Głosowanie KF - odcinek 7

[Rara_Avis]

dziwi mnie ta jej słąbosc do Horczyczaka...każda bajkę pzreczyta..ciekawe,czy Ciebie tez tak słucha?....;p

Odkąd zacząłem polecać chińskie atlasy bukkake, nikt nie bierze mnie na poważnie.

Spoiler:

dziwne,ja bym brała całkiem serio
dobry gif..uciekam
;p

[Bulcyngier]

dziwi mnie ta jej słąbosc do Horczyczaka...każda bajkę pzreczyta..ciekawe,czy Ciebie tez tak słucha?....;p

Odkąd zacząłem polecać chińskie atlasy bukkake, nikt nie bierze mnie na poważnie.

Spoiler:

dziwne,ja bym brała całkiem serio
dobry gif..uciekam
;p

Elo.

[Bulcyngier]

Czas głosowania minął. Oglądamy Melancholię.

[Liseł]

Czas głosowania minął. Oglądamy Melancholię.

A głosowaleś ?
ps. po kiego masz w podpisie link do konta metyla ?

[Suchy Wilk]

Dlaczego żeście zaspamowali cały temat jakimiś brzydkimi gifami?

Depresja, nerwica, SRRI, to może w ogóle obejrzyjmy jakiś "Prozac nation".
Ja to se chyba zamiast tej "M" wezmę i zobaczę "Nieznajomą".

[Heriotza]

Możesz wziąć, ale jest najsłabsza z propozycji Rary.

[Bulcyngier]

albo jak coś kupuję i otrzymuję paragon to wtedy go chowam i mowię,ze go nie otrzymałam,bo wiem,że spzredawczyni musi mi znowu wydrukowac..

Jedna z dziwniejszych rzeczy jakie czytałem na till i film webie. Turasy wiedzą, że sram na ich paragony, więc dają mi większe porcje za to.

[Bulcyngier]

Czas głosowania minął. Oglądamy Melancholię.

A głosowaleś ?
ps. po kiego masz w podpisie link do konta metyla ?

Wydaje mi się, że głosowałem, ale nie jestem pewien.

[Bulcyngier]

Zjadłem całe rafaello, które miałem dać starej do buta. Co wy wiecie o nerwicy.

[Heriotza]

^ Tego zdania też nie rozumiem jeszcze bardziej niż depresji.

[Bulcyngier]

Kupiłem starej Rafaello na mikołajki, miałem dać za jakiś czas, ale zjadłem wszystko. Z nerwów o przyszłość.

[Bulcyngier]

Zresztą zawsze tak mam z prezentami dla starej, że nie mogę się powstrzymać i biorę je dla siebie, a potem kupuje jeszcze raz. Teraz sobie siedzę w rajstopach i w eleganckiej bieliźnie damskiej. Na święto niepodległości - jesteśmy patriotyczna rodzina i kupujemy sobie prezenty na ten dzień , kupiłem starej czerwona pomadkę i białe majtki. Tak polubiłem te stringi że teraz przypominają wyblakla flagę Watykanu.

Pewnie stąd wzięła się moja ksywa pani Kleks

[Heriotza]

A co zrobiłeś z pomadką?

[Bulcyngier]

Gdzieś tam się wala mi w torebce.

[Vesper Lynd]

Depresja, nerwica, SRRI, to może w ogóle obejrzyjmy jakiś "Prozac nation".

wow, coś dla mnie xD dzięki za polecenie, ty to się jednak znasz na filmach

Melancholię sobie obejrzyj, tym bardziej, że możesz to zinterpretować nie jako depresję, tylko jak Heri, jako socjopatię, a wątek sf naprawdę trzyma w napięciu.

[Vesper Lynd]

jestes typowa śląska dziewczyna..nie dopuszczasz globusa i innych fanaberii..;pp

Nic dziwnego, że tylu facetów popełnia samobójstwo jak nikt nie wierzy w depresję, nawet im do głowy nie przyjdzie udać się do psychiatry po leki. Jak mąż Heriotzy wpadnie w depresję to ona mu powie: "Weź się w garść, ciulu. Ty żech je ofiara, od razu widać żeś gorol"

[Bulcyngier]

Kobiety maja więcej prób samobójczych, panowie są po prostu skuteczniejsi. Chociaż na polską depresję leki nie wystarczą.

[Bulcyngier]

Chociaż Skandynawia jest najszczęśliwsza, a łykają najwięcej psychotropów. Heriotza to dziewica kanunu. Ogólnie mam nadzieję, że nikt nie założy tutaj rodziny, bo zacznie się zanudzania, wymienianie się fotka i dzieci, a potem coraz rzadsze postowanie.

[Vesper Lynd]

Jedynie Morszyk był wyjątkiem, żegnał się z forum jak się żenił, żegnał się z forum jak żona zaszła w ciążę, żegnał się z forum jak dziecko się urodziło, żegnał się z forum jak dziecko szło do komunii, ale zawsze wracał, dopiero jak zaczęli go banować co 15 minut, poddał się i odszedł.

Co do psychotropów są spoko, jak weźmiesz je w upalny słoneczny dzień to pojawiają się euforyczne stany, w każdym razie Polacy ogólnie boją się leków i demonizują ich działanie, dziś koleżanka z pracy siedząca w pobliżu, cały dzień mi truła, że ją głowa boli, jak jej mówiłam weź tabletkę, to zmieniała temat, za chwilę dalej truje, w końcu mówię jej, kuźwa pójdę ci do tej apteki jak nie masz, a ona "ale ja nie biorę tabletek", ja "dlaczego?", "bo są szkodliwe", ja mówię "ból jest o wiele bardziej szkodliwy dla organizmu niż tabletka", a ona "nie, nie, tabletka jest szkodliwa". Ona zresztą ciągle wygląda jak z krzyża zdjęta, nic dziwnego, jak nawet ibuprofenu nie bierze, to może mieć różne stany zapalne, z którymi organizm już sam sobie nie radzi.

[Cham Solo]

Depresja, nerwica, SRRI, to może w ogóle obejrzyjmy jakiś "Prozac nation".

wow, coś dla mnie xD dzięki za polecenie, ty to się jednak znasz na filmach

no właśnie nie zna, chyba, że nie oglądał. to pretensjonalny, straszliwie nudny film typu "och, jakaż ja jestem skomplikowana...", na dodatek z wielką głową Christiny Ricci w roli głównej. wiem, że i tak na złość obejrzycie, ale nie polecam.