Popełniasz błąd patrząc na kwestie hist. i kulturowe różnych ludów, gdzie stopień rozwoju może zależeć od setek czynników - a trzeba spojrzeć na praktykę i badania w społeczeństwach, w których istnieje z grubsza równość (np. dostępu do podstawowej edukacji i infrastruktury) - i czarni zawsze wypadają najgorzej.
W pierwszym, czasem drugim pokoleniu lewacy próbują to tłumaczyć jeszcze kwestiami społecznymi, ale po paru pokoleniach one już nie mogłyby powodować tak ogromnych różnic.
Żółci w Stanach mieli wielokrotnie TRUDNIEJ niż murzyni, byli obcy, nie znali języka / kultury, pochodzili z nisko rozwiniętych krajów (podobnie Hindusi).
A jednak - słynny mem
Zaś Afryka jest kontynentem najbogatszym w biomasę, surowce i energię, i jeszcze nie potrzeba tam tego wszystkiego, na co biali ludzie tracą od tysięcy lat ogrom czasu i energii, czyli solidnych domów, grubych ubrań, ogrzewania zimą, zapasów na zimę itp. Popej bez czapki nie przeżyje, a murzyn w Cz. Afryce bez problemu i tak od tysięcy lat.
2. Jednak nikt nie mówi, że ktoś jest gorszy lub lepszy (są przeciętnie mniej inteligentni i odpowiedzialni, jednak to jest ŚREDNIA, nie znaczy, że nie możesz spotkać murzyna bystrzejszego lub pracowitszego od ciebie). Zawsze zależy do czego. Ja np. lubię mulatki, często są atrakcyjniejsze od białych. Czarni są bardziej sprawni fizycznie, skoczni, wystarczy popatrzeć na amerykańską koszykówkę czy lekkoatletykę. Komuś potrzebna pudla, komuś owczarka. Ale nikt nie powinien bredzić, że pudel to to samo co owczarek i jest tak samo inteligentny.
To tak samo jak z homo, te badania na myszach pokazały, że to błędna ekspresja zaledwie jednego genu - u ludzi będzie zapewne podobnie i można byłoby ich po prostu leczyć - jednak ideologiczne szaleństwo lewicy nie pozwala badać i leczyć, natomiast tworzy nam jakieś nieistniejące "inne orientacje". Bo służy zniszczeniu cywilizacji, a nie prawdzie.
Rasy należy badać w sposób inteligentny, dopóki panuje pokój ludzi ocenia się indywidualnie, nie po kolorze (który zresztą nie jest wyznacznikiem rasy), czy narodowości. Czystych rasowo ludzi prawie już dziś nie ma i nie chodzi o świeżych mulatów i metysów, ale prawie każdy ma od kilku do kilkunastu procent domieszki innych (ba, właśnie murzyni są dziś chyba najczystsi rasowo), np. Polacy mają ok. 2% genów mongolskich i sporo tureckich/tatarskich, Ruscy jeszcze znacznie więcej, ile Włosi czy Hiszpanie czarnych i arabskich to sam pomyśl. Wszystko jednak nie zmienia faktu, że obecne wykańczanie białych ludzi przez koczowników jest najw. tragedią w dziejach ludzkości i trzeba to rozumieć.