Bitwa pod Wiedniem 1683
To nie wspaniały atak husarii i Jan III Sobieski uratował Wiedeń, bo w 1683 Wiedeń byłby już spalonym do ziemi miastem-widmem. Miasto uratowali 60 lat wcześniej Lisowczycy, pokonując część węgierskich sił które w przymierzu z Turcją walczyły z Habsburgami. Nie było by Wiednia, nie było by Odsieczy, a Jan III Sobieski zamiast pomagać wiarołomnym Austriakom, pomógł by Węgrom zdobyć cały wschód aż do Morza Kaspijskiego. A dzięki Lisowczykom siły oblegające Wiedeń w 1983 były sporo mniejsze.
W październiku 1619 roku około 10 tysięcy lisowczyków pod wodzą Walentego Rogawskiego wyruszyło z Ukrainy. 23 listopada polskie oddziały pod Humiennem natknęły się na węgierskie siły Jerzego Rakoczego. Tam po raz kolejny objawił się geniusz wojskowy i taktyczny polskich wojsk. Lisowczycy, wykorzystując – mimo zamknięcia drogi ucieczki przez wojska węgierskie – tabory, rozbiły Węgrów. Dowódcy, wzorując się na taktyce Tatarów, zasymulowali ucieczkę, wciągając w ten sposób w pułapkę oddziały wroga. Te rzucając się na tabory, nie zdołały zareagować na zawracające wojska lisowczyków, które gwałtowną szarżą rozbiły oddziały Rakoczego. Na placu boju zginęło około 5 tysięcy Węgrów, a lisowczycy zdobyli aż 17 wojennych chorągwi. Natomiast sam Rakoczy, ratując się ucieczką, zbiegł do twierdzy Makowiec, do której wkrótce dotarli Polacy, siejąc po drodze śmierć i zniszczenie. Brak odpowiedniego uzbrojenia uniemożliwił oblężenie twierdzy. Lisowczycy, licząc na kolejne łupy, wyruszyli w stronę Koszyc, gdzie spalili i splądrowali przedmieścia miasta. Mimo planów króla Zygmunta III Wazy, aby oddziały pod wodzą Rogawskiego połączyły się z armią cesarską, zdecydowano się na powrót do Rzeczypospolitej. Informacja ta jednak zbyt późno dotarła do Gabora Bethlena, który na wieść o tym, co się dzieje na Węgrzech i klęskach jego rodaków w walkach z lisowczykami, zdecydował się odstąpić od oblężenia Wiednia i cofnął się do Bratysławy. Jak pisze Iwona Kienzler w książce „Mroczne karty historii Polski”:
„Historycy, oceniając wydarzenia, zgodnie twierdzą, że gdyby nie pogrom, jaki lisowczycy zgotowali Węgrom pod Humiennem, wojna trzydziestoletnia zakończyłaby się zapewne już w 1619 roku, kładąc kres potędze habsburskiej, a losy Europy mogłyby potoczyć się zupełnie inaczej”.
http://historia.org.pl/2013/10/23/ich-p ... isowczycy/ http://wmeritum.pl/rocznica-pierwszej-o ... niem/80441