Forum

Jakie forum, taki Harvey Weinstein.

Tutti pisze:Readwald, nie przejmuj się.

Nie przejmuję się. Z całego serca jest wpółczuję bo źle ją oceniłem. Myślałem że to jest zachowanie wynika po prostu z tego że jest radykalną feministką i uważa się za pępek świata. Są takie kobiety na tym świecie. A ona ma problemy psychiczne, dość podobne do moich a więc chyba nie jest potworem, jakim myślałem że jest. Jak się (Od was dowiedziałem ) że jest słaba psychicznie to już nawet najdrobniejszej próby kontaktu z nią nigdy nie podejmę. No chyba że ona sama kiedyś zmieni zdanie ale to jest niemożliwe.

Vesper Lynd pisze:

Cham Solo pisze:lol, widzę, że przegapiłem niezłe dramaty na filmwebie. gdzie było to grożenie samobójstwem?

http://www.filmweb.pl/forum/portal+film ... ng,2621578

nawet Suchy stracił wtedy cierpliwość do niej xD
http://www.filmweb.pl/forum/portal+film ... t_13368504

a to może nie chodziło o Lazuryta? z tego co pamiętam, to Diana miała sporo absztyfikantów i ze wszystkimi obchodziła się podobnie. swoją drogą, to nigdy nie sprawiała wrażenia osoby słabej psychicznie. no, ale ja nie widziałem tych postów o terapii, to nie wiem...

Cham Solo pisze:

Vesper Lynd pisze:

Cham Solo pisze:lol, widzę, że przegapiłem niezłe dramaty na filmwebie. gdzie było to grożenie samobójstwem?

http://www.filmweb.pl/forum/portal+film ... ng,2621578

nawet Suchy stracił wtedy cierpliwość do niej xD
http://www.filmweb.pl/forum/portal+film ... t_13368504

a to może nie chodziło o Lazuryta? z tego co pamiętam, to Diana miała sporo absztyfikantów i ze wszystkimi obchodziła się podobnie. swoją drogą, to nigdy nie sprawiała wrażenia osoby słabej psychicznie. no, ale ja nie widziałem tych postów o terapii, to nie wiem...

O to chodzi. Sprawiała wrażenie jakieś twardej i bezwzględnej magiery która nienawidzi całego świata. Ja nie jestem aniołkiem ale nigdy bym nie radził nikomu aby uprawiał seks z trupami a takie rady (Nie bezpośrednio ) od niej dostawałem. Tym bardziej że jeśli była osobą chorą to powinna zrozumieć że też mam problemy psychicznie i pisanie do mnie w takiej manierze mnie rani. Nie byłem na tyle chory aby się chcieć zabić ale gdyby trafiła na kogoś z cięższymi problemami psychicznymi niż ja i napisała do niego w taki sposób jak do mnie to tak potraktowany gość mógłby iść i się powiesić. Jak na osobę chorą to miała zero empatii. Mogła napisać wprost, stanowczo ale bez trupich wtrętów że nie chcę abym się do niej odzywał. Naprawdę bym to zrozumiał.

Nie zrobiłbyś wyjątku nawet dla Audrey?

nalegam, by zakończyć już wątek użytkowniczki innego forum, gdyż widzę, że zabrnął on w bardzo nieeleganckie rejony.

Jedna z pierwszych userek, które polubiłam po zarejestrowaniu się na Filmweb. Ją i Eleonorę.

Vesper Lynd pisze:Jedna z pierwszych userek, które polubiłam po zarejestrowaniu się na Filmweb. Ją i Eleonorę.

w dawnych czasach poznałam Eleonorę na blogach...to były fajne czasy,a życie blogowe kwitło:)...w zasadzie ta ewolucja od blogera do forumowicza przypomina mi przerzucenie sie ćpuna z trawki na heroinę..obecnie jestem w monarze;p

ps.początkowo na inne myslałam,że jestes alter eleonorą;D

Popcio pisze:nalegam, by zakończyć już wątek użytkowniczki innego forum, gdyż widzę, że zabrnął on w bardzo nieeleganckie rejony.

Jako moderator możesz zamknąć ten temat. Ja takich uprawnień tu nie mam.

Vesper Lynd pisze:Jedna z pierwszych userek, które polubiłam po zarejestrowaniu się na Filmweb. Ją i Eleonorę.

No, Eleo też była nieźle psychiczna xD
I też ją nawet lubiłem w dawnych, dobrych czasach (potem się skłóciliśmy i to na początku o jakąś głupotę, interpretację jakiegoś filmu, a doszło do tego, że finalnie mnie znienawidziła).

Suchy Wilk pisze:

Vesper Lynd pisze:Jedna z pierwszych userek, które polubiłam po zarejestrowaniu się na Filmweb. Ją i Eleonorę.

No, Eleo też była nieźle psychiczna xD
I też ją nawet lubiłem w dawnych, dobrych czasach (potem się skłóciliśmy i to na początku o jakąś głupotę, interpretację jakiegoś filmu, a doszło do tego, że finalnie mnie znienawidziła).

Fajna była też Lorinna ale odeszła z forum. Chyba do tej pory mam jej adres mailowy.

W zasadzie ten temat można zamknąć. Okazało się że Diana ma depresję (O czym nie wiedziałem gdy zakładałem wątek. Gdybym wiedział to bym dyskusji nie zaczynał ) a więc należy ją zostawić w spokoju i nie próbować w żaden sposób nawiązywać kontaktu, chyba że sama tego będzie chciała. Na tym kończę swój udział w tym wątku.

Tutti pisze:W sumie Zasumitra zachowuje się podobnie.

A czemu właściwie ta cipka cię stalkuje?

Raedwald pisze: Diana ma depresję .

A propos depresji, byłam w ostatnio w szpitalu w odwiedzinach i leżał tam jeden koleś z depresją, niezły egzemplarz. Taki mały atencyjny hitlerek. Trzy osoby na sali nie mogą oglądać telewizji, głośno rozmawiać, zapalać światła, bo on cierpi. Na matkę nawrzeszczał, że go kłuje i zabiera mu tlen i on się przez nią udusi. Przez telefon wrzeszczał, że dzwonią do niego nie w porę, a do niego nie można dzwonić wtedy, kiedy temu komuś pasuje, tylko trzeba wyczuć, że on ma ochotę, żeby do niego zadzwonić i wtedy telefonować. Pielęgniarki mu odłączyły dzwonek, bo ciągle dzwonił, że czegoś chce: jeść, pić, siku, kupę, tabletkę na ból, tabletkę na sen, żeby go przebrać, bo się oblał herbatą, żeby zasłonić okno, żeby odsłonić okno, żeby otworzyć okno, żeby zamknąć drzwi, otworzyć drzwi, itp.

Nie leży się w szpitalu na depresję.

On leży na ortopedycznym, nogę ma strzaskaną.

W każdym razie depresji nie ma. Borelioza, chlamydia i depresja dają te same objawy, najbardziej widocznym jest ogromne zmęczenie i wyczerpanie organizmu, taki człowiek jest jak zombie.

Vesper Lynd pisze:

Tutti pisze:W sumie Zasumitra zachowuje się podobnie.

A czemu właściwie ta cipka cię stalkuje?

Dostał kosza i leży

Heriotza pisze:On leży na ortopedycznym, nogę ma strzaskaną.

przy takim nastawieniu do otoczenia i współtowarzyszy niedoli, niedługo może leżeć na chirurgii stomatologicznej.

Vesper Lynd pisze:W każdym razie depresji nie ma. Borelioza, chlamydia i depresja dają te same objawy, najbardziej widocznym jest ogromne zmęczenie i wyczerpanie organizmu, taki człowiek jest jak zombie.

Ty się lepiej znasz na depresji, on mi się kojarzy z tą szmatą z "Melancholii". Że ma depresję to sobie pomyślałam, jak matka przyprowadziła do niego lekarza, chyba psychologa, i on wtedy zaczął mówić o tym, że ma myśli samobójcze.