 01 paź 2019, 16:34

wczas się skapłeś, chopie
to już gdzieś tak od 5 lat ma miejsce
właśnie rozpoczyna się Wielkie Wymieranie, a świadomość tego jest ZEROWA.

Awatar użytkownika
Popcio
nakręcony
Posty: 5855

Re: Wymieranie owadów.

#3

Postautor: Popcio » 01 paź 2019, 18:12

zarejestrowano od lat kilkunastu. ale pewnie trwa znacznie dłużej.
"opanowaliśmy jeden straszliwy mechanizm, który Polskę niszczył przez poprzednich wiele lat. Mechanizm okradania Polski na gigantyczną skalę"
Jarosław Kaczyński '2022

Awatar użytkownika
Pingwinka
nakręcony
Posty: 1575

Re: Wymieranie owadów.

#4

Postautor: Pingwinka » 01 paź 2019, 18:47

miałam ostatnio chmarę muszek owocówek i nie mogłam się wprost doczekać ich wymarcia.

Awatar użytkownika
Vesper Lynd
nakręcony
Posty: 4495

Re: Wymieranie owadów.

#5

Postautor: Vesper Lynd » 01 paź 2019, 19:49

Ja zarejestrowałam zniknięcie moich ulubionych ciem, bardzo mało jest motyli, ważek, trzmieli
ginie biedronka azjatycka co jest super pozytywnym zjawiskiem, bo raz że w październiku moje zasłony i balkon tonęły w biedronkach, dwa to gatunek inwazyjny, który wyparł naszą biedronkę bożą krówkę

zniknięcie skorków - uszczęśliwiło mnie niezmiernie
coraz mniej jest tych creepy czerwonych owadów, których było ostatnio zatrzęsienie
wyglądają na takie, którymi nikt się nie żywi


pająków bardzo ubyło, choć w zeszłym tygodniu sąsiadka wynosiła o 3 w nocy do ogrodu kątnika olbrzymiego, rano mi pokazała zdjęcie
znikomą ilość komarów wiadomo zawdzięczamy suszom
dobrze trzymają się niestety te warszawskie owady pluskwy i karaluchy, błyskawicznie uodparniają się na pestycydy, no ale w razie katastrofy ekologicznej karaluchy mogą stać się pożywieniem dla przyszłych ludzi, więc może o to w tym wszystkim chodzi

właśnie rozpoczyna się Wielkie Wymieranie, a świadomość tego jest ZEROWA.

Awatar użytkownika
Popcio
nakręcony
Posty: 5855

Re: Wymieranie owadów.

#6

Postautor: Popcio » 01 paź 2019, 20:41

pająki to akurat nie owady, tylko pajęczaki, a tych za bardzo nie ubywa, zwłaszcza takiego cholerstwa jak kleszcze.
"opanowaliśmy jeden straszliwy mechanizm, który Polskę niszczył przez poprzednich wiele lat. Mechanizm okradania Polski na gigantyczną skalę"
Jarosław Kaczyński '2022

Awatar użytkownika
Cham Solo
nakręcony
Posty: 3029

Re: Wymieranie owadów.

#7

Postautor: Cham Solo » 05 paź 2019, 02:21

zajebista sprawa. następne mogłoby być np. wymieranie kotów.
Magia Gwiezdnej Entropii.

Awatar użytkownika
Pingwinka
nakręcony
Posty: 1575

Re: Wymieranie owadów.

#8

Postautor: Pingwinka » 05 paź 2019, 12:14

Cham Solo pisze:zajebista sprawa. następne mogłoby być np. wymieranie kotów.

:shock: nakazuję ci opuścić forum.

Awatar użytkownika
Cham Solo
nakręcony
Posty: 3029

Re: Wymieranie owadów.

#9

Postautor: Cham Solo » 05 paź 2019, 13:30

nara.
Magia Gwiezdnej Entropii.

Awatar użytkownika
Pingwinka
nakręcony
Posty: 1575

Re: Wymieranie owadów.

#10

Postautor: Pingwinka » 05 paź 2019, 13:47

żegnam.

Awatar użytkownika
Rara_Avis
nakręcony
Posty: 3637

Re: Wymieranie owadów.

#11

Postautor: Rara_Avis » 07 paź 2019, 00:48

żadnego wymierania nie ma...chadzam często po lesie i widzę owadziarswa miliardy!
venus in fire, mars in fire ... romantic fire, fiery desires

Awatar użytkownika
Vesper Lynd
nakręcony
Posty: 4495

Re: Wymieranie owadów.

#12

Postautor: Vesper Lynd » 07 paź 2019, 06:43

w lesie w tym roku to widziałam miliardy dużych mrówek
właśnie rozpoczyna się Wielkie Wymieranie, a świadomość tego jest ZEROWA.

Awatar użytkownika
Rara_Avis
nakręcony
Posty: 3637

Re: Wymieranie owadów.

#13

Postautor: Rara_Avis » 07 paź 2019, 08:29

Vesper Lynd pisze:w lesie w tym roku to widziałam miliardy dużych mrówek



tez mrówki widziałam i oplatały mnie sieci pajęcze,byłam jak Frodo w mackach wielu Szelobek;p
i w ogóle dużo grzybków znalazłam, a sam las to najlepsze lekarstwo na stres
venus in fire, mars in fire ... romantic fire, fiery desires

Awatar użytkownika
Popcio
nakręcony
Posty: 5855

Re: Wymieranie owadów.

#14

Postautor: Popcio » 07 paź 2019, 17:05

kobieta wracająca z grzybobrania, to dosyć konfundujący temat. z jednej strony wychodzi się na bydlaka bez serca, gdy wywala się takiej do śmieci pół koszyka trujaków; z drugiej - ceremonia dokładnego sprawdzania grzybiarki pod kątem kleszczy jest zazwyczaj czynnością nader sympatyczną .
"opanowaliśmy jeden straszliwy mechanizm, który Polskę niszczył przez poprzednich wiele lat. Mechanizm okradania Polski na gigantyczną skalę"
Jarosław Kaczyński '2022

Awatar użytkownika
Raedwald
nakręcony
Posty: 3215

Re: Wymieranie owadów.

#15

Postautor: Raedwald » 07 paź 2019, 18:10

Popcio pisze:kobieta wracająca z grzybobrania, to dosyć konfundujący temat. z jednej strony wychodzi się na bydlaka bez serca, gdy wywala się takiej do śmieci pół koszyka trujaków; z drugiej - ceremonia dokładnego sprawdzania grzybiarki pod kątem kleszczy jest zazwyczaj czynnością nader sympatyczną .


Wszędzie ? Wow ! Nie próbowałem, muszę jakąś panienkę zbawić od kleszczy !
Ni korowy, ni swini
Tolko Stalin na stini
I pokazujet rukoj
Idi w Polszu za mukoi

Awatar użytkownika
Vesper Lynd
nakręcony
Posty: 4495

Re: Wymieranie owadów.

#16

Postautor: Vesper Lynd » 07 paź 2019, 21:09

Grzybów jest w tym roku zatrzęsienie, tak co dwa lata jest wysyp.

ps.
jak napisałam, że nie ma skorków to zaraz jakiś tłusty skorek wdrapał mi się na balkon zaanonsować swą obecność w przyrodzie.
właśnie rozpoczyna się Wielkie Wymieranie, a świadomość tego jest ZEROWA.

Awatar użytkownika
Pingwinka
nakręcony
Posty: 1575

Re: Wymieranie owadów.

#17

Postautor: Pingwinka » 08 paź 2019, 15:00

Popcio pisze:kobieta wracająca z grzybobrania, to dosyć konfundujący temat. z jednej strony wychodzi się na bydlaka bez serca, gdy wywala się takiej do śmieci pół koszyka trujaków; z drugiej - ceremonia dokładnego sprawdzania grzybiarki pod kątem kleszczy jest zazwyczaj czynnością nader sympatyczną .

nie no litości.. z tego posta wynika, że kobieta na grzybach to jakaś tępa dzida. ja nawet, po krótkiej konsultacji, omijałam trujące grzybki chociaż były takie ładne.
Obrazek
Obrazek

omijałam też wszelakie kleszcze przy pomocy offa, kryjącego stroju i unikaniu paprotek.

Awatar użytkownika
Popcio
nakręcony
Posty: 5855

Re: Wymieranie owadów.

#18

Postautor: Popcio » 08 paź 2019, 17:48

Pingwinka pisze:
Popcio pisze:kobieta wracająca z grzybobrania, to dosyć konfundujący temat. z jednej strony wychodzi się na bydlaka bez serca, gdy wywala się takiej do śmieci pół koszyka trujaków; z drugiej - ceremonia dokładnego sprawdzania grzybiarki pod kątem kleszczy jest zazwyczaj czynnością nader sympatyczną .

nie no litości.. z tego posta wynika, że kobieta na grzybach to jakaś tępa dzida. ja nawet, po krótkiej konsultacji, omijałam trujące grzybki chociaż były takie ładne.

nie nerwuj się. może ciutkę wyolbrzymiam (z tą połową koszyka), ale generalnie opieram się na własnych obserwacjach. zbieranie grzybów, wbrew pozorom, nie jest wcale prostą sztuką i nie trzeba być jakąś tępą dzidą, żeby parę razy się pomylić. grunt, to zdawać sobie sprawę z sprawę z własnej omylności i dawać zbiory do przejrzenia komuś bardziej doświadczonemu.
"opanowaliśmy jeden straszliwy mechanizm, który Polskę niszczył przez poprzednich wiele lat. Mechanizm okradania Polski na gigantyczną skalę"
Jarosław Kaczyński '2022

Awatar użytkownika
Vesper Lynd
nakręcony
Posty: 4495

Re: Wymieranie owadów.

#19

Postautor: Vesper Lynd » 08 paź 2019, 17:50

Pewnie chodzi mu o pomyłki typu szatan z prawdziwkiem.
właśnie rozpoczyna się Wielkie Wymieranie, a świadomość tego jest ZEROWA.

Awatar użytkownika
Vesper Lynd
nakręcony
Posty: 4495

Re: Wymieranie owadów.

#20

Postautor: Vesper Lynd » 08 paź 2019, 18:18

generalnie oprócz ślicznego muchomorka
Obrazek
trujące grzyby są z wyglądu jakieś takie oślizłe i creepy
właśnie rozpoczyna się Wielkie Wymieranie, a świadomość tego jest ZEROWA.


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot]