Klątwa złotego kwiatu

[Tutti]

Tak w ogole.

Wybitny film, sen chinskiego producenta sztucznych chryzantem.

[Larisa]

chyba jeszcze nie można spoilerowć, ale co nieco na zachętę i zniechęcenie

nierówny film
w pierwszych scenach się cieszyłam, że będzie 10-9. Już miałam opitolić Wilka, że tak krytykował. Napięcie, gra aktorów, scenografia, zdjęcia, kamera, kolorystyka - cała wizualizacja - Mistrzostwo. Nawet jak po raz pierwszy pojawili się wojownicy niczym pająki z podłogi to aż przeszedł mnie dreszcz. Niestety w połowie filmu totalny spadek i to nie tylko przez komiczne walki ala ninja, ale coś zaszwankowało w fabule, a może w sposobie jej przedstawienia. Zrobiła się bajka o złej macosze. Brało tylko żeby miała zatrute jabłko. Może sama końcówka trochę podniosła film znowu do góry, ale już nie na poziom pierwszego wrażenia.

[Tutti]

:\/ o zlej macosze ? ? Ogladalysmy ten sam film ?

[Larisa]

nie wiem Tutti. jeśli twój był 3-godzinny to mogły być dwa różne filmy

[Tutti]

Przeciez to byla tragiczna walka zgnebionej cesarzowej..

[Larisa]

z pewności charakter i motywacje miała głębokie, bardziej chodzi mi o to, że w drugiej połowie, w sposobie przedstawienia historii (poza sama końcówką, od trzeciego syna) zrobiło się coś sztampowego. Nie umiem tego określić (i nie chcę też zdradzać fabuły) , ale po pierwszych kilkudziesięciu minutach zachwytu film z lekka żenował.

ps. jutro wolne, może inni obejrzą dziś wieczorem albo jutro.
naprawdę mam problem z oceną, tą punktową.

[Tutti]

Jej.. Mam zupelnie inne odczucia.

[Larisa]

jakie?

[Tutti]

Gra Gong Li jest cudowna, czuje sie jej szalenstwo na wlasnej skorze. Niemoc zamknieta w chińskim zlotym puzderku.. Jedyne co miala to instrumenty: igle i zlota nic, ktorymi wyszywala sobie wolnosc.. Do stracenia zmyslow, bez szans na powodzenie... Ilez razy sie tak oszukujemy robiac cos ponad, siegajac po pragnienie poza naszym zasiegiem, wybijajac sie glowa nad chmury.

[Larisa]

Tutti, chyba niezupełnie "bez szans na powodzenie". Miała nadzieję, że wygra inaczej nie podejmowałaby się tej żmudnej pracy. Zresztą, sama własnoręcznie nie wykonała haftów dla całej armii. Z tego co pamiętam zamówiła gdzieś (u krawca?). Co do gry aktorskiej, pełna zgoda, jest znakomita i to nie tylko samej cesarzowej, ale też i cesarza. Synowie również wypadają dobrze. Jakbym miała wybrać jedną najlepiej odegraną postać to raczej wybrałabym cesarza. Niby taka dobrotliwa okrągła buźka, ale aż mnie mroziła jego stanowczość.

[Tutti]

Nie mialas wrazenia, kiedy juz skonczylas ogladac, ze to wszystko faktycznie bylo na marne ? W sumie cala historia ludzka na tym pedzi xD Ewa zerwala jablko z taka sama determinacja

[Larisa]

Bo było na marne. Ponoć w wojnie są tylko przegrani. A jeśli spojrzeć filozoficzne na życie człowieka, to i jego ziemski byt, jakby się nie trudził zmierza do starości i smutnego końca.

a nauka z filmu płynie, żeby nie mieć pomieszanego jin i jang, bo jeszcze przyjdzie komuś bliskiemu pomysł, żeby nas leczyć

[Tutti]

Jej

[Tutti]

Dzieki temu tematowi dostalam znak z nieba ze sie stad nie wyrwe xDxDxDxD


Larka ja mam dobrze wymieszane moge leczyc xD

[Larisa]

nie wiem, czy gratulować

O jak ładnie mnie nazwałaś. To możesz leczyć, byleby nie herbatką z czarnym grzybem

[Tutti]

Larka ? Prawie jak Klara.
Tak, moja mama wpadla i wyciaga z torebki igle oraz nici i mowi " zaopatrzylam cie w akcesoria do szycia".

Cale zycie mi stanelo przed oczami i moja glowa napelnila sie wiedza.

[Larisa]

nie wiem co to ma oznaczać, ale nie wykluczone, że będziesz wyszywać chryzantemy

[Suchy Wilk]

Już miałam opitolić Wilka, że tak krytykował.

Zasada nr 1. - Nigdy nie wątpić w gust filmowy Wilka. Jak wiadomo jest najlepszy.

A po drugie - Najlepszy chiński reżyser, twórca najgenialniejszego chińskiego filmu nie mógł tego tak po prostu całkiem spitolić. Niestety, oprócz szekspirowskiego dramatu był zmuszony wtrynić jeszcze elementy przygodowe w stylu chińskim i propagandę odwiecznej wspaniałości kraju. No i wyszło, jak wyszło.
Więcej może napiszę jak obejrzę, bo jednak widziałem to już ładne 9 lat temu.

Grunt, że już wiecie co to "święto chryzantem" ;P
Występuje w jeszcze jednym chińskim filmie, też z Li Gong, ale tam wyglądało jakby trochę bardziej naturalnie https://www.youtube.com/watch?v=QCLfd6LURh0

[Larisa]

Zasada nr 1. - Nigdy nie wątpić w gust filmowy Wilka. Jak wiadomo jest zawsze najlepszy.

zasada nr 1. - phi
obejrzyj - stara twoja ocena to 5 (jakbyś nie pamiętał ). Ja mam mieszane odczucia. Za pierwszą połowę 9, za drugą 5-6. Przez taką mieszankę i chęć zadowolenia każdego widza, reżyserzy powinni dostawać przydomek "Sweet"
ładna aktorka, zresztą wszystkie trzy ładne i o dziwo role męskie pod względem urody też wypadają ciekawie.

[Tutti]

Co w nich ladnego xd to chinki.