Głosowanie KF - odcinek 7

[Heriotza]

Depresja to taka sama wymyślona choroba jak pms. Jak się komuś nie chce wstać do roboty, to mówi, że ma depresję. W lepszym wypadku tylko prokrastynuje.

[Suchy Wilk]

na filmach z tamtej dekady się znam, dopiero w tej przestałem oglądać.

Na filmy o psychice o psychice i psycholstwach trzeba mieć fazę, ja aktualnie zupełnie nie mam, za dużo się kυrwa ostatnio zderzam z twardą realnością, dlatego nie mam ochoty na jakieś Melancholie.
W ogóle to jako człek prosty z filmów o psycholstwach lubię "Heavenly Creatures", bo o młodocianych lesbach.


http://www.filmweb.pl/film/Sybil-1976-167780
http://www.filmweb.pl/film/Sybil-2007-314739

[Heriotza]

Ale jak należysz do klubu to nie ma, że nie masz ochoty, Zaciśnij zęby, podziel na cztery części i obejrzyj i coś napisz. Ja też nieraz się zmuszałam do obejrzenia i wszystkie klubowe widziałam.

[Suchy Wilk]

Depresja to taka sama wymyślona choroba jak pms. Jak się komuś nie chce wstać do roboty, to mówi, że ma depresję. W lepszym wypadku tylko prokrastynuje.

i jak dysgrafia, jak się leniom uczyć nie chce.

[Heriotza]

Szczególnie kiedy teraz podkreśla wężykiem jak źle napiszesz.

[Suchy Wilk]

kiedyś Gołas musiał ręcznie wężykiem.

[Rara_Avis]

Spoiler:

[Rara_Avis]

obejrzysz Melancholię,a ja poczytam Zydla...
Horczyczku

[Rara_Avis]

jestes typowa śląska dziewczyna..nie dopuszczasz globusa i innych fanaberii..;pp

Nic dziwnego, że tylu facetów popełnia samobójstwo jak nikt nie wierzy w depresję, nawet im do głowy nie przyjdzie udać się do psychiatry po leki. Jak mąż Heriotzy wpadnie w depresję to ona mu powie: "Weź się w garść, ciulu. Ty żech je ofiara, od razu widać żeś gorol"

facetom z reguły odpierdala
mąż Heriotzy przy niej nie zginie,to szwarno frela,bydzie spolegliwo w wyrze i na gymbie,ino chop do chałpy po szychcie wracoł a za innymi babami nie spozieroł i na polityce sie znoł, tedy nie bydzie o śmiertce myśloł tylko o cztyrytysiące pińcet plus

[Suchy Wilk]

obejrzysz Melancholię,a ja poczytam Zydla...
Horczyczku

Trzymam za ... język, Horpyno.

[Rara_Avis]

obejrzysz Melancholię,a ja poczytam Zydla...
Horczyczku

Trzymam za ... język, Horpyno.

Spoiler:

[Cham Solo]

na filmach z tamtej dekady się znam, dopiero w tej przestałem oglądać.

Na filmy o psychice o psychice i psycholstwach trzeba mieć fazę, ja aktualnie zupełnie nie mam, za dużo się kυrwa ostatnio zderzam z twardą realnością, dlatego nie mam ochoty na jakieś Melancholie.
W ogóle to jako człek prosty z filmów o psycholstwach lubię "Heavenly Creatures", bo o młodocianych lesbach.


http://www.filmweb.pl/film/Sybil-1976-167780
http://www.filmweb.pl/film/Sybil-2007-314739

musisz brać psychotropy jak Vesper. wtedy będziesz wesoły, nie będziesz wszędzie widział spisków i wrzucisz "avatara" do ulubionych.

[Suchy Wilk]

To ile ty tego musisz brać - jesteś takim bluepilled, że ci już prawie niebieski ogon wyrósł.

Nie da się pewnych rzeczy nie widzieć - po prostu bym się nimi nie przejmował. Yebnie to yebnie, po co drążyć.

[Rara_Avis]

na filmach z tamtej dekady się znam, dopiero w tej przestałem oglądać.

Na filmy o psychice o psychice i psycholstwach trzeba mieć fazę, ja aktualnie zupełnie nie mam, za dużo się kυrwa ostatnio zderzam z twardą realnością, dlatego nie mam ochoty na jakieś Melancholie.
W ogóle to jako człek prosty z filmów o psycholstwach lubię "Heavenly Creatures", bo o młodocianych lesbach.


http://www.filmweb.pl/film/Sybil-1976-167780
http://www.filmweb.pl/film/Sybil-2007-314739

musisz brać psychotropy jak Vesper. wtedy będziesz wesoły, nie będziesz wszędzie widział spisków i wrzucisz "avatara" do ulubionych.

Avatar to taka Melanchoilia dla ubogich duchem

[Suchy Wilk]

obejrzysz Melancholię,a ja poczytam Zydla...
Horczyczku

Trzymam za ... język, Horpyno.

Spoiler:

Nie klnij

Jest też zespół Horpyna https://www.youtube.com/watch?v=kejqpcPWBA8

[Rara_Avis]

Trzymam za ... język, Horpyno.

Spoiler:

Nie klnij

Jest też zespół Horpyna https://www.youtube.com/watch?v=kejqpcPWBA8

Huku! huku!doigrasz sie stary zbuku

a tam w srodku chyba Ela zapendowska;p

[Cham Solo]

To ile ty tego musisz brać - jesteś takim bluepilled, że ci już prawie niebieski ogon wyrósł.

Nie da się pewnych rzeczy nie widzieć - po prostu bym się nimi nie przejmował. Yebnie to yebnie, po co drążyć.

ja jestem człowiekiem pogodnym z natury. nawet trochę mnie zszokowaliście z tymi waszymi lękami, prozacami itd, ale w sumie i'm not judging...

[Bulcyngier]

Jedynie Morszyk był wyjątkiem, żegnał się z forum jak się żenił, żegnał się z forum jak żona zaszła w ciążę, żegnał się z forum jak dziecko się urodziło, żegnał się z forum jak dziecko szło do komunii, ale zawsze wracał, dopiero jak zaczęli go banować co 15 minut, poddał się i odszedł.

Co do psychotropów są spoko, jak weźmiesz je w upalny słoneczny dzień to pojawiają się euforyczne stany, w każdym razie Polacy ogólnie boją się leków i demonizują ich działanie, dziś koleżanka z pracy siedząca w pobliżu, cały dzień mi truła, że ją głowa boli, jak jej mówiłam weź tabletkę, to zmieniała temat, za chwilę dalej truje, w końcu mówię jej, kuźwa pójdę ci do tej apteki jak nie masz, a ona "ale ja nie biorę tabletek", ja "dlaczego?", "bo są szkodliwe", ja mówię "ból jest o wiele bardziej szkodliwy dla organizmu niż tabletka", a ona "nie, nie, tabletka jest szkodliwa". Ona zresztą ciągle wygląda jak z krzyża zdjęta, nic dziwnego, jak nawet ibuprofenu nie bierze, to może mieć różne stany zapalne, z którymi organizm już sam sobie nie radzi.

Polska należy do grupy największych odbiorców leków, nawet przy kasach sklepowych są jakieś tabletki. Nie będę brał jakichś śmiesznych tabletek, nawet na Melancholię mnie nie namówisz, chociaż przez to, że nie oglądałem nie rozumiem teraz 80% postów Heriotzy, wcześniej tylko połowy.
W ostatnio zarejestrowanych jest dor, ciekawe czy to Korszyk.

[Bulcyngier]

Jedynie Morszyk był wyjątkiem, żegnał się z forum jak się żenił, żegnał się z forum jak żona zaszła w ciążę, żegnał się z forum jak dziecko się urodziło, żegnał się z forum jak dziecko szło do komunii, ale zawsze wracał, dopiero jak zaczęli go banować co 15 minut, poddał się i odszedł.

Co do psychotropów są spoko, jak weźmiesz je w upalny słoneczny dzień to pojawiają się euforyczne stany, w każdym razie Polacy ogólnie boją się leków i demonizują ich działanie, dziś koleżanka z pracy siedząca w pobliżu, cały dzień mi truła, że ją głowa boli, jak jej mówiłam weź tabletkę, to zmieniała temat, za chwilę dalej truje, w końcu mówię jej, kuźwa pójdę ci do tej apteki jak nie masz, a ona "ale ja nie biorę tabletek", ja "dlaczego?", "bo są szkodliwe", ja mówię "ból jest o wiele bardziej szkodliwy dla organizmu niż tabletka", a ona "nie, nie, tabletka jest szkodliwa". Ona zresztą ciągle wygląda jak z krzyża zdjęta, nic dziwnego, jak nawet ibuprofenu nie bierze, to może mieć różne stany zapalne, z którymi organizm już sam sobie nie radzi.

Polska należy do grupy największych odbiorców leków, nawet przy kasach sklepowych są jakieś tabletki. Nie będę brał jakichś śmiesznych tabletek, nawet na Melancholię mnie nie namówisz, chociaż przez to, że nie oglądałem nie rozumiem teraz 80% postów Heriotzy, wcześniej tylko połowy.
W ostatnio zarejestrowanych jest dor, ciekawe czy to Korszyk.

Chociaż stara mówi, że powinienem się leczyć, bo odkąd łączę etat z mini działalnością gospodarczą to po prostu okazało się, że nie jestem spoko. Kiedyś myślałem, że jestem do rany przyłóż, jestem najsympatyczniejszą osobą w Polsce, a tutaj okazuje się, że dla męskiej części firmy jestem najmniej lubianym pracownikiem, chociaż gościówy mnie lubią. Pewnie dlatego, że nie jestem fanem równouprawnienia i faktycznie traktuję je ulgowo, zresztą po co mam z nimi walczyć.
Jakaś ciota nawet powiedziała, że go mobbinguję i bullinguję, chociaż nie jestem jego szefem, bo nie jestem faktycznie, niczyim szefem nie jestem. Ale dla tych ludzi każde słowa prawdy i ironii to bycie wrednym, zwłaszcza jak po nich jadę. Po prostu jak słyszę januszowskie teksty typu kiedyś to było, kraaaa kraa kiedyś to było, to muszę po takim kolesiu pojechać, a potem on udaje że mnie nie widzi. A powiedziałem mu po prostu - przecież ty jesteś wrakiem człowieka, przez to masz właśnie problemy z chodzeniem. Koleś po prostu przeszkadzał mi w trakcie pisania analizy na smartfonie, coś tam piepszył o tym, że kiedyś nie było smartfonów i z dumą mówił o pracy 14 godzin na dobę. Najlepsze w tym wszystkim jest to, że oni w głębi duszy wiedzą, że mówię prawdę na ich temat. I tak mnie nikt nie zwolni, bo nie jest łatwo znaleźć kogoś na moje miejsce, a poza tym wyzywam ich na poziomie. Trochę enigmatycznie piszę, w obawie o stalk. Nie wiem, chyba naprawdę powinienem się leczyć, bo chodzę do tej roboty z uśmiechem na ustach, bo wiem że po kimś ironicznie pojadę albo "zmobinguję".

[Suchy Wilk]

zwykła socjopatia (dawniej wiązana z psychopatią, obecnie bardzo wyodrębniona, najprawdopodobniej niesłusznie) - tego się w zasadzie nie da leczyć, można tylko nauczyć maskować.