Forum

wszyscy wyglądali fatalnie a najgorzej ta pani, nie wiem co za jedna



i jak zwykle whoopi goldberg, która się nigdy nie umiała ubrać

może tam z trzy kiecki były ok

Vesper Lynd pisze:Salma Hayek uznana za najgorzej ubraną na Oscarach.
Ale moim zdaniem ona jest tak urocza i pełna wdzięku, że wszystko jej pasuje.

wygląda jakby ją wyciągnęli z jakiegoś bollywoodu.

Cham Solo pisze:trochę skomplikowane to się wydaje, będę musiał żyć z depresją.

zapomniałam napisać, że po tych lekach jest zerowe libido, tylko ja się nie skapłam przez te lata, bo zawsze miałam zerowe
w każdym razie sen miesza się z rzeczywistością i to jest takie właśnie ala Requiem dla snu

z innej beczki, Kate Perry pocałowała w Idolu jakiegoś 19-letniego nerda, nerd się przewrócił, twiterowi idioci zaczęli piszczeć, że to było molestowanie i ola boga, gdyby to facet się tak zachował to by go do więzienia wsadzili i jakie to oburzające, że to podwójne standardy
najśmieszniejsze, że kobiety też tak piały, no ale baby to są czasem takie przegrywy, że masakra
https://www.independent.co.uk/arts-ente ... 57726.html

nic nie szkodzi. nie chwalę się tym publicznie, ale ja od zawsze mam libido na takim psycholskim levelu, że te wszystkie porno-planktony z filmwebu mogą się schować. takie leki pewnie by mi je pewnie tylko obniżyły do normalnego poziomu

no ona nie jest zbyt ładna, to i kolesiowi niespecjalnie zależało, żeby się z nią całować...

xDDD to nic tylko brać
Ja to tak szczerze powinnam przyjmować psychotropy jak tylko pojawiła się u mnie świadomość, czyli gdzieś tak około 4 roku życia xD
Matko jakim ja byłam aspołecznym małym dziwolągiem. Pamiętam jak moja babcia spadła z bardzo wysokiego drzewa i wszystkie dzieci pobiegły do niej płacząc, a ja zaczęłam tańczyć wokół drzewa i śpiewać piosenkę, bo nie przyjęłam do wiadomości, że ona spadła, jak przyjechała karetka to udawałam, że jej nie widzę, to się nie wydarzyło, koniec kropka. Tak samo jak niedługo potem umarł mój dziadek od strony ojca, nie chciałam iść do trumny, bo nie przyjęłam do wiadomości, ze on umarł i pamiętam, że się cieszyłam, że dorośli to interpretują, że się boję, bo tak naprawdę on nie umarł i koniec. Gdziekolwiek byłam czy to w szkole, czy na koloni, czy na wycieczce, czy w sanatorium, czy w klubie aktorskim od razu walczyłam z zasiedziałymi gitami o najlepszy pokój, najlepsze miejsce, najlepsze ciuchy na pokaz mody, o główną rolę w spektaklu nawet jak to była męska rola xD Wszystko musiało być tak jak ja chcę. Teraz dzieciaki w miarę szybko dostają pomoc, u 14-letniego syna mojej koleżanki stwierdzili silną fobię społeczną (pewnie robią im jakieś testy) i chodzi do psychologa, leków na razie mu nie podają.

nie wiem, czy aspołeczność i depresja to ta sama półka. i nie wiem, czy koniecznie chciałbym leczyć to psychotropami, ale w sumie to się nie znam...
ja tam oczywiście żartuję z tą depresją, ale to o czym wam zawsze piszę, że się nie odnajduję w tym dorosłym życiu z obowiązkami i całą resztą - to jest prawda. i naprawdę mam z tym coraz większy problem. życie z robotą na etacie, dniem podzielonym na strefy czasowe i czekaniem na piątek to jest jakaś chora bajka. gdyby ktoś mi teraz dał dowód na to, że nigdy się z tego nie wyrwę i będę tak musiał żyć przez następne kilkadziesiąt lat, to pewnie bym się zabił, serio. może to się nie kwalifikuje od razu pod branie psychotropów, ale tak mi się wydaje, że troche rozumiem osoby, które się na takie terapie decydują.

Bycie Polakiem to jednak przesrana sprawa.

No właśnie aspołeczność, depresje, fobie i nerwice leczy się tymi samymi lekami, dlatego tak wielu osobom je polecałam, Nikiemu, Jehanne, Metylowi, pornoplanktonom.

Vesper Lynd pisze:No właśnie aspołeczność, depresje, fobie i nerwice leczy się tymi samymi lekami, dlatego tak wielu osobom je polecałam, Nikiemu, Jehanne, Metylowi, pornoplanktonom.

Mnie nie. Dlaczego zostałem pomnięty ?

Vesper Lynd pisze:No właśnie aspołeczność, depresje, fobie i nerwice leczy się tymi samymi lekami, dlatego tak wielu osobom je polecałam, Nikiemu, Jehanne, Metylowi, pornoplanktonom.

a czemu Nikikiemu? co z nim bylo?

był pedałem.

pominąłeś, że lewakiem.

to się zwykle wiąże.

Cham Solo pisze:

Vesper Lynd pisze:No właśnie aspołeczność, depresje, fobie i nerwice leczy się tymi samymi lekami, dlatego tak wielu osobom je polecałam, Nikiemu, Jehanne, Metylowi, pornoplanktonom.

a czemu Nikikiemu? co z nim bylo?

Miał to samo co ja, czyli zero szans żeby odebrać telefon lub otworzyć drzwi, skrajna fobia społeczna

Raedwald pisze:Mnie nie. Dlaczego zostałem pomnięty ?

Bo już chyba usunąłes konto na FW.

to akurat zupełnie normalny objaw, też nie lubie jak ktoś coś ode mnie chce. zresztą jak ktoś nie zapowiadał, to przeważnie i tak nie otwieram. jak byłem młodszy, to jeszcze czasem krzyczałem "spierdalaj", żeby słyszeli, że ktoś jest w domu, ale teraz już tego nie robię.

Suchy Wilk pisze:to się zwykle wiąże.

hmmm, czyli zawsze jak wychodzi z ciebie kryptolewak...

Cham Solo pisze:hmmm, czyli zawsze jak wychodzi z ciebie kryptolewak...

czyli nigdy, jestem centrystą. Za to wy, jawne lewaki... sodomia, gomoria i gender studies.

Cham Solo pisze:to akurat zupełnie normalny objaw, też nie lubie jak ktoś coś ode mnie chce. zresztą jak ktoś nie zapowiadał, to przeważnie i tak nie otwieram. jak byłem młodszy, to jeszcze czasem krzyczałem "spierdalaj", żeby słyszeli, że ktoś jest w domu, ale teraz już tego nie robię.

Też myślałam, że to normalne, dlatego jak w filmach pokazywali, że ktoś robi w domu coś podejrzanego, a mimo to otwiera drzwi jak ktoś puka to wydawało mi się to bezmiernie głupie, ale pytałam ludzi i mówią, że zawsze otwierają drzwi i obierają telefon. Koleżanka w pracy żali się, że ciągle wydzwania do niej znajomy pacan z każdą pierdołą, powiedziałam jej, że przecież może nie odbierać, to spojrzała na mnie nic nie rozumiejącym wzrokiem.

Suchy Wilk pisze:

Cham Solo pisze:hmmm, czyli zawsze jak wychodzi z ciebie kryptolewak...

czyli nigdy, jestem centrystą. Za to wy, jawne lewaki... sodomia, gomoria i gender studies.

suchy jest chyba święcie przekonany, że centrysta, to taki typ, co jest po równo przegięty w obie strony...
taki centrysta arytmetyczny