Kedi - sekretne życie kotów (2016)

Regulamin forum
AKTUALNE ZASADY KLUBU FILMOWEGO

1. Wyboru filmu dokonujemy spośród trzech propozycji wystawionych przez klubowicza, którego kolejność przysługuje w danym tygodniu.
2. Głosowanie na każdy kolejny seans kończy się w niedzielę o godz 22:00, opiniować i dyskutować o danym filmie można od momentu jego wytypowania, pod warunkiem nie zamieszczania spojlerów.
3. Każda z trojga propozycji powinna przynależeć do innego gatunku filmowego i być nakręcona w innej dekadzie.
4. Do zabawy może przyłączyć się każdy użytkownik forum. Wówczas, w chwili zgłoszenia chęci udziału w zabawie zostaje on ustalony jako kolejna osoba proponująca tytuły.
5. Klubowicz powinien upewnić się, że dostępność tytułów, które chce zaproponować nie ma charakteru wyłącznie życzeniowego.
6. Wstępny skład i kolejność klubowiczów zostaje ustalona podczas pierwszego głosowania, na podstawie kolejności użytkowników głosujących.

Obecna kolejność uczestników:
1. Popcio
2. Hornet
3. Heriotza
4. Suchy Wilk
5. Larisa
6. Kinga
7. MMagda
Awatar użytkownika
Hornet
zakręcony
Posty: 469

Re: Kedi - sekretne życie kotów (2016)

#21

Postautor: Hornet » 10 wrz 2017, 17:47

Suchy Wilk pisze:Larii, jak to zrobiłaś? Ja mam ciągle o każdej porze "Zarejestruj się by oglądać i dodawać komentarze".

Hornet pisze:Kurde... Proszę Pana, czy Pan jest poszukiwany przez Interpol? ;)
Już szukam bez logowania. Trafił się jewrejski dystrybutor i blokują.

Niestety. Ukrywałem się przez kilka lat na Filmwebie, ale już i tam dopadli mnie antyfaszystowscy totalitaryści. Niedługo w całym Internecie nie będzie się gdzie schować.


Generalnie na zalukaj jest tak, że można swobodnie oglądać od północy do godziny szesnastej, siedemnastej.
///
Mnie też próbują dopaść, ale się nie dam. :lol: Wyślę ich tam, gdzie raki zimują. Może powodem Pana problemów z obejrzeniem filmu jest to, że limitują Panu transfer?
///
Kingi nie może obejrzeć. Ja popełnię wpis dzisiaj wieczorem. Dopadnę jeszcze Zasumitrę, żeby zrobił to samo.
Proszę Panią Vesper o wypowiedź, gdyż jak mniemam oglądała film.
///
Trzeba ożywić ten klub!
Amicum proba, probatum ama

Zasumitra

Re: Kedi - sekretne życie kotów (2016)

#22

Postautor: Zasumitra » 11 wrz 2017, 18:13

Bohaterami Kedi są koty, lecz niejeden kot, wiele kotów. Nie mówią, choć wedle niektórych kociarzy komunikują się bardzo sprawnie, więc, to ludzie opowiadają ich historie, i swoje przy okazji, czyniąc to z uwielbieniem - niestety brakuje w tym finezji, polotu - mało dowiadujemy się z filmu o kulturze albo mieście. Personifikacja to konstytutywna figura stylistyczna każdej opowieści; koty czują, oddychają i... myślą! W każdym razie, każdy z tych przymiotów odróżnia ich od ludzi tym, jak twierdzą konsekwentnie korespondenci, że jest bardziej intensywny, zorientowany etc..
Tak więc warstwa ideologiczna filmu jest trywialna i raczej nudna. Ciekawie byłoby posłuchać sobie tych opowieści w Stambule, ale eksponowanie ich w filmie wywołuje moje znużenie.
Zdjęcia. Początkowo byłem rozbawiony. Podobały mi się krótkie scenki z kotkami, ich wędrówki oraz poczynania. Na dłuższą metę jednak odczułem znużenie i na tej płaszczyźnie. Koty zmieniały się co chwila, zostałem zasypany lawiną różnych kotów, odmiennych scenek obyczajowych, a oczekiwałem jakiejś sympatycznej, napisanej od a do z historii. Musieli mieć za dużo dobrego, słodziasznego materiału, dlatego wszystko pocięli i desperacko upchnęli w półtorej godziny.

Awatar użytkownika
Hornet
zakręcony
Posty: 469

Re: Kedi - sekretne życie kotów (2016)

#23

Postautor: Hornet » 12 wrz 2017, 01:58

Najwyższa pora się wpisać. ;)
///
Film "Kedi - sekretne życie kotów" miałem okazję obejrzeć w kinie końcem lipca. Szczerze mówiąc, szedłem na niego nie do końca wiedząc czego się spodziewać i poniekąd opierając się na pozytywnych recenzjach. Sam seans był z lekka rozczarowujący. Teraz, po ponownym obejrzeniu filmu to odczucie się pogłębiło. "Kedi" jako dokument jest w swej strukturze filmem dosyć prostym, jest to zbiór kilku historii o kotach opowiedzianych ustami zwyczajnych ludzi. W opowieściach tych, można wyczuć prawdziwą miłość do tych zwierząt, ciężko oprzeć się jednak wrażeniu, że nie wypełniają one filmu jakąś głębszą treścią, czy też refleksją. Doszukiwać się można takowej w swego rodzaju przesłaniu dobra, którym jak mi się wydaje, próbuje być ten film. Dobra, rozumianego jako opieka, pielęgnacja, koegzystencja. Przy okazji pozwolę sobie na małą dygresję. Jak doskonale wiecie, Stambuł jest miastem portowym, z tego też względu obecność i status kotów w nim, nie może dziwić. Miasta portowe są często nękane przez szczury, które to z kolei sprzyjają rozprzestrzenianiu się chorób, a Stambuł, a właściwie Konstantynopol był jednym z kluczowych miejsc dla rozwoju epidemii "Czarnej śmierci".
Mocnym punktem filmu są zdjęcia, w wysokim kluczu, jasne, żywe, pełne. Od strony technicznej wrażenie robi praca kamery przy ujęciach ukazujących świat z kociej perspektywy. Atutem jest również muzyka, która dość trafnie oddaje lekki, relaksujący charakter tego obrazu.
Amicum proba, probatum ama

Awatar użytkownika
Larisa
nakręcony
Posty: 679

Re: Kedi - sekretne życie kotów (2016)

#24

Postautor: Larisa » 12 wrz 2017, 21:52

Muszę jeszcze raz się wpisać, bo przez administratorskie ambicje wpis mi poleciał ;)

A więc generalnie, Zasumi i Hornet, opisaliście film, tak jak i ja go odbieram.

Zasumi. Masz rację, film nie zauroczył. Chciałoby się, żeby kotki były przedstawione wyjątkowo, żeby poczuć z nimi więź. Liczyłam trochę na to, że po seansie moja sympatia do nich wzrośnie na tyle, że pobiegnę do schroniska, żeby jednego zaadoptować ;)

Horn. Zgadzam się z tym, że w filmie można dostrzec dobre przesłanie. Różni ludzie opowiadają jak dobroczynny wpływ na ich psychikę mają koty, które samą swoją obecnością nie raz wyciągnęły ich z psychicznego dołka po przykrych przeżyciach, lub po prostu zastępowały kogoś bliskiego.
Jednak nie odniosłam wrażenia, że tylko koty pod tym względem są wyjątkowe. Zooterapia znana jest i stosowana w szpitalach, chyba głównie oddziałach dziecięcych i tam terapeutą jest pies. Jazda konna również na zastosowanie w fizykoterapii i wspomaganiu leczenia chorób psychicznych. Chyba już w większości miast stadniny mają profil fizykoterapeutyczny. U mnie tak jest :) Jedyny plus kotów w tym względzie, to taki, że siedzi toto za darmo na stambulskiej ulicy ;)
Ostatnio zmieniony 12 wrz 2017, 21:58 przez Larisa, łącznie zmieniany 3 razy.

Awatar użytkownika
Vesper Lynd
nakręcony
Posty: 4494

Re: Kedi - sekretne życie kotów (2016)

#25

Postautor: Vesper Lynd » 13 wrz 2017, 06:23

Obrazek
właśnie rozpoczyna się Wielkie Wymieranie, a świadomość tego jest ZEROWA.

Awatar użytkownika
Suchy Wilk
nakręcony
Posty: 6360

Re: Kedi - sekretne życie kotów (2016)

#26

Postautor: Suchy Wilk » 16 wrz 2017, 19:38

Larisa pisze:A dla Ciebie, Wilku, jako kociarza nawet tysiąc kliknięć nie powinno stanowić problemu :D

Jaki tam ze mnie kociarz, całe życie miałem psy, tylko od paru lat opiekuję się emerytem.
BTW, właśnie siadły mu nerki, za wetką ostatnio drzwi się nie zamykają, lecz jutro w niedzielę sam mu muszę zrobić kroplówkę.

Ciągle nie działa.
Ale obejrzę ten film jak gdzieś dorwę online bez pułapek.
"Trza zrobić ściepę narodową i kupić bombę atomową"
- Bohdan Smoleń

Awatar użytkownika
Suchy Wilk
nakręcony
Posty: 6360

Re: Kedi - sekretne życie kotów (2016)

#27

Postautor: Suchy Wilk » 18 wrz 2017, 22:10


"Koty są świadome obecności boga. Psy nie. Psy uważają za boga człowieka. Koty wiedzą, że człowiek jest tylko pośrodku. Nie są niewdzięczne, one po prostu wiedzą lepiej."

Trochę hipsteryzujecie, przecież to film dokumentalny, nawet nie fabularyzowany. Film tak naprawdę o ludziach i Stambule bardziej niż o kotach.
Szału nie ma. Rzeczywiście dokument został trochę przedobrzony z ilością futrzaków - ja rozumiem, że wszystkie historie ujęły autorkę i szkoda jej było coś wyrzucać, ale to jest film kinowy - należało go albo skrócić w ogóle, albo połowę kotów wyciąć, a resztę historii rozbudować. Słusznie ktoś zauważył, że w pewnym momencie nadmiar i szybkie zmiany sierściuchów stają się nużące. Sierściucha na żywo możemy podrapać, on zamruczy (albo prychnie;) i to nigdy nie jest nudne, ale sam obraz tego nie daje i powinien być obrobiony trochę ciekawiej.
Do tego oglądałem wersję bez przetłumaczonych tureckich imion kotów, z grubsza się domyśliłem który to przylepa, a który fajter, ale z imionami z trailerów byłoby fajniej.

"Koci raj" w Stambule wynika z nałożenia się realiów miasta portowego i muzułmańskiego szacunku dla kotów. Z tym że w Turcji, odmiennie niż w innych krajach islamskich, dobrze traktuje się również psy.

Niepotrzebne wtręty feministyczne i pokazane dużo różnych lewaków, nawet typiary z tatuażami i jakimiś kolczykami w nosie… najbardziej europejskie miasto Turcji też już jest nieźle zepsute.
Z drugiej strony, zwróćcie uwagę jaka panuje nienawiść do chrześcijaństwa, dzieci tylko zaczęły się bawić w cmentarz dla zwierzaków z krzyżami i od razu ostra reakcja - a to jest miasto, przez które przewalają się miliony europejskich turystów i najbardziej "europejski" kraj islamski, który nigdy nie był nawet kolonią i nie ma do Europy żadnych "zaszłości" historycznych (przeciwnie, to sama Turcja była kolonizatorem Bałkanów). Jest taka jedna historia z Turcji, która mrozi krew w żyłach, kiedyś wam wkleję - ci wszyscy dobrzy ludzie, kochający zwierzątka, uśmiechający się do turystów, w razie potrzeby nie będą mieli nic przeciwko podrzynaniu niewiernym gardeł.

Przy okazji zwróćmy uwagę na ilość indoeuropejskich, praktycznie białych twarzy - wieki imperialnego kosmopolityzmu w Stambule, mniejszości, kupcy, niewolnicy, janczarzy z narodów bałkańskich. Ale to wszystko są obecnie zislamizowani Poturczeńcy, nikt z nich już nie pamięta z którego z naszych narodów oryginalnie pochodzi. Państwo osmańskie było imperium religijnym (sułtan był z urzędu kalifem, czyli czymś w rodzaju papieża), a nie narodowym. Nie zwracano uwagi na pochodzenie etniczne, każdy mógł mieszkać i robić karierę w Stambule - pod warunkiem, że przeszedł na islam. Bardzo mądra polityka, bo po przyjęciu kultury narodowości z czasem się rozmyły i dziś wszyscy mówią już tylko po turecku.
Trochę podobnie działała dawna Rzeczpospolita: grunt to rozszerzyć polską kulturę i system prawny, a potem już Litwini, Niemcy, szlachta ruska, nawet Tatarzy - po paru pokoleniach sami dobrowolnie zaczynali mówić po polsku. Jednak do tego potrzebna jest silna, żywa kultura… wtedy mieliśmy, dziś takiej nie mamy.

Generalnie, z Turkami w przeciwieństwie do Semitów szłoby się dogadać. Ale pod jednym warunkiem: oni u siebie, my u siebie.



-----------------------------

Aha, jeszcze jedno, wzmianka że mnóstwo kotów umiera dziś na raka - nawet w tym naturalniejszym od Europy Stambule. Ktoś tam powiedział jakoś tak: "Piją tę samą wodę, jedzą tę sama żywność, oddychają tym samym powietrzem i chorują tak samo jak ludzie". Np. ryby - a w rybach coraz więcej metali ciężkich, kurczaczka od ludzi - a w kurczaczku antybiotyki, wodę - a w wodzie masa chemii. O powietrzu lepiej nie wspominać.
Naprawdę, jeśli z tą chemią wszędzie dookoła nie skończymy, to i tak wyginiemy wszyscy w męczarniach, niezależnie od wszystkich innych problemów i niebezpieczeństw.
"Trza zrobić ściepę narodową i kupić bombę atomową"
- Bohdan Smoleń

Awatar użytkownika
Larisa
nakręcony
Posty: 679

Re: Kedi - sekretne życie kotów (2016)

#28

Postautor: Larisa » 18 wrz 2017, 22:32

Super, że obejrzałeś.
ps. mam nadzieję, że Twój kotek ma się dobrze, jak na swoje lata ;)

Nie hipsteruzujemy. Po prostu film jest przykładem jak reklama szkodzi na odbiór. Z pewnością przyciąga widzów, ale też zaostrza apetyt. Naprawdę oczekiwałam czegoś magicznego, a nie dokumentu na poziomie niedzielnej zapchajdziury w tv ;)

"Koty wiedzą lepiej". No pewnie. Dajesz się nabierać na takie banialuki. Spytaj się swojego ile jest dwa razy dwa ;)

Awatar użytkownika
Suchy Wilk
nakręcony
Posty: 6360

Re: Kedi - sekretne życie kotów (2016)

#29

Postautor: Suchy Wilk » 18 wrz 2017, 22:51

To cytat z filmu. Jeden z niewielu ciekawych.
Koty naprawdę doskonale wiedzą, że ludzie to nie bogowie, tego możesz być pewna :mrgreen:

Reaktywujemy Klub?
"Trza zrobić ściepę narodową i kupić bombę atomową"
- Bohdan Smoleń

Awatar użytkownika
Larisa
nakręcony
Posty: 679

Re: Kedi - sekretne życie kotów (2016)

#30

Postautor: Larisa » 18 wrz 2017, 23:03

Wiem, że to cytat, nawet pisałam o nim we wcześniejszej wypowiedzi ;) Też uznałam go za jeden z ciekawszych. Nie podobała mi się z kolei wypowiedź dziewczyny, tej malarki, która twierdziła, że koty mają dużo więcej klasy, są większymi damami niz kobiety. Wystarczy popatrzeć jak zażerają ochłapy mięsa. Ludziom to już całkowicie pomieszały się zmysły.

Jestem za. Od jakiegoś czasu, jakbyś nie zauważył :mrgreen:
Potrzeba tylko, żeby ktoś ustawił głosowanie, dał propozycje i lecimy ;) Dołączę się.

Awatar użytkownika
Hornet
zakręcony
Posty: 469

Re: Kedi - sekretne życie kotów (2016)

#31

Postautor: Hornet » 18 wrz 2017, 23:06

Suchy Wilk pisze:To cytat z filmu. Jeden z niewielu ciekawych.
Koty naprawdę doskonale wiedzą, że ludzie to nie bogowie, tego możesz być pewna :mrgreen:

Reaktywujemy Klub?



Dziękuję, że Pan obejrzał. Postaram się jutro skomentować to i owo. ;)

Jak najbardziej jestem za! :twisted:
Amicum proba, probatum ama

Awatar użytkownika
Suchy Wilk
nakręcony
Posty: 6360

Re: Kedi - sekretne życie kotów (2016)

#32

Postautor: Suchy Wilk » 18 wrz 2017, 23:10

Larisa pisze:Wiem, że to cytat, nawet pisałam o nim we wcześniejszej wypowiedzi

Potrzeba tylko, żeby ktoś ustawił głosowanie, dał propozycje i lecimy. Dołączę się.

Wiedziałem, że gdzieś już to widziałem :mrgreen:

To obudź prezesa, bo przysypia :twisted: .

Hornet pisze:Dziękuję, że Pan obejrzał. Postaram się jutro skomentować to i owo.
Jak najbardziej jestem za!

No to na razie mamy 3 osoby, Hercia coś się miga.
"Trza zrobić ściepę narodową i kupić bombę atomową"
- Bohdan Smoleń

Awatar użytkownika
Heriotza
nakręcony
Posty: 3636

Re: Kedi - sekretne życie kotów (2016)

#33

Postautor: Heriotza » 19 wrz 2017, 19:33

Nie chce mi się oglądać tego dokumentu o kotach w Stambule.
Kuna sogobi kuna yana wakara.

Awatar użytkownika
Suchy Wilk
nakręcony
Posty: 6360

Re: Kedi - sekretne życie kotów (2016)

#34

Postautor: Suchy Wilk » 19 wrz 2017, 19:43

Heriotza pisze:Nie chce mi się oglądać tego dokumentu o kotach w Stambule.

to świnka z ciebie, ja zawsze oglądałem co wybrali, nawet kiedy mi nie leżało... nooo, prawie zawsze.
"Trza zrobić ściepę narodową i kupić bombę atomową"
- Bohdan Smoleń

Awatar użytkownika
Heriotza
nakręcony
Posty: 3636

Re: Kedi - sekretne życie kotów (2016)

#35

Postautor: Heriotza » 19 wrz 2017, 19:45

Ale to wygląda na jakąś padakę i ci co widzieli to niezbyt zachęcająco się wypowiadali.
Kuna sogobi kuna yana wakara.

Awatar użytkownika
Suchy Wilk
nakręcony
Posty: 6360

Re: Kedi - sekretne życie kotów (2016)

#36

Postautor: Suchy Wilk » 21 wrz 2017, 22:01


"Trza zrobić ściepę narodową i kupić bombę atomową"
- Bohdan Smoleń

Awatar użytkownika
Hornet
zakręcony
Posty: 469

Re: Kedi - sekretne życie kotów (2016)

#37

Postautor: Hornet » 21 wrz 2017, 22:59

Zasumitra pisze:to ludzie opowiadają ich historie, i swoje przy okazji, czyniąc to z uwielbieniem - niestety brakuje w tym finezji, polotu - mało dowiadujemy się z filmu o kulturze albo mieście.


Nie sądzę, aby to było celem tego filmu. Miał być dość łatwym, przyjemnym w odbiorze i przy okazji przyciągającym do kin filmem. To, że kocie historie opowiadane są przez zwykłych ludzi, odbieram jako zaletę filmu, a nie wadę. Chociaż zabrakło jakiegoś komentarza historyka, czy też innego łepka.

Larisa pisze:Liczyłam trochę na to, że po seansie moja sympatia do nich wzrośnie na tyle, że pobiegnę do schroniska, żeby jednego zaadoptować ;)


Och, przygarnięcie kotka, zainspirowane filmem, byłoby trochę nieodpowiedzialne. ;)

Larisa pisze:Różni ludzie opowiadają jak dobroczynny wpływ na ich psychikę mają koty, które samą swoją obecnością nie raz wyciągnęły ich z psychicznego dołka po przykrych przeżyciach, lub po prostu zastępowały kogoś bliskiego.
Jednak nie odniosłam wrażenia, że tylko koty pod tym względem są wyjątkowe. Zooterapia znana jest i stosowana w szpitalach, chyba głównie oddziałach dziecięcych i tam terapeutą jest pies.


I dobrze opowiadają.
http://www.newsweek.pl/styl-zycia/koty- ... 411,1.html
http://www.kociezycie.pl/?action=strona&site=134
http://tylkomedycyna.pl/wiadomosc/kocia ... owiedziona
http://www.rp.pl/Nauka/303289978-Felino ... kotem.html
Nie każdy może sobie pozwolić, czy to na psa, czy na konia, o delfinie nie wspominając. :D
Amicum proba, probatum ama

Zasumitra

Re: Kedi - sekretne życie kotów (2016)

#38

Postautor: Zasumitra » 21 wrz 2017, 23:15

Ja miałem nadzieję poznać genezę miasta i kultury - zorientowaną na kocim aspekcie - czyli poznać odpowiedzi na pytania: dlaczego, od jak dawna, od czego się zaczęło.

Awatar użytkownika
Larisa
nakręcony
Posty: 679

Re: Kedi - sekretne życie kotów (2016)

#39

Postautor: Larisa » 21 wrz 2017, 23:23

Ale za to jakie spontaniczne i romantyczne :D Byłabym żywą reklamą filmu :D

Rozumiem, że stawiasz na ekonomię. Koty są tanie, a często w gratisie.
Zerknęłam na linki, apteki powinny do siateczki z lekami dorzucać po kotku. Minister Zdrowia powinien pomyśleć nad takim rozwiązaniem, nie dość, że, jak głoszą artykuły, w ok. 30% podniósłby skuteczność terapii w niektórych chorobach, to na dodatek rozwiązałby problem niechcianych bezdomnych zwierząt ;)

Awatar użytkownika
Hornet
zakręcony
Posty: 469

Re: Kedi - sekretne życie kotów (2016)

#40

Postautor: Hornet » 21 wrz 2017, 23:32

Heriotza pisze:Ale to wygląda na jakąś padakę i ci co widzieli to niezbyt zachęcająco się wypowiadali.


Nie no, padaki nie ma. Można obejrzeć do snu.

Suchy Wilk pisze:"Koci raj" w Stambule wynika z nałożenia się realiów miasta portowego i muzułmańskiego szacunku dla kotów. Z tym że w Turcji, odmiennie niż w innych krajach islamskich, dobrze traktuje się również psy.


Prawda.

Suchy Wilk pisze:Niepotrzebne wtręty feministyczne i pokazane dużo różnych lewaków, nawet typiary z tatuażami i jakimiś kolczykami w nosie… najbardziej europejskie miasto Turcji też już jest nieźle zepsute.


:roll:

Suchy Wilk pisze:Generalnie, z Turkami w przeciwieństwie do Semitów szłoby się dogadać. Ale pod jednym warunkiem: oni u siebie, my u siebie.


Zgoda, jesteśmy nawet naturalnymi partnerami.

Jest Pan antysemitą?

Zasumitra pisze:Ja miałem nadzieję poznać genezę miasta i kultury - zorientowaną na kocim aspekcie - czyli poznać odpowiedzi na pytania: dlaczego, od jak dawna, od czego się zaczęło.


Zabrakło tego w filmie, to prawda, ale tak jak wspomniałem, bardziej oczekiwałbym jakiegoś krótkiego komentarza w tej sprawie, np. w ramach wprowadzenia do filmu.

"Psy patrzą na nas z szacunkiem, koty z pogardą, a świnie jak na równych sobie."
Churchill

Larisa pisze:Ale za to jakie spontaniczne i romantyczne :D Byłabym żywą reklamą filmu :D

Rozumiem, że stawiasz na ekonomię. Koty są tanie, a często w gratisie.
Zerknęłam na linki, apteki powinny do siateczki z lekami dorzucać po kotku. Minister Zdrowia powinien pomyśleć nad takim rozwiązaniem, nie dość, że, jak głoszą artykuły, w ok. 30% podniósłby skuteczność terapii w niektórych chorobach, to na dodatek rozwiązałby problem niechcianych bezdomnych zwierząt ;)


Spontaniczne i romantyczne, to prawda. :D Nawet nie tyle na ekonomię, co czysto pragmatyczne podejście. Kot ma mniejsze wymagania od psa. Wystarczy mu mniejsza przestrzeń, jest bardziej samodzielny, nie trzeba z nim wychodzić, załatwia się do kuwety. :lol:
Amicum proba, probatum ama


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika