Suchy Wilk pisze:Vesper Lynd pisze:
To ten co rozniósł zarazę, a teraz dusi króliczka?
Aktualnie obowiązuje wersja, że wirus uciekł z chińskiego laboratorium
[acz istnieje jedno stado orek oceanicznych, które atakuje łodzie w okolicach Hiszpanii, nie wiadomo dlaczego. Ludziom jeszcze nic się nie stało, jednak kilka jachtów zostało poważnie uszkodzonych - w końcu są to kilkutonowe walenie. Może mają jakąś urazę https://www.gospodarkamorska.pl/agresywne-orki-atakuja-i-niszcza-statki-53631 Orki są piekielnie bystre, mają coś w rodzaju języka i przypuszcza się, że są w stanie przekazywać sobie nawet złożone wiadomości, czyli np. opowiadać innym co się stało - ostatnio u delfinów butlonosych wykryto, że nadają sobie imiona, każdemu w stadzie odpowiada inny świst, na który ten reaguje - i mają je już młode delfiny, więc najprawdopodobniej są nadawane zaraz po urodzeniu, zupełnie jak u ludzi… a orki uchodzą za jeszcze inteligentniejsze]
I to może być powód tych ataków, silniki jachtów i statków zagłuszają rozmowę orek. To jest bardzo smutne, bo wiele morskich zwierząt porozumiewa się za pomocą dźwięków, które są zagłuszane przez maszyny, tylko są za małe, żeby coś z tym zrobić. Wielkie orki wzięły sprawy w swoje ręce i takie działanie w sumie może zmniejszyć ruch w tej okolicy, bo właściciele jachtów pewnie nie chcą mieć ich uszkodzonych.