Prepping - czyli w co inwestować i co zachomikować na okoliczność nadciągającej wojny?

[Popcio]

.... oczywiście poza biletami w jedną stronę do jakiegoś spokojnego kraju, z dala od śmierdzących kacapskich onuc i polskiej wojskowej komendy uzupełnień.

[Popcio]

wiadomo, że zapas długoterminowego żarcia, srajtaśmy, lekarstw i nafty.
jeżeli ktoś przypadkiem posiada cysterkę, to dobrym pomysłem jest nachomikowanie benzyny, albo oleju napędowego, bo jeżeli ruszy kampania, to paliwa płynne będą albo niedostępne, albo absurdalnie drogie.

[Popcio]

parę pojemnych powerbanków, bo nawet jeśli wyłączą prąd, to nuta musi być. choćby z telefonu.

[Cham Solo]

papugę. będziesz miał zwierzątko, a jak przyjdzie wojna, to możesz ją zjeść.

[Raedwald]

Zainwestuj w kurs języka rosyjskiego (O ile nie miałeś w szkole tego przedmiotu ) Służę pomocą jakby co bo mam dużo materiałów dydaktycznych w domu, które to materiały mogę bezpłatnie pożyczyć. Mam nawet leksykon Dala (Papierowy bo jest też dostępny online)

[Cham Solo]

nie możecie z Suchym po prostu powiedzieć szefom, że jak już wjadą do Polski, to żeby waszych kolegów z forum zostawili w spokoju?

[Popcio]

ich szefowie nie słuchają plebsu, tylko się nim wysługują.

[Liseł]

W bunkier i da się obejść obowiązek pozwolenia na bunkier
Po drugie Sad ale nie tak jak zwykle się je sadzi a drzewa a pod spodem krzewy a pod nimi np truskawki etc i tak mieszać gatunkami aby przez wiekszosć roku było coś do zjedzenia.
Broń bo to zawsze dobra inwesttycja jak nie czarnoprochowiec to może łuk.
Świnie to podobno inteligentne zwierzaki wiec można kupić do towarzxystwa a jak się znudzi to zjeść.

[Popcio]

słońcolubne truskawki chcesz posadzić między krzewami i jeszcze nakryć koronami drzew?
kariery w sadownictwie ani ogrodnictwie raczej nie zrobisz.
a świnię proponuję zastąpić jakąś kozą czy owcą... zwierzaki może mniej inteligentne ale też będziesz mieć towarzystwo, a do tego świeże mleko i szansę, że cię nie zeżrą jak się im znudzisz.

[Liseł]

Chodziło mi o pewną zasadę może faktycznie nie przemyślałem ostatniego ogniwa

[Popcio]

krótkofalówki i worek baterii.

[Liseł]

A może agregat prądotwórczy lub fotowoltanikę wraz z urządzeniem do magazynowania z niej energii.

[Popcio]

agregat to raczej średni pomysł, chyba, że zawczasu nachomikujesz pokaźną ilość paliwa. natomiast ogniwa słoneczne sprawdzą się może w postaci tego typu powerbanków
https://www.oleole.pl/ladowarki-i-akumu ... -mah.bhtml
, bo powszechne instalacje słoneczne w przypadku dłuższego odłączenia od sieci energetycznej i tak będą bezużyteczne.
już lepiej wziąć do bunkra rower treningowy i podłączyć instalację pod dynamo.

[Suchy Wilk]

Ruskie i Baćki mają zająć tylko do Wisły, więc się nie przejmuję.

[Liseł]

Ruskie i Baćki mają zająć tylko do Wisły, więc się nie przejmuję.

Czyli tradycyjnie kolejna bitwa warszawska pomimo zajmowania tylko do wisły więc się nie ciesz.

[Cham Solo]

Ruskie i Baćki mają zająć tylko do Wisły, więc się nie przejmuję.

no, ruskie trolle pewnie będą ewakuowane wcześniej.

[Popcio]

kuśwa, właśnie w pełni zdałem sobie z tego, że chomikowanie dóbr na wypadek wojny w moim przypadku nie ma sensu, bo jako rezerwista w razie "w" i tak dostanę powołanie w kamasze.

pozostaje nadzieja, że w ciągu najbliższych dni z jakiegoś jankeskiego satelity wystrzeli promień śmierci i precyzyjnie odjebie baćkę albo putlera.

[Suchy Wilk]

Powodzenia, miejmy nadzieję, że będziesz bronił postępowej, tęczowej Europy równie zażarcie jak lewactwa na forach i strzelał do ruskich nazioli jak do kaczek. Czy tam do jednej kaczki.

Ruskie i Baćki mają zająć tylko do Wisły, więc się nie przejmuję.

Czyli tradycyjnie kolejna bitwa warszawska...

I niby kto miałby tu kontratakować? Polska nie ma prawdziwej armii. Już prędzej kolejna Rzeź Pragi.

[Liseł]

Powodzenia, miejmy nadzieję, że będziesz bronił postępowej, tęczowej Europy równie zażarcie jak lewactwa na forach i strzelał do ruskich nazioli jak do kaczek. Czy tam do jednej kaczki.

Ruskie i Baćki mają zająć tylko do Wisły, więc się nie przejmuję.

Czyli tradycyjnie kolejna bitwa warszawska...

I niby kto miałby tu kontratakować? Polska nie ma prawdziwej armii. Już prędzej kolejna Rzeź Pragi.

Miałem na myśli szersze znaczenie nie sprowadzające się tylko do tej konkretnej bitwy sprzed 100 lat.
Więc radziłbym przenieść się z Warszawy

[Pingwinka]