Forum

Chciałem się podzielić tym rysunkiem bo uważam że jest ciekawy :




Wojownik z plemienia Tlingitów z kanadyjskiego wybrzeża Pacyfiku. Posiada zbroję, w ręku trzyma maczugę nazywaną ''zabijaczem niewolników'' Co ciekawe Indianie z tamtego regionu rozwinęli dość bogatą kulturę, między innymi posiadali świetnie rozwiniętą sztukę, bogatą religię i obrzędowość co było połączone z bardzo dobrze rozwiniętym niewolnictwem (Szacuje się że aż 1/4 tamtejszej populacji była niewolnikami), niewolników pozyskiwali atakując inne szczepy ale istnieją wspomnienia białych którzy zostali schwytani przez tamtejszych Indian i zostali niewolnikami.

nie masz jakiś ciekawszych tych ciekawostek?

Pingwinka pisze:nie masz jakiś ciekawszych tych ciekawostek?

Co jest złego w tej ciekawostce. Wolisz pieśń Bractwa Ludożerców ?

Przepraszam: Większość tych Indian żyje i zawsze żyła na Alasce i Archipelagu Aleksandra (Czyli na ziemiach obecnego USA ) a nie w Kanadzie. Wybaczcie.

To inny wizerunek zbroi tego plemienia. Zwracam uwagę że ten wojownik jest nowocześniejszy bo ma już strzelbę. Tamtejsi Indianie bardzo szybko i chętnie zaczęli się posługiwać bronią palną, gdy tylko ją poznali, nauczyli się nawet odlewać kule.

Ciekawostka historyczna z naszego podwórka. Potocznie przyjęło się uważać że pod zaborami w Galicji panowała tolerancja dla Polaków, natomiast straszny ucisk narodowy panował na ziemiach polskich opanowanych przez Prusy. Jest to prawda tylko drobiazg dotyczy to ostatnich dziesięcioleci doby rozbiorów. Wcześniej sytuacja była całkiem odwrotna: Do czasu uzyskania przez Polaków autonomii w Galicji to Austriacy twardo germanizowali ziemie polskie, natomiast Prusacy w tym samym czasie byli o wiele bardziej tolerancyjni (W zaborze pruskim była wtedy bardzo rozwinięta oświata w języku polskim. Można zaryzykować twierdzenie że w latach 30, 40 i 50 XIX wieku to Prusacy traktowali Polaków najlepiej ze wszystkich zaborców) Do radykalnej zmiany doszło w latach 60 XIX wieku. Wtedy Austria przegrała wojnę z Prusami i powoli zaprzestała germanizacji, natomiast Prusy po szeregu wygranych wojen zaczęły bardzo twarde niemczenie Polaków.

Bo wtedy Prusacy już nie musieli się układać z Polakami.

Każdy (Mam nadzieję) słyszał o królowej Bonie jako żonie Zygmunta Starego. Mało kto wie jednak że Bona była drugą polską królową za czasów Zygmunta. Pierwszą żoną króla była bowiem węgierska magnatka, Barbara Zápolya. Była polską królową w latach 1512-1515. Zmarła młodo na skutek jakiś komplikacji ginekologicznych. Ona była całkiem inna od Bony bo Barbara była znacznie skromniejsza i nie mała tak ogromnych ambicji politycznych jak Bona.

Renault FT-17:



Był to najwcześniejszy czołg użyty przez Polaków (W ogóle pierwszy udany czołg, wcześniejsze modele czołgów były pełne usterek i wad) Mało kto wie że ale Polska była jednym z pierwszych krajów na świecie który w ogóle posiadał czołgi. Tylko czołówka mocarstw światowych takich jak Francja czy Wielka Brytania miała czołgi wcześniej. Pierwszych czołgów użyli Anglicy w roku 1916 a już w roku 1919 czyli ledwie parę miesięcy po odzyskaniu przez Polskę niepodległości przybyła do naszego kraju Armia generała Hallera która miała na stanie 120 sztuk FT-17. Jak na owe czasy to był wielki park tanków. Polska zdaje się była w tym czasie czwartą potęgą pancerną na świecie zaraz po Wielkiej Brytanii, Francji i Stanach Zjednoczonych.

Tak 4rtą. I uczestniczyły jeszcze w walkach we wrześniu 39.

Liseł pisze:Tak 4rtą. I uczestniczyły jeszcze w walkach we wrześniu 39.

Aczkolwiek ich użycie w roku 1939 było już aktem rozpaczy bo były wtedy beznadziejnie przestarzałe i nie miały najmniejszych szans, przed wszystkim ze względu na swoją prędkość.

Michał Murawjow jest uważany za kata powstania styczniowego na Litwie i słusznie. Był on jednak bardzo inteligentny i posługiwał się nie tylko szubienicą. Obok wieszania i zsyłek potrafił używać innych środków. Po pierwsze, zapraszał bogatych polskich ziemian z Litwy na bale ze swym udziałem na co ci przystawali ze strachu o majątki. Powodowało to że polscy ziemianie bawiący na zabawach z Murawjowem w opinii społecznej byli skutecznie pogrzebani i wyłączeni już z udziału w powstaniu. Po drugie w latach 1845-1848 na Litwie obywała się przymusowa inwentaryzacja ziemi i szlachta zabrała przy tej okazji dużo ziemi chłopom tak litewskim jak i polskim. Murawjow postarał się aby chłopom tę ziemię oddać z powrotem. Oczywiście sprzyjał chłopom nie z miłości do Polski, tylko aby wykopać klin między powstańcami a wsią ale prawdą jest że mimowolnie byt chłopów na Litwie polepszył.

Wczoraj był 29 V.
Żeby była ciekawostka, to przypomnijmy sylwetkę Chlebowskiego https://historiamniejznanaizapomniana.wordpress.com/2016/01/07/stanislaw-chlebowski-nadworny-malarz-tureckiego-sultana/

Ten obraz, którego w tekście nie widać, "Wjazd Mehmeta II do Konstantynopola", wyglądał tak
(natomiast za najlepszy jego obraz uważam Bajazyda w niewoli Tamerlana, jest w nim coś niesamowitego)

Suchy Wilk pisze:Wczoraj był 29 V.
Żeby była ciekawostka, to przypomnijmy sylwetkę Chlebowskiego https://historiamniejznanaizapomniana.wordpress.com/2016/01/07/stanislaw-chlebowski-nadworny-malarz-tureckiego-sultana/

Ten obraz, którego w tekście nie widać, "Wjazd Mehmeta II do Konstantynopola", wyglądał tak
(natomiast za najlepszy jego obraz uważam Bajazyda w niewoli Tamerlana, jest w nim coś niesamowitego)

Ważna data choć w momencie gdy Konstantynopol zdobyli Turcy, cesarstwo umierało od dawna. Ciekawostka:Turcy mieli poważne problemy ze zdobyciem Konstantynopola i chcieli już odchodzić, zdobyli miasto fuksem w ostatniej chwili. Wystarczyłby marny tydzień dalszego oblężenia a Carogród by ocalał. Tak niewiele brakowało...

Nota bene sprawa Konstantynopola bynajmniej się na tym nie zakończyła. Potem przez wieki Rosja dążyła do zdobycia Stambułu ale ostatecznie pogrzebała to Wielka Brytania w której interesie nie było panowanie Rosji w cieśninach czarnomorskich. Dla Katarzyny II to był główny, niespełniony cel panowania ważniejszy nawet od rozbiorów Polski. Rosja dążyła do tego ze względów tak ideologicznych bo Konstantynopol to symbol i najświętsze miasto prawosławia, jak i ze względów gospodarczych ( Dostęp do szerokiego świata przez cieśniny) Rosja nie była bynajmniej jedynym państwem które było zaangażowane w tym regionie: Obok Anglii przez pewien czas duże wpływy mieli tam Niemcy a poza tym Stambułem byli zainteresowani Grecy (To oczywiste że chcieliby go odzyskać. Konstantynopol był przez setki lat głównym ośrodkiem greckiej kultury i religii i to nawet po tureckim podboju. Ateny to wtedy była marna wioska) ale i Bułgarzy bo również Bułgarzy mieli już w Średniowieczu szerokie związki z Konstantynopolem i odrodzona Bułgaria pragnęła uzyskać to miasto.

Rosja zawsze próbowała wyjść na ciepłe morza i zawsze ktoś był w stanie im przeszkodzić.

Liseł pisze:Rosja zawsze próbowała wyjść na ciepłe morza i zawsze ktoś był w stanie im przeszkodzić.

W tym wypadku szło tu o brytyjskie interesy. Otóż wtedy perłą w koronie imperium były Indie. Anglicy robili wszystko aby szlak do Indii kontrolować a Brytyjczycy uważali że Rosja w cieśninach mogłaby być potencjalnym zagrożeniem dla tej trasy. Anglicy woleli aby cieśniny miało chore Imperium Osmańskie. Aczkolwiek na początku XX wieku Turcja znalazła się w strefie wpływów Niemiec. Chodziło tu nie tylko o ''ciepłe morza'' ale i o najświętsze ze wszystkich miasto ortodoksji co dla Rosji i dla innych państw prawosławnych miało duże znaczenie. Jak by katolicy się czuli gdyby Turek panował w Rzymie i zmienił Bazylikę świętego Piotra w meczet ? A przecież kościoła Hagia Sophia nie da się z niczym porównać ani niczym zastąpić. Do tego dla Greków aż do początków XX wieku Stambuł był głównym ośrodkiem kultury. Wciąż był siedzibą greckiego patriarchatu i żyło tam setki tysięcy Greków. Ateny to wtedy była marna zapuszczona dziura: Jeszcze na początku XIX wieku Ateny były zwykłą wioską do tego nawet nie grecką tylko albańską. Gdzież im było równać się ze Stambułem ?

Myślę że mogę podać to jako ciekawostkę. Na początku lat 30 XX wieku działało w Londynie tzw Ukraińskie Biuro Prasowe. Twór ten prowadził oficjalnie antypolską działalność w obronie praw Ukraińców galicyjskich do niepodległości. Cała tajemnica polega na tym że nie wiadomo do końca czemu ta organizacja miała służyć i przez kogo została powołana ? Kierował tym niejaki Jakow Makohin a była to bardzo tajemnicza postać której monografii do dziś napisano. Makohin to nie było jego prawdziwe nazwisko ale używał też innych nazwisk np Leon von Mazepa-Razumowski. Oficjalny życiorys Makohina (Np na wiki) jest bardzo pogmatwany i niewiarygodny. Raz mówi się że urodził się w Galicji a innym razem że na Bukowinie twierdził też że był potomkiem ostatniego hetmana kozackiego. Co ciekawe po śmierci został pochowany na narodowym cmentarzu USA w Arlington. Historyczne pytanie brzmi czyim agentem był Makohin ? Bo że był agentem to jest pewne, tylko nie wiadomo czy tylko jednej strony czy może paru ? I kto firmował działalność Biura Makohina i w jakim celu ? To bardzo słabo zbadana sprawa, ale ktoś dużo sobie obiecywał po niepodległej Ukrainie z Makohinem jako przywódcą. Tylko nawet Ukraińcy zbytnio się do tej postaci i jego działalności nie przyznają, więc nie wiadomo czyje to było dzieło.

Przepraszam zjadłem nie: Miało być oczywiście ''Postaci której biografii do dziś nie napisano''

PS. Wiele osób upatrywało w działalności Makohina ukrytą rękę sowiecką. Mahonin robił bowiem szeroką propagandę antypolską (Np w roku 1931 wydał na Zachodzie ogromnie na Zachodzie kolportowaną książkę w której opisywał jak to Polacy robią wręcz genocyd Ukraińcom w Galicji Wschodniej ) natomiast zdawał się całkowicie nie zauważać represji sowieckich na Ukrainie ani głodu wywołanego tam przez Stalina. Przyczynił się znacznie do tego że sprawa sowieckiego głodu na Ukrainie nie został na Zachodzie szerzej zauważona. Nawet zakładając że był agentem amerykańskim trudno byłoby wyszukać powód dla którego to USA przed 1939 rokiem miałoby występować przeciw Polsce i to kwestii Galicji Wschodniej. Natomiast wchłonięciem Galicji był żywo zainteresowany Związuń i przypadkiem Ukraińskie Biuro Prasowe robiło to co sprzyjało polityce ZSSR. W związuniowej optyce były bowiem różne typy agentów: Tacy którzy zbierali informacje ale i tacy którzy urabiali opinię w kierunku korzystnym dla ZSSR udając niezależnych ekspertów i ludzi kultury. Zastanawia że Makohin od roku 1940 (A wtedy Galicja Wschodnia była już pożarta przez ZSSR) aż do śmierci w roku 1956 nagle stracił zainteresowanie sprawą niepodległości Ukrainy czyli występował przeciw Polsce ale przeciw Sowietom już nie.