W jaki sposób można znaleźć jedyną miłość życia ?

[Tutti]

Kiedy Pan degustator win rocznik bieżący zapyta Cię per "kierowniku.." o 2 zł, Ty nim podzielisz się bogactwem swym spytaj sprytnie o co chcesz. Np. O to co w temacie zmieściłeś. P.s. napisz tu potem dla nas wszystkich.

[Suchy Wilk]

jeszcze są tacy, którzy używają słowa "kierowniku"?
Od lat nie słyszałem.

[Cham Solo]

zostań kierownikiem.

[Tutti]

^ hahaha

[Raedwald]

Kiedy Pan degustator win rocznik bieżący zapyta Cię per "kierowniku.." o 2 zł, Ty nim podzielisz się bogactwem swym spytaj sprytnie o co chcesz. Np. O to co w temacie zmieściłeś. P.s. napisz tu potem dla nas wszystkich.

Dobrze. Nie wiem tylko czy koneser win owocowych, może posiadać szeroką wiedzę w tym temacie. To raczej znawcy polityki bieżacej a nie spraw sercowych.

[Tutti]

To są znawcy życia. Pustelnicy. Dobro-wolni. XD
Jeden żul, którego naraił mi żul-sąsiad do naprawy pralki jeszcze u rodziców, przyniósł ze sobą zbiory swojej poezji erotycznej xDD

[Raedwald]

To są znawcy życia. Pustelnicy. Dobro-wolni. XD
Jeden żul, którego naraił mi żul-sąsiad do naprawy pralki jeszcze u rodziców, przyniósł ze sobą zbiory swojej poezji erotycznej xDD

Dziękuję za radę ale w sprawie erotyzmu (Jeśli już o tym mówimy) wolałbym rady niektórych buddystów. A buddyści wbrew pozorom są znawcami tych zagadnień.

[Raedwald]

Chcę zaznaczyć że mam na myśli tylko jedną, jedyną osobę w życiu z którą można nawiązać pełną wspólnotę duchową i która by nas kochała oraz rozumiała. Wyszukanie takiej osoby jest bardzo trudne bo większość kobiet/mężczyzn jest dziś martwa duchowo i zbyt nieodpowiedzialna, nawet jeśli jest fizycznie atrakcyjna. Z takimi osobami po prostu nie warto próbować tworzyć związku. Właśnie dusza jest najważniejsza.

[Tutti]

Ojj Chłopie, polej no bo zanosi się na dłuuuugą dysputę xD

[Raedwald]

Ojj Chłopie, polej no bo zanosi się na dłuuuugą dysputę xD

Niestety, dziś w domu mam tylko piwo.

[Tutti]

Ja nie mam nic, ale po spojrzeniu w księżyc czuję się jak po kieliszku.

[Raedwald]

Ja nie mam nic, ale po spojrzeniu w księżyc czuję się jak po kieliszku.

Mam straszną wiadomość. To są objawy zakochania się w kimś. Mam nadzieję że to nikt z tego forum. Bo tutaj ludzi odpowiednich do tego, chyba nie ma.

[Tutti]

Serio?

[Raedwald]

Serio?

Lekarz nie może mieć pewności bez obserwacji pacjenta ale na to wygląda.

[Tutti]

Mógłbyś napisać coś więcej na ten temat?

[Raedwald]

Mógłbyś napisać coś więcej na ten temat?

Ogólnie to chyba przypomina efekt zażycia środków pobudzających.

[Tutti]

Chodzi mi o energię pochodzącą z księżyca która płata figle oczom Zakochanych.

[Raedwald]

Chodzi mi o energię pochodzącą z księżyca która płata figle oczom Zakochanych.

Księzyć pobudza zmysłowość ale coś się nie zgadza bo to dotyczy pełni a najbliższa pełnia księżyca jest chyba 31 kwietnia. Nie wiem jak to wyjaśnić.

[Tutti]

-.- przez ciebie zaczęłam sobie wkręcać zakochanie.

[Vesper Lynd]

Lazek głupoty pisze, księżyc jest piękny i hipnotyczny, dlatego lubimy na niego patrzeć.