Mania Wielkości

[Liseł]

Zakładam bo widzę że już Larii mi opierdziel zafundowała

[Popcio]

obejrzałem pół, ale przyjąłem błędne nastawienie, podchodząc do filmu, jak do standardowej komedyjki z de funesem, którą można sobie "zaliczyć" przy zaangażowaniu 20-30% uwagi. spróbuję wystartować raz jeszcze.

[Larisa]

Zakładam bo widzę że już Larii mi opierdziel zafundowała

ależ Liseł, zapytałam się tylko: Gdzie temat?

[Liseł]

Zakładam bo widzę że już Larii mi opierdziel zafundowała

ależ Liseł, zapytałam się tylko: Gdzie temat?

W zasadzie to osoba która zaproponowała film powinna zakładać temat.
ale dzisiaj coś płeć żeńska poza tobą się zapodziała bo ani tematu ani nowych filmów do wyboru.

[Larisa]

Zakładam bo widzę że już Larii mi opierdziel zafundowała

ależ Liseł, zapytałam się tylko: Gdzie temat?

obejrzałem pół, ale przyjąłem błędne nastawienie, podchodząc do filmu, jak do standardowej komedyjki z de funesem, którą można sobie "zaliczyć" przy zaangażowaniu 20-30% uwagi. spróbuję wystartować raz jeszcze.

'
Ta komedia ma fabułę, w tym skrojoną na miarę dworskich zwyczajów intrygę . Nie ma odpoczynku od kojarzenia faktów.
Jestem mile zaskoczona. Naprawdę porządnie zrobiony film. Poza fabułą, nieskomplikowaną i przejrzystą, ale nawet wciągającą, świetne kostiumy (ach ten zielony pomponik;), różnorodne scenerie, sporo pomysłów na zabawienie widza, właściwie każda scena z założenia zabawna (kwestia indywidualnego poczucia humoru. Mnie może tak bardzo nie bawił, ale też nie męczył i nie żenował, jak często zdarza mi się przy współczesnych komedyjkach).
De Funes - chyba mam dobry humor, bo nic nie napiszę

[Larisa]

Zakładam bo widzę że już Larii mi opierdziel zafundowała

ależ Liseł, zapytałam się tylko: Gdzie temat?

W zasadzie to osoba która zaproponowała film powinna zakładać temat.
ale dzisiaj coś płeć żeńska poza tobą się zapodziała bo ani tematu ani nowych filmów do wyboru.

pisanki robią

[Liseł]

Obejrzałem, całkiem przyjemna komedyjka choć trochę za bardzo slapstickowy momentami. Fajnie że są dowcipy dla osób choć odrobinę zaznajomionych z historią choć pewnie jest ich więcej jeśli by się było specjalistą od kultury romańskiej.

[Suchy Wilk]

To much ADHD, traktowanie złota woła o pomstę do nieba, Montand za stary i za brzydki na amanta.
Jedyny pozytyw to bawarska królowa - pewnie jakaś przodkini Sissi, czyli Romy ;P

[Popcio]

trochę slapsticku, trochę parodii płaszcza i szpady ze szczyptą westernu. dla pasjonatów historii europy zachodniej ten film, to pewnie niezła wyżerka. ja jednak wolę de funesa, jako mundurowego, ganiającego po plażach za golasami i poskramiającego swą nadobną córę.

[Larisa]

Wilku, może ten cały Blaze i leciwy jest, ale jak tańczył chyba najśmieszniejsza scena w filmie. Czep się De Funesa, ten miał plan zostać adoptowany jako dziecko

Popcio, to są fafnniejsze filmy z de Funesem?

[Suchy Wilk]

Wilku, może ten cały Blaze i leciwy jest, ale jak tańczył :) chyba najśmieszniejsza scena w filmie. Czep się De Funesa, ten miał plan zostać adoptowany jako dziecko :mrgreen:

Popcio, to są fafnniejsze filmy z de Funesem?

A gdzie jest powiedziane, że jako dziecko? Adopcja jest pojęciem z zakresu prawa osobowego, dzisiaj kojarzy się tylko z dziećmi, ale w czasach stanowych było akurat odwrotnie.
Dzieci to zwyczajnie brało się na wychowanie i dopóki nie dorosły (a śmiertelność małoletnich była wysoka), nikt się nie przejmował ich stanem prawnym.
Adopcja dotyczyła głównie pełnoletnich - celem dopuszczenia do rodu i określonych uprawnień, np. herbu, tytułu, nazwiska szlacheckiego itp. Bardzo popularna w staroż. Rzymie, np. Oktawian August był tylko dalekim krewnym Cezara, lecz został przez niego usynowiony (adoptowany) w testamencie - w ten sposób został po nim władcą. Podobnie wielu innych, np. cesarz Marek Aureliusz.

Są, a powinniśmy kiedyś obejrzeć ten http://www.filmweb.pl/film/Wielka+w%C5%82%C3%B3cz%C4%99ga-1966-30774

[Heriotza]

Tego nie pamietam, za to pamiętam, że chciał zostać mężem tej źle wychowanej małoletniej infantki.

[Popcio]

Popcio, to są fafnniejsze filmy z de Funesem?

wiadomo. oprócz tego, co podał suchy bardzo dobrze wspominam http://www.filmweb.pl/film/Napad+na+bank-1964-39405 oraz http://www.filmweb.pl/film/Gamoń-1965-30897 , no i pierwszego żandarma. do komedii sytuacyjnych z wątkiem kryminalnym wydawał się wprost stworzony.

[Larisa]

Popcio, to są fafnniejsze filmy z de Funesem?

wiadomo. oprócz tego, co podał suchy bardzo dobrze wspominam http://www.filmweb.pl/film/Napad+na+bank-1964-39405 oraz http://www.filmweb.pl/film/Gamoń-1965-30897 , no i pierwszego żandarma. do komedii sytuacyjnych z wątkiem kryminalnym wydawał się wprost stworzony.

musimy kiedyś jeszcze coś z nim obejrzeć ...tak dla ugruntowania zdania. Jakbyście nie mieli nic przeciwko.

[Liseł]

Hhmmm spodobała ci się ta komedia i dlatego nic na ten temat nie pisałaś osz ty ;P

[Larisa]

A gdzie jest powiedziane, że jako dziecko? Adopcja jest pojęciem z zakresu prawa osobowego, dzisiaj kojarzy się tylko z dziećmi, ale w czasach stanowych było akurat odwrotnie.
Dzieci to zwyczajnie brało się na wychowanie i dopóki nie dorosły (a śmiertelność małoletnich była wysoka), nikt się nie przejmował ich stanem prawnym.
Adopcja dotyczyła głównie pełnoletnich - celem dopuszczenia do rodu i określonych uprawnień, np. herbu, tytułu, nazwiska szlacheckiego itp. Bardzo popularna w staroż. Rzymie, np. Oktawian August był tylko dalekim krewnym Cezara, lecz został przez niego usynowiony (adoptowany) w testamencie - w ten sposób został po nim władcą. Podobnie wielu innych, np. cesarz Marek Aureliusz.
[/url]

Chyba coś takiego powiedział, że mógłby być adoptowany przez parę królewską. Pierwsze skojarzenie - wiadomo - dziecko, ale masz rację adopcje rodowe w tamtych czasach były rzeczą normalną.

[Tutti]

10/10