Suchy Wilk pisze:Liseł pisze:Cyryl mógł to inaczej ująć ale jak widać wolał obrazić gospodarza w jego domu, jak taki z niego dyplomata to nie dziwota że przegrał z kretesem sprawę autokefalii dla Ukrainy, tylko Serbia stanęła za Moskwą.
A to nie jest największa porażka Rosjan tylko największa konsekwencja porażki jaką sami sobie zafundowali w 2014. Rosjanie ciągle grają ponad swoje możliwości i takie są tego efekty, chcieli burzyć świat dominacji USA to amerykanie im stopniują ból a Rosjanie nie ugrają tego czego chcą czyli partnerstwa jak równy z równym, wilk nie układa się z owcą. A co do autokefalii to jest jeszcze jedna kwestia, odwróciły się sojusze, Turcja taktycznie jest z Rosją obecnie a Amerykanie w takim razie mogą stawiać na Greków resztę sobie dopowiedz w kontekście prawosławia. No i Trump już potraktował z buta sułtana który podkulił ogon.
KGB nigdy nie słynęła z dyplomacji
Natomiast Ruscy grają jak mogą, bo się bronią - i czynią to dobrze taktycznie, Ukraina w życiu nie będzie spokojna i nie wejdzie do Unii/NATO jeśli nie zezwolą, a tak miało być po 2014 roku (zawsze mówię, że Putin niechcący uratował nam dupy, bo niemieckie montownie już by się przenosiły z Polski na Ukrainę). A popatrz jeszcze na takie małe cuś, które nazywa się Naddniestrze i funkcję jaką pełni.Liseł pisze:Ps. Kolejny sukces Rosjan, zradykalizowali tatarów.
https://fakty.interia.pl/swiat/news-eksplozja-i-strzelanina-w-szkole-na-krymie-liczne-ofiary,nId,2645601
Tatarzy gówno mogą, a Putinowi w to graj, każdy chce mieć zamachy wrogów ludu - Amerykanie to nawet sami se je robią w razie potrzeby
Warto jeszcze zauważyć ogromną butę i poniżanie Polaków przez obecne ukraińskie władze. Jeżeli oni to robią to znaczy że oligarchowie ukraińscy (Choć mają państwo w stanie tragicznym ) widzą że USA traktuję Polskę jak kolonię. Jedno słowo Trumpa i banderyzm na Ukrainie by się skończył (Bo co innego Poroszenko i spółka by zrobili, wrócili w objęcia Putina ?) skoro nawet w tak drobnej dla USA sprawie Amerykanie pozwalają na nas pluć, widać czym dla Amerykanów jesteśmy. Niczym.