"Matnia" (1966) - albo inny film, jeśli ktoś w tym tygodniu oglądał inny ;D

Regulamin forum
AKTUALNE ZASADY KLUBU FILMOWEGO

1. Wyboru filmu dokonujemy spośród trzech propozycji wystawionych przez klubowicza, którego kolejność przysługuje w danym tygodniu.
2. Głosowanie na każdy kolejny seans kończy się w niedzielę o godz 22:00, opiniować i dyskutować o danym filmie można od momentu jego wytypowania, pod warunkiem nie zamieszczania spojlerów.
3. Każda z trojga propozycji powinna przynależeć do innego gatunku filmowego i być nakręcona w innej dekadzie.
4. Do zabawy może przyłączyć się każdy użytkownik forum. Wówczas, w chwili zgłoszenia chęci udziału w zabawie zostaje on ustalony jako kolejna osoba proponująca tytuły.
5. Klubowicz powinien upewnić się, że dostępność tytułów, które chce zaproponować nie ma charakteru wyłącznie życzeniowego.
6. Wstępny skład i kolejność klubowiczów zostaje ustalona podczas pierwszego głosowania, na podstawie kolejności użytkowników głosujących.

Obecna kolejność uczestników:
1. Popcio
2. Hornet
3. Heriotza
4. Suchy Wilk
5. Larisa
6. Kinga
7. MMagda
Awatar użytkownika
Suchy Wilk
nakręcony
Posty: 6360

"Matnia" (1966) - albo inny film, jeśli ktoś w tym tygodniu oglądał inny ;D

#1

Postautor: Suchy Wilk » 14 maja 2017, 13:15

Przypominam, że brak Klubu w tym tygodniu to wina pewnej osoby w z kolejki.
Nie żadnego Wilka ;)
"Trza zrobić ściepę narodową i kupić bombę atomową"
- Bohdan Smoleń

Awatar użytkownika
Larisa
nakręcony
Posty: 679

Re: "Matnia" (1966) - albo inny film, jeśli ktoś w tym tygodniu oglądał inny ;D

#2

Postautor: Larisa » 14 maja 2017, 14:21

oczywiście Wilku, przecież to byłoby wręcz niemożebne, żeby wszystkie winy były twoje ;)

Awatar użytkownika
Larisa
nakręcony
Posty: 679

Re: "Matnia" (1966) - albo inny film, jeśli ktoś w tym tygodniu oglądał inny ;D

#3

Postautor: Larisa » 14 maja 2017, 14:25

A co do Matni, powiem tak: Typowy Polański, tylko szkoda, ze akurat ten gorszy.
Ciekawe czy też macie wrażenie, że postaci męskie w tym filmie są jakby odbiciem samego reżysera? a rola żeńska powierzona aktorce o urodzie w typie jego żon?

Awatar użytkownika
Suchy Wilk
nakręcony
Posty: 6360

Re: "Matnia" (1966) - albo inny film, jeśli ktoś w tym tygodniu oglądał inny ;D

#4

Postautor: Suchy Wilk » 14 maja 2017, 14:35

"Trza zrobić ściepę narodową i kupić bombę atomową"
- Bohdan Smoleń

Awatar użytkownika
Larisa
nakręcony
Posty: 679

Re: "Matnia" (1966) - albo inny film, jeśli ktoś w tym tygodniu oglądał inny ;D

#5

Postautor: Larisa » 14 maja 2017, 18:50

jeśli potraktować film jako parodię thrillera to pewnie spełnia swoją rolę, ale jednak humor już nie ten. Na plus tylko obsada, szczególnie role męskie George i Richard, bo Teresa irytująca. Taka niewiedząca czego chce, dlatego nie zgadzam się z opisem z linku jaki wkleił Wilk.

chociaż jest jeden tekścik, chyba w konwencji parodii :mrgreen: : "Teresa, jest osobą o twardym charakterze, ciągle szukającą wyjścia z trudnej sytuacji. Nie boi się Dickiego, nawet jest w stanie wypić z nim wódkę" :D

Awatar użytkownika
Tutti
nakręcony
Posty: 2355

Re: "Matnia" (1966) - albo inny film, jeśli ktoś w tym tygodniu oglądał inny ;D

#6

Postautor: Tutti » 14 maja 2017, 18:57

Yess, kobieta od zawsze napedza akcje :D
"Daj jej pan spokój... to dziwna kobieta."

Awatar użytkownika
Larisa
nakręcony
Posty: 679

Re: "Matnia" (1966) - albo inny film, jeśli ktoś w tym tygodniu oglądał inny ;D

#7

Postautor: Larisa » 14 maja 2017, 19:06

Tutti pisze:Yess, kobieta od zawsze napedza akcje :D


szczególnie nasza Terenia wzięła się rychło za napędzanie akcji, bo już w kilka miesięcy po ślubie na golaska leży na plaży z sąsiadem.
Jeśli rozumiesz jej dynamizm, Tutti, to proszę wytłumacz, bo ja ni w ząb nie kumam.

Awatar użytkownika
Tutti
nakręcony
Posty: 2355

Re: "Matnia" (1966) - albo inny film, jeśli ktoś w tym tygodniu oglądał inny ;D

#8

Postautor: Tutti » 14 maja 2017, 19:08

Larisa pisze:
Tutti pisze:Yess, kobieta od zawsze napedza akcje :D


szczególnie nasza Terenia wzięła się rychło za napędzanie akcji, bo już w kilka miesięcy po ślubie na golaska leży na plaży z sąsiadem.
Jeśli rozumiesz jej dynamizm, Tutti, to proszę wytłumacz, bo ja ni w ząb nie kumam.


No juz mniejsza o zdrade. Gdyby nie ona to pewnie nie byloby calej fabuly rozumiesz ? Dostala tez jedza za swoje :D
"Daj jej pan spokój... to dziwna kobieta."

Awatar użytkownika
Tutti
nakręcony
Posty: 2355

Re: "Matnia" (1966) - albo inny film, jeśli ktoś w tym tygodniu oglądał inny ;D

#9

Postautor: Tutti » 14 maja 2017, 19:11

Wgl, smieszna postac. Najlepsza scena to ta w ktorej stopien upodlenia meza osiaga zenit czyli na krotko przed wizyta Dicka.
"Daj jej pan spokój... to dziwna kobieta."

Awatar użytkownika
Larisa
nakręcony
Posty: 679

Re: "Matnia" (1966) - albo inny film, jeśli ktoś w tym tygodniu oglądał inny ;D

#10

Postautor: Larisa » 14 maja 2017, 19:15

Tutti pisze:No juz mniejsza o zdrade. Gdyby nie ona to pewnie nie byloby calej fabuly rozumiesz ? Dostala tez jedza za swoje :D


E tam. Jakby wyrzucić ją z filmu, to film straciłby tylko na estetyce, a nie fabule. Już ciekawszy był facet zostawiony w samochodzie. Szkoda, że nie miał więcej scen.
Tak, lane było dobre :P

Awatar użytkownika
Tutti
nakręcony
Posty: 2355

Re: "Matnia" (1966) - albo inny film, jeśli ktoś w tym tygodniu oglądał inny ;D

#11

Postautor: Tutti » 14 maja 2017, 19:18

Larisa pisze:
E tam. Jakby wyrzucić ją z filmu, to film straciłby tylko na estetyce, a nie fabule. Już ciekawszy był facet zostawiony w samochodzie. Szkoda, że nie miał więcej scen.
Tak, lane było dobre :P


Ja wiem ? Taki dziwny palaczak. Do tego jakies mazy na oczach i smiech Cruelli. Zdecydowanie swietna kreacja.
"Daj jej pan spokój... to dziwna kobieta."

Awatar użytkownika
Suchy Wilk
nakręcony
Posty: 6360

Re: "Matnia" (1966) - albo inny film, jeśli ktoś w tym tygodniu oglądał inny ;D

#12

Postautor: Suchy Wilk » 16 maja 2017, 22:40


Postać Teresy bardzo przypomina mi Tutti, oprócz tylko tego, że straszna dziwka ;P
Niemniej, ona w tym filmie jest raczej dziecinna i sama nie wie czego chce. Po co wyszła dla pieniędzy za bogatego, ciotowatego typka i jeszcze zamieszkała z nim na odludziu? ... w dużym mieście i w "towarzystwie" to by jeszcze miało jakiś sens, chociaż ona akurat wydaje się nie lubić "światowego" towarzystwa i konwenansów. Świetnie potraktowała bachora xDDD
[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=IZptm6pGNHE[/youtube]

Fajna chałupka, tylko nie trzymałbym tam wszędzie łażących i srających kur. Trzymałbym psy i koty, a jeśli kury, to tylko w zamknięciu - tak dla jaj ;P
Ech, zero pracy i omlety ze świeżych wiejskich jajek, plus piwniczka z winem. Teresa niby niebrzydka, lecz troszkę zbyt męskiej urody i dziwna, ale może by się znalazła jakaś śwarna sąsiadka ;P
Jednak chałupka powinna być raczej we Francji, bardziej na południu, żeby nad tym morzem było cieplej.

Mimo, że "Matnia" średnio mi się podoba, to jednak istnieje jakieś poczucie obcowania z dużym kinem, nie byle czym. Miał tak ktoś jeszcze?
Jak zwykle u Polańskiego mamy jakiś wyeksploatowany, ugrzęzły wówczas w konwenansach gatunek (thriller, horror, kino gangsterskie), który zostaje specyficznie odświeżony, tutaj akurat z ogromną dawką groteski. Kapitalny np. ten motyw z przypływem i samochodem. Źle dobrany starszy gangster.
[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=b7LgPbNxzz4[/youtube]

To był czas Nowej Fali i przełamywania barier, dlatego ten film, choć z innej stajni, jest taki dziwny. Czyż nie widać pewnego podobieństwa do założeń: "Unikanie zdroworozsądkowej motywacji działań bohaterów, naturalność akcji oraz jej ścisły związek z miejscem akcji" ??
Tuż przed nim był równie dziwny (acz bardzo lubię) "Wstręt" z Deneuve.


A propos, z ciekawostek: Francoise Dorleac - kolejna tragicznie zmarła muza Polańskiego, siostra Catherine Deneuve, hmm...

Polska krytyka uznaje "Matnię" za drugi najlepszy film Polańskiego obok "Noża w wodzie",
a on sam powiedział w wywiadzie, że gdyby mógł być reżyserem niezależnym, kręciłby tylko takie filmy. Osobiście jednak wolę te, w których świat zmusił go do większej spójności akcji. Polański: "Matnia" to jest moim zdaniem prawdziwy film, nie żadna sztuka teatralna czy książka. To wszystko można było wyrazić tylko w ten sposób, za pomocą tego medium. Rozum mi podpowiada, że "Matnia" jest moim najlepszym filmem - to obraz najbardziej niezależny. Ma znaczenie jako film sam w sobie."
http://www.filmweb.pl/film/Matnia-1966-1109/discussion/niech+mi+ktos+wyt%C5%82umaczy+jedn%C4%85+jdyna+rzecz,2084298#post_11588571

Zauważmy również, że sam Polański był małym, niewyględnym typkiem o zapewne nienachalnej odwadze cywilnej, a przynajmniej często mamy w jego filmach układ: ciekawa kobieta i facet słaby i/albo dupkowaty, czasem plus młodszy kochanek (Nóż, Matnia, Rosemary, Gorzkie gody, w pewnym sensie nawet Wrota).
"Trza zrobić ściepę narodową i kupić bombę atomową"
- Bohdan Smoleń

Awatar użytkownika
Tutti
nakręcony
Posty: 2355

Re: "Matnia" (1966) - albo inny film, jeśli ktoś w tym tygodniu oglądał inny ;D

#13

Postautor: Tutti » 16 maja 2017, 23:06

W sumie moja siostra niedlugo sie wyprowadza i mniej wiecej tak wyobrazam sobie kazdy dzien xDxD
Dzis ogladam Kruka, jutro obowiazkowo Matnia.
Ostatnio zmieniony 16 maja 2017, 23:07 przez Tutti, łącznie zmieniany 1 raz.
"Daj jej pan spokój... to dziwna kobieta."

Awatar użytkownika
kingaagut
wkręcony
Posty: 155

Re: "Matnia" (1966) - albo inny film, jeśli ktoś w tym tygodniu oglądał inny ;D

#14

Postautor: kingaagut » 16 maja 2017, 23:07

Obejrzałam "Wszystko o Ewie", od dawna się zabierałam.

Tak irytującego charakteru jak tytułowa pani dawno nie widziałam.

Matnia dziś na kolację.


Btw za Ewkę zabrałam się po obejrzeniu "Feud" miniserialu o konflikcie Crawford- Davis i historii nakręcenia "Baby Jane". Świetny, Jessica Lange aktorka o tysiącu twarzy, idealna jako Crawford.
Nie śpię, bo gram w scrabble.

Awatar użytkownika
Tutti
nakręcony
Posty: 2355

Re: "Matnia" (1966) - albo inny film, jeśli ktoś w tym tygodniu oglądał inny ;D

#15

Postautor: Tutti » 16 maja 2017, 23:09

Wszystko o Ewie to miazga. Chyba mialam dreszcze pod koniec.
Ide bo Kruk zapowiada sie super, do tego nawiedzil moj komputer chwilowo.
"Daj jej pan spokój... to dziwna kobieta."

Awatar użytkownika
Suchy Wilk
nakręcony
Posty: 6360

Re: "Matnia" (1966) - albo inny film, jeśli ktoś w tym tygodniu oglądał inny ;D

#16

Postautor: Suchy Wilk » 16 maja 2017, 23:18

kingaagut pisze:Matnia dziś na kolację.

Ostrą masz dietę ;P

Tutti pisze:Kruk zapowiada sie super, do tego nawiedzil moj komputer chwilowo.

Corman jest fajny w ekranizacjach Poego, ale "Kruk" to raczej kiepskawy film. Z Cormanów z Price'em szczególnie polecam "Maskę czerwonej śmierci".

Noc już była, północ zgoła; rozmyślałem w pocie czoła
Nad trwożliwą tajemnicą z dawna zapomnianych ksiąg,
Przysypiając niespodzianie, gdy rozległo się pukanie,
Jakby ciche chrobotanie w mój samotny, senny dom.
"Trza zrobić ściepę narodową i kupić bombę atomową"
- Bohdan Smoleń

Awatar użytkownika
kingaagut
wkręcony
Posty: 155

Re: "Matnia" (1966) - albo inny film, jeśli ktoś w tym tygodniu oglądał inny ;D

#17

Postautor: kingaagut » 16 maja 2017, 23:22

Tutti pisze:Wszystko o Ewie to miazga. Chyba mialam dreszcze pod koniec.
Ide bo Kruk zapowiada sie super, do tego nawiedzil moj komputer chwilowo.



Wspaniała Bette Davis, natomiast Baxter odtwórczyni roli Ewy wg mnie plastik, nic szczególnego.
Końcówka z lustrem super, fakt.
Nie śpię, bo gram w scrabble.

Awatar użytkownika
Tutti
nakręcony
Posty: 2355

Re: "Matnia" (1966) - albo inny film, jeśli ktoś w tym tygodniu oglądał inny ;D

#18

Postautor: Tutti » 16 maja 2017, 23:30

Suchy Wilk pisze:Zauważmy również, że sam Polański był małym, niewyględnym typkiem o zapewne nienachalnej odwadze cywilnej, a przynajmniej często mamy w jego filmach układ: ciekawa kobieta i facet słaby i/albo dupkowaty, czasem plus młodszy kochanek (Nóż, Matnia, Rosemary, Gorzkie gody, w pewnym sensie nawet Wrota).


Ja bym chciala zauwazyc, jak genialnie Polanski patrzy na swiat okiem kobiety. Spoglada mozna by rzec, zaglada w oko swej muzy i w nim odbija sie krzywa rzeczywistosc (te zblizenia kamery i swietne ujecia)
Lubie ten balagan w jego filmach.
"Daj jej pan spokój... to dziwna kobieta."

Awatar użytkownika
Larisa
nakręcony
Posty: 679

Re: "Matnia" (1966) - albo inny film, jeśli ktoś w tym tygodniu oglądał inny ;D

#19

Postautor: Larisa » 17 maja 2017, 00:01

Suchy Wilk pisze:Mimo, że "Matnia" średnio mi się podoba, to jednak istnieje jakieś poczucie obcowania z dużym kinem, nie byle czym. Miał tak ktoś jeszcze?
Jak zwykle u Polańskiego mamy jakiś wyeksploatowany, ugrzęzły wówczas w konwenansach gatunek (thriller, horror, kino gangsterskie), który zostaje specyficznie odświeżony, tutaj akurat z ogromną dawką groteski. Kapitalny np. ten motyw z przypływem i samochodem. Źle dobrany starszy gangster.

Zauważmy również, że sam Polański był małym, niewyględnym typkiem o zapewne nienachalnej odwadze cywilnej, a przynajmniej często mamy w jego filmach układ: ciekawa kobieta i facet słaby i/albo dupkowaty, czasem plus młodszy kochanek (Nóż, Matnia, Rosemary, Gorzkie gody, w pewnym sensie nawet Wrota).


O Teresie pisałam wyżej. Pewnie wynika to z przyjętej konwencji postaci. Wszyscy pozbawieni głębszych uczuć, tacy jacyś "puści". Niemniej trudniej mi zaakceptować taki rys postaci kobiecej niż męskiej. Filmowa Teresa wyjątkowo chaotyczna, niezrozumiała, taki groteskowy autyzm ;)

Duże kino? Owszem, pewnie przez ładną oprawę wizualną, oświetlenie i zdjęcia. Nie można odmówić klimatu, ale jednak nie bawi, nie zaskakuje, nie wywołuje emocji, nie stanowi współcześnie niczego świeżego, jak w czasach kiedy powstał. Sadzę, że jego "wielkość' wynika z powtarzanego od lat zachwytu premierą. No bo kiedyś to mogło być coś ;) Czyli, jak to się mówi - zestarzał się, a my mamy szacunek ;)

Źle dobrany starszy gangster? A który to był starszy? Ten którego było więcej?
No cóż, straszy nie był, grozy nie budził, ale fajny miał głos, taki dość charakterystyczny.

"....sam Polański był małym, niewyględnym typkiem..." o to właśnie mi chodziło pisząc, że męskie postaci są odbiciem reżysera. Zestawia sowich wypłoszów bohaterów z pięknościami, tak jak w życiu wygląda przy swoich żonach ;) ...To jedno, a drugie nie związane z wyglądem bezpośrednio, a bardziej z jego sposobem bycia i podejściem do problemów życiowych w sposób ironiczny. Nie wiem jak wy, ale ja widzę tę cechę w jego postaciach, szczególnie tych ze starszych filmów.

Awatar użytkownika
Larisa
nakręcony
Posty: 679

Re: "Matnia" (1966) - albo inny film, jeśli ktoś w tym tygodniu oglądał inny ;D

#20

Postautor: Larisa » 17 maja 2017, 00:08

"Wszystko o Ewie" nie pamiętam szczegółów, ale ogólnie zrobił na mnie ogromne wrażenie. Stary film, trzymający poziom. Fajnie byłoby powtórzyć.
ps. tylko szkoda, że tak mało jest tu zwolenników dobrego kina :mrgreen:


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika