Palacz zwłok (1968)

[Popcio]

W ósmej edycji naszego Klubu Filmowego czechosłowacki dramat psychologiczny ze "Szwejkiem" w roli psychola.
Można już zacząć ochać i achać, a Kinga niech powoli podaje propozycje do następnej edycji, najlepiej w formie ankiety.

[Larisa]

Za pierwszym razem, jak oglądałam Palacza wydawał mi się bardziej przerażający, ale i tak nadal uważam, że jest to świetne studium świra.
Ciekawa jestem, czy Heri i Wilk na podstawie tego filmu wywnioskowali, że Czesi to świry, świetnie nadający się do współpracy z hitlerowcami ? ;P

[Vesper Lynd]

Ciekawa jestem, czy Heri i Wilk na podstawie tego filmu wywnioskowali, że Czesi to świry, świetnie nadający się do współpracy z hitlerowcami ? ;P

xDDD 10/10

Przyznam, że też miałam polityczne skojarzenia z "Magnatem" i "Zmierzchem Bogów", gdzie współpraca z hitlerowcami wynikała z oportunizmu i chęci władzy, jak również odpowiedniej manipulacji socjopatami.
Ale w Palaczu zwłok tego nie ma, jest tylko psychopata i jego urojenia.

[Suchy Wilk]

bo Czesi to świry, świetnie nadający się do współpracy z hitlerowcami - również bez tego filmu ;)

Jestem na racie w połowie i nie napisze dużo, bo nie mam pół klawiatury, ale odbiór psuje morda i głos Szwejka. Mniej więcej wiem, co będzie dalej i czuje, że efekt też zepsuje mi morda Szwejka (której skądinąd nigdy nie lubiłem).

[Vesper Lynd]

Ja nawet nie wiedziałam, że to Szwejk. Myślę sobie, dobrego creepa znaleźli.

[Popcio]

jego gęba robi najlepszą robotę w całym filmie. swoją mimiką, sposobem mówienia i wszystkimi objawami schizofrenii jako żywo przypomina macierewicza.
swoją drogą, hrusinsky, to wizytówka czechosłowackiego kina. chyba wszystkie czeskie filmy, jakie oglądałem były z jego udziałem.

[Liseł]

Ale te pepiki to świry.

[Popcio]

chyba nie pepiki, tylko naziści.

[Larisa]

Ale w Palaczu zwłok tego nie ma, jest tylko psychopata i jego urojenia.

Widzicie do czego może doprowadzić pedantyzm i dążenie do ideału - do zostania psychopatą!
W tym, że nie ma w filmie nawiązania do polityki i historii absolutnie się nie zgadzam. Przecież tam znakomicie pokazana jest (może nie robi na nas już takiego wrażenia, bo temat znany i powtarzany) manipulacja człowiekiem, akurat w tym przypadku bardzo podatnym na manipulację. Przecież wmawianie mu czystości krwi i nakłonienie do donoszenia na Żydów odbyło się w standardowy sposób. Podobnie jak werbowanie donosicieli za czasów Stalinizmu. Te rozmowy, wypytywania wbijanie do głowy ideologii.

Co prawda naziści trafili na bardzo podatny grunt. Palacz miał w głowie już gotowe usprawiedliwienie na swoje mordowanie - wyzwalanie ludzi od cierpienia.

[Larisa]

Ja nawet nie wiedziałam, że to Szwejk. Myślę sobie, dobrego creepa znaleźli.

też nie wiedziałam, że to jakiś znany aktor, ale dobrali go świetnie

[Tutti]

Najpierw myslalam ze to bedzie opowiesc o wpedzonym w kompleksy mezu - te bogate tesciowe i ciotki jak drapiezniki i zmije odbijajace sie na jego psychice, slowem - zryly mu banie (tak doslownie odebralam te poczatkowa scene)
Ale potem.. Dziwnie .. I coraz dziwniej.

Ostatnio snilo mi sie prosektorium i dlugie korytarze, a dzis w dodatku uslyszalam o kremowaniu kogos z rodziny niedawno zmarlego.

Szwejk zagral znakomicie, stworzyl psychopate o oblesnych paluszkach i tlustej pozyczce. Fuj.
Sama sprawa nazistow i krematorii.. Oni byli tacy rozwiazli i ohydni, takie same swintuchy ktorym sie wydaje ze maja swiat w garsci.
Ble.

[Liseł]

No, nie spodziewałem się po filmie z lat 60-tych tego typu sceny przy stole.

[Suchy Wilk]

Jaki z niego nazista? Buddysta ;) żonaty z Żydówką i ledwo z trudem "dopatrzył się" tej kropelki niemieckiej krwi :)
Pisarz, sprytna liszka, podczepił nazistów - ale przecież to jest bardziej o tym, o czym nie mógł napisać: o kolaboracji Czechów z komuną po 45. O tym, że świr lub menda zawsze se znajdzie wytłumaczenie.
Pytanie tutaj jest tylko takie czy to był bardziej świr, czy bardziej menda?
On (aż do sprawy rodziny) nie "ratował" nikogo od cierpienia, on tylko palił zwłoki. Gdyby chociaż naprawdę zabijał... ale nie, zwykły, mały człowieczek, który musiał sobie jakoś wytłumaczyć obciążającą psychicznie pracę... raczej lekko mendowaty świr.



Czesi to świry

[Heriotza]

Za pierwszym razem, jak oglądałam Palacza wydawał mi się bardziej przerażający, ale i tak nadal uważam, że jest to świetne studium świra.
Ciekawa jestem, czy Heri i Wilk na podstawie tego filmu wywnioskowali, że Czesi to świry, świetnie nadający się do współpracy z hitlerowcami ? ;P

Nie wiem jak Wilk, ale ja nie doszłam do takiego wniosku i nie wiem, czy kpina w tym przypadku jest na miejscu. Film przerażający. Co prawda, gdzieś od 50 minuty, ale za to mocno bardzo.
Różnica między filmem "Palacz zwłok" a książką "Malowany ptak" polega na tym, że w filmie mamy, jak słusznie zauważyliście, świra. Jednego. Niezależnie od zbliżającej się wojny byłby świrem. Okoliczności takie jak nadchodząca wojna sprzyjają jedynie eskalacji jego świrostwa. W książce Kosińskiego mamy całą społeczność, do gruntu głupią, zepsutą i złą, niezależnie od wojny. Działania wojenne są gdzieś daleko, a wieś jest jedynie świadkiem transportu więźniów do obozu.

[Larisa]

Tak Heri, ale nasz palacz mógłby posłużyć, tym, którzy mają taką potrzebę, do wysnucia wniosku, że obozy hitlerowskie zawdzięczają tak sprawnie zorganizowaną machinę krematoriów doświadczonemu działaczowi z Czech.

[Heriotza]

Jedna z najlepszych personifikacji śmierci ever

[Liseł]

Palacz miał sen, piękny sen a w tym śnie ludzie byli masowo kremowani

[Suchy Wilk]

Jedna z najlepszych personifikacji śmierci ever

prawdopodobnie to nie śmierć.

[Heriotza]

Jak nie śmierć to co? Jedna z jego dziewczyn?

[Vesper Lynd]

No właśnie też pomyślałam, że to nie Śmierć w momencie kiedy w jednej z ostatnich scen ta dziewczyna miała taką przerażoną minę, nie bardzo by taka reakcja pasowała do Śmierci.

@Tutti - widząc tą cichą pokorną żonę i męża nadającego tym monotonnym metodycznym tonem z miną creepa, że myślałaś o kobiecych żmijach, drapieżnikach i stłamszonym mężu to jestem w szoku xD

@Suchy - na początku myślałam, że to oportunista, ale widząc szczerość urojeń Palacza o ratowaniu dusz, uznałam jednak, że to psychopata czekający jedynie na pretekst do zabijania.