propozycje nie do odrzucenia!

[Tutti]

ja wczoraj chciałam poniuchać tej liturgii godzin Hermesa, ale nie widzieli tego.

[Rara_Avis]

ja wczoraj chciałam poniuchać tej liturgii godzin Hermesa, ale nie widzieli tego.

hehehe..bo to nie Hermes,tylko Jovoy Paris...ale mało prawdopodobne,ze taki niszowiec będzie na ladzie...widzę,że na i-perfumy jest próbka...może warto zaryzykować

mi się już marzy rower...postanowiłam w tym roku zaczać wcześnie

[Tutti]

ja wczoraj chciałam poniuchać tej liturgii godzin Hermesa, ale nie widzieli tego.

hehehe..bo to nie Hermes,tylko Jovoy Paris

Hahaha xD jestem super. Juz w 4 perfumeriach pytam o to.

[Rara_Avis]

ja wczoraj chciałam poniuchać tej liturgii godzin Hermesa, ale nie widzieli tego.

hehehe..bo to nie Hermes,tylko Jovoy Paris

Hahaha xD jestem super. Juz w 4 perfumeriach pytam o to.

sa wielkie szanse,że sprzedawcy i tak nie wiedzą,o czym mówisz;p
przeciętny sprzedawca w Seforze,czy Douglasie ma wiedzę przeciętnego nabywcy...
ratunkiem jest net i zakup próbki za niecałe 20zł...
http://www.iperfumy.pl/jovoy/la-liturgi ... GQodqhEBWA

[Rara_Avis]

ja wczoraj chciałam poniuchać tej liturgii godzin Hermesa, ale nie widzieli tego.

hehehe..bo to nie Hermes,tylko Jovoy Paris

Hahaha xD jestem super. Juz w 4 perfumeriach pytam o to.

sa wielkie szanse,że sprzedawcy i tak nie wiedzą,o czym mówisz;p
przeciętny sprzedawca w Seforze,czy Douglasie ma wiedzę przeciętnego nabywcy...
ratunkiem jest net i zakup próbki za niecałe 20zł...
http://www.iperfumy.pl/jovoy/la-liturgi ... GQodqhEBWA

[Tutti]

hehehe..bo to nie Hermes,tylko Jovoy Paris

Hahaha xD jestem super. Juz w 4 perfumeriach pytam o to.

sa wielkie szanse,że sprzedawcy i tak nie wiedzą,o czym mówisz;p
przeciętny sprzedawca w Seforze,czy Douglasie ma wiedzę przeciętnego nabywcy...
ratunkiem jest net i zakup próbki za niecałe 20zł...
http://www.iperfumy.pl/jovoy/la-liturgi ... GQodqhEBWA

Mozna sie za to dowiedziec jak wymawia sie hermes. Nie wiem sama. Z jednej strony mysl zeby pachniec jak dym wydaje sie super ale ja mam problemy z zapachami. Juz sobie kupulam 74 iceberga i oddalam siostrze nastepnego dnia nie psikajac sie nawet raz !xD

[Tutti]

Ty mmagda znasz sie na perfumach to moze kojarzysz wycofane juz kate moss vintage ? Pachnialy suszonymi kwiatami

[Rara_Avis]

Ty mmagda znasz sie na perfumach to moze kojarzysz wycofane juz kate moss vintage ? Pachnialy suszonymi kwiatami

na tyle,na ile...bardzo wybiórczo;)...nie znam niestety Vintage Kate Moss,co nie znaczy,że zapachy celebryckie nie sa warte uwagi...akurat znam słodki,piwoniowy vintage bloom jessici simpson(w ogóle lubię jej zapachy;p)..nieszczególnie jest vintage,ale za to jaka słodziuchna buteleczka!!
suszone kwiaty?...a jakie? przyszło mi na mysl potpourri...generalnie perfumy bazują na olejkach,które są wyciągiem z roślin,także suszonych ich części...ale masz pewnie na mysli zapach suszu.. ten wydaje sie bardziej dekadencki..może liści suszonych,cierpkich,gorzkawych?...
lubie zapachy trudne,ale nie brnę(tylko troszkę ;p) w mrok zapachowy z kilku powodów;))...natomiast jest kilka dobrych zapachów,niebanalnych i niedrogich...osobiście z zapachow "trudnych",ale wcale nie wyselekcjonowanych cenowo polecam Lalique Perles...kocham ten zapach...latem wchodze z nim do piwnicy,gdzie otwieram starą szafę z tańczącymi molami...z głębi wydobywa się subtelna woń kamfory,zerkam na okienko piwniczne,ponad szafą..jest uchylone,zeby kot mógł sobie wpaśc kiedy ma ochotę...w okienku cień od kwitnących róż...wpadają w okienna niszę,witając się ze mną zapachem....ohh,yeaaa ;DD...

[Tutti]

Ah jak ty to opisujesz..
Dla mnie piwnica pachnie sama w sobie.
Teraz rozpoczelam moja przygode z zapachami i niestety pachnie mi tylko gorna polka - chanel, dior..

[Tutti]

Napisz co sadzisz o no 5, l'eu, guerlain la petite robe noire.

[Rara_Avis]

Ah jak ty to opisujesz..
Dla mnie piwnica pachnie sama w sobie.
Teraz rozpoczelam moja przygode z zapachami i niestety pachnie mi tylko gorna polka - chanel, dior..

hahaha..a mi zapachy chanel po prostu śmierdzą(biore pod uwage te najbardziej znane,popularne od lat)...najbardziej chyba nie lubię coco mademoiselle-nudny,bezbarwny,kwaśno-ziemisto-metaliczny...bardzo oklepany(jest mnóstwo podrób i podróbeczek,spora ilosc kobiet kupuje,bo nie maja swojego gustu-nabywają,bo to Chanel...a nie dlatego,ze odnalazły swój signature scent..to samo jest z chanelowską 5...niektóre babki kupują wierząc,że kropelka między piersi przed snem przemieni je w Monroe ...niestety,MM była tylko jedna ...
nie lubię kolekcji zapachowej Chanel,ale uwielbiam Coco(i nie tylko,choć m.inn... za pewne mniej lub bardziej kontrowersyjne poglądy )
Kobieta bez zapachu to kobieta bez przyszłości---czyje to słowa?;)..Coco!:)..i ja się z tym zgadzam,tylko odmieniam zapach w l.mnogiej !
a co ci pachnie z Diora?..bo ja lubię poisony,addicty no i oczywiście kocham Dolce Vitę!(przez cynamon zapewne)
jak zaczniesz poznawać głębiej świat perfum,być może zapomnisz o Chanel

[Rara_Avis]

Napisz co sadzisz o no 5, l'eu, guerlain la petite robe noire.

la petite robe noire nie jest zła..słodziuchna wisienka utopiona w likierze...kupić nie kupię,ale od wielbiciela przyjmę
ale mam słabośc do orientów klasycznych Guerlain..Shalimar-Samsara- ten duet polecam(uzywac oczywiscie solo)...w sumie nauczyłam się kupowac perfumy droga wyrzeczeń,a nawet głodu..wiem,że to zabrzmi śmiesznie,a nawet groteskowo...ale ja tak robiłam zawsze...kasa na żarcie,która wysyłali mi rodzice na studia nieraz poszła na pachnące procenciki ,a jak sie udało coś zarobić,to była potem rozkmina natury filozoficznej-co kupić,żeby bedąc przez kolejny tydzień żebraczką pachnieć jak dama?;p
generalnie wody Guerlain sa godne poznania...z wiosenno-letnią serią o której wspominałam...idylle,insolence...to samo

[Tutti]

jak zaczniesz poznawać głębiej świat perfum,być może zapomnisz o Chanel

Wyglada to wszystko tak:
-chanel 5 pachnie jak krem do twarzy na noc mojej babci - zapach zwycieski
-chanel leau kojarzy mi sie z moja mlodsza siostra wiec z checia bym jej je kupila
-chanel mademouiselle - kiedy je wacham to czuje jakby byly stworzone z mysla o mnie xD nie wiem czemu.
- robe noire - wspomnienie leniwych wakacyjnych posiedzen na drzewie wisni w sadzie na wsi, zimowe przetwory tego sadu..

Dior eau suvage meskie mi sie podobaja.
Hugo bos nuit pour femme

[Rara_Avis]

jak zaczniesz poznawać głębiej świat perfum,być może zapomnisz o Chanel

Wyglada to wszystko tak:
-chanel 5 pachnie jak krem do twarzy na noc mojej babci - zapach zwycieski
-chanel leau kojarzy mi sie z moja mlodsza siostra wiec z checia bym jej je kupila
-chanel mademouiselle - kiedy je wacham to czuje jakby byly stworzone z mysla o mnie xD nie wiem czemu.
- robe noire - wspomnienie leniwych wakacyjnych posiedzen na drzewie wisni w sadzie na wsi, zimowe przetwory tego sadu..

Dior eau suvage meskie mi sie podobaja.
Hugo bos nuit pour femme

mi chanel5 pachnie jak troszkę droższe mydliny ...a tak w ogóle wracając do pani Monroe...podobno nigdy ich nie używała...robiła pieniądze na reklamie tego zapachu i jako jedna z cennych twarzy Chanel była z ta woda utożsamiana...niestety dla kobiet,które chciałyby trochę popachnieć jej wielką legendą ;D...a to tylko pod prąd...jednym z ukochanych zapachów Maryśki były Rose Geranium firmy Floris...koniecznie muszę kiedyś zdobyć próbkę(o ile to możliwe),bo ja kocham różane nuty

w l'eau czuję niestety aldehydy,a na sztuczności jestem uczulona

naprawdę tak ci się podobają?? !!...dla mnie jeden z takich wtórniejszych, sztucznawych zapachów(stad pewnie lekki ból głowy)...ale takich poprawnych...wszędzie je czuć,dosłownie wszędzie-choc to Chanel,a moze własnie dlatego,że to Chanel..... to juz wolę Chance...wprawdzie mam inne letnie typy,ale Chance przynajmniej nie udają ambitnych-i dobrze na tym wychodzą:)

Hugo boss nuit kiedys miałam...nie jest zły,zwłaszcza,że to "tylko"Boss;)
oj..bardzo lubię męskie zapachy...zdarza mi sie podkradać;p...mam jeden swój męski zapach Grey Vetiver Tom Forda...jest świetny,świeży,chłodny,cytrusowo-korzenno-trawiasty...w sam raz,żeby pospacerowac po wydmach:)...

jeśli zaczynasz przygodę z zapachami,to w sumie dobrze,ze zaczynasz od klasyki...ja nawet po kilku latach nie wiedziałam jak pachną chanelki,za to nieraz wtapiałam w rzeczy "nienoszalne" tylko dlatego,ze mi się coś przysniło;P...

jeśli szukasz tańszej "wersji"Mademoiselle to warto powąchać lumiere noir marki gres....pachną podobnie...to nie tylko moja opinia

[Tutti]

Nie, podrobki mnie nie interesuja tak samo jak MM - nie mam zadnych powodow zeby wierzyc jej ze sie czyms tam perfumowala xd

Noe wiem co to sa aldehydy, ale tak jak pisalam, wspomnienia mnie ogarniaja kiedy wacham 5.
Swoja droga znalazlam ciekawie opakowane i nazwane perfumy moonlight path bbw https://fimgs.net/images/perfume/nd.3531.jpg

[Rara_Avis]

Nie, podrobki mnie nie interesuja tak samo jak MM - nie mam zadnych powodow zeby wierzyc jej ze sie czyms tam perfumowala xd

Noe wiem co to sa aldehydy, ale tak jak pisalam, wspomnienia mnie ogarniaja kiedy wacham 5.
Swoja droga znalazlam ciekawie opakowane i nazwane perfumy moonlight path bbw https://fimgs.net/images/perfume/nd.3531.jpg

przecież Lumiere noire to nie podróbka z biedronki,tylko marka Gres jak Chanel,czy Dior...
nie pisze,że podobają ci się z powodu ich "twarzy"...ale wiem,że wiele kobiet używa ich z tego powodu i ich się tyczą moje irytacje,podobnie jest zresztą z innymi pachnidełkami:)...
mi tam śmierdzi starą matroną ta chanelowska 5 ,a nie żadnym babcinym kremikiem,ale wiem i rozumiem,że każdy kieruje się swoimi sentymentami więc tobie ten zapach musi pachnieć drogo,nie tyle ze względu na cenę...tez tak mam z pewnymi wodami

nie znam niestety zapachów bath and body,ale zawiera lawendę,a to daje wielkie możliwosci i najlepsze skojarzenia...Lady Vengeance -Pani Zemsta...ona bazuje na lawendzie i róży...i choć wiele osób tez ją pewnie bluzga okrutnie,to ja ją kocham i darzę ogromnym sentymentem,a najważniejsze,że to nie ja ją odkryłam dla siebie...
tak,jest tak wiele cudownych nazw perfum...księżycowe nazwy przydają perfumom krystalicznej,chłodnej tajemniczości i jakiegoś łasucha(np.mnie;p)już mogą przyprawiać o nadczynność ślinianek;D także moonlight path brzmi baardzo obiecująco...ja miałam tylko jeden zapach z moonem w tytule...(fajnej i wcale nie tak drogiej marki Henae mori(ma całkiem uroczy zapach-buteleczka z motylkami))...Magical moon...jak gdzieś znajdę jeszcze tą buteleczkę,to wkleje! zapach nie był wcale chłodny,no...moze trochę taki ksieżyc w kwiecie lata...słodki,soczysty,ale nie banalny
Soir de Lune Sisley -musze nabyć próbkę,strasznie mnie intryguje,ale obawiam się miodu w jego składzie

co do nazw,to pamiętam,że z powodu nazwy kupiłam Le Baiser Du Dragon ..."pocałunek smoka"...co za bajeczna nazwa...parę lat temu był cenowo wyważony,dziś kosztuje trzy-cztery razy tyle,o ile gdzies sie na chwilę pojawi...a sam zapach nie kojarzył mi się ani ze smokiem,ani z baśnią...ale pachniał wytwornie i zostawiał cudny ogon...moze to zasługa amaretto!...
no i (tez bywa,że niszczony;p)zapach L'artisana Voleur de Roses("złodziej róż")...cudna,smutna róza...oczywiscie w moim odczuciu,bo ja mam jobla na punkcie tych kwiatuszków...psik psik i juz jesteś złodziejką róż;)

ohh...tyle jeszcze odkryc przed nami....ale ja postanowiłam trochę zbastować...do sierpnia!
a co z tym zapachem,co oddałas siostzre?używa go?..widze,że ta marka dysponuje zapachem Wild Rose!!!

[Estramaduras]

ohh...tyle jeszcze odkryc przed nami....ale ja postanowiłam trochę zbastować...do sierpnia

To aż pół roku powstrzymywania się przed poznawaniem nowych zapachów!

[Rara_Avis]

ohh...tyle jeszcze odkryc przed nami....ale ja postanowiłam trochę zbastować...do sierpnia

To aż pół roku powstrzymywania się przed poznawaniem nowych zapachów!

hahahhaha...narazie mam czym wonieć..ba!nawet nie musze się myć
była juz kolej na Ewę,teraz jest kolej na was;ppp

[Estramaduras]

hahahhaha...narazie mam czym wonieć..ba!nawet nie musze się myć
była juz kolej na Ewę,teraz jest kolej na was;ppp

No w sumie to mogłabyś założyć sklep z perfumami

[Rara_Avis]

hahahhaha...narazie mam czym wonieć..ba!nawet nie musze się myć
była juz kolej na Ewę,teraz jest kolej na was;ppp

No w sumie to mogłabyś założyć sklep z perfumami

ehh..gdzie tam...
z drugiej strony dobrze czuć głód...nienasycenie...;p

zmykam juz dziś...!...

papapa