Będę grał w grę - czyli temat dla graczy regularnych i tych niedzielnych

[Cham Solo]

planowałem na święta sprawić sobie greedfalla, albo ostatnie divinity, ale kurde... chyba się skuszę nawet jeśli główny bohater wygląda jak rudy gej z "shameless"...

[Popcio]

https://summertimesaga.com

nadspodziewanie zajebiste i dopracowane, jak na darmową gierkę, dodatkowo w wersji rozwojowej. skrzyżowanie absurdu i obleśności larry'ego i south parku z mechaniką simsów. minusem jest trochę utrudniona nawigacja w mini gierkach w wersji na telefony z andkiem. no i bardzo dużo czytania dialogów, na szczęście zazwyczaj bardzo fajnie napisanych.

[Cham Solo]

wypasiony horror z morderczymi redneckami, mocno brutalnym klimatem i fajną satanistyczną otoczką. chociaż mam wrażenie, że pod względem kreowania totalnego zaszczucia, to jedynka była jednak ciut straszniejsza.
uczciwie jednak trzeba przyznać, że w momentach w których trzeba uciekać przed Marthą adrenalina naprawdę skacze i jest to uczucie niepokoju, że ta przerośnięta pizda gdzieś tam jest.

[Cham Solo]

swoją drogą, ten motyw dźwiękowy, który zaczyna grać, gdy pojawia się Martha, to jest małe dzieło sztuki:

[Popcio]

grafika, owszem, poprawiona, ale pod względem mechaniki jest to jednak zbyt duży oldskul... nawet jak dla mnie.
czekam do maja na trzecią część.

[Popcio]

choć data premiery nie jest jeszcze znana, to gejmplej wersji demo trzecich wrot baldura jest już w sieci.

bardzo larianowo

[Cham Solo]

skończyłem greedfalla. ciekawa fabuła i dobre questy, ale niestety widać braki budżetowe. zwłaszcza, że ciągle biegamy w tę i z powrotem po dużych, ale pustych lokacjach. jak ktoś lubi erpegi to raczej przyjemnie spędzi czas, niemniej nie da się ukryć, że to wciąż druga liga.

[Cham Solo]

od dziś do poniedziałku darmowy weekend z assassins creed: odyssey. co prawda nie skończyłem jeszcze origins, ale chyba sobie sprawdzę.

[Cham Solo]

pograłem trochę w niedzielę i jestem zachwycony. na pewno kupię sobie tę grę, chociaż jeszcze nie wiem kiedy. może na następne święta (te prawdziwe, w grudniu), o ile koronawirus mnie nie zabije.

[Popcio]

dałem drugą szansę i jest nieco lepiej niż przy pierwszym podejściu, ale i tak po paru godzinach siekanie krokodyli i wrogich żołdaków robi się nużące.

[Cham Solo]

niby origins mi się podobało, ale jak pograłem trochę w odyssey, to miałem wrażenie, że tam w zasadzie wszystko jest lepsze.

tymczasem:



z początku można się pogubić, ale potem jest tylko lepiej. ciężko się oderwać.

[Cham Solo]

niby gra typu "więcej tego samego", ale strzelanie jest tak przyjemne,a okoliczności przyrody tak piękne, że nie przeszkadza mi wtórność i, póki co, świetnie się bawię.

[Cham Solo]

no i zapomniałem o najważniejszym: te sekciarskie piosenki. to musiał jakiś geniusz wymyślić.

[Popcio]

na drugą część, która parę dni temu wyszła mój blaszak okazał się za słaby, więc wróciłem sobie do znakomitej pierwszej:

[Popcio]

jutro premiera

po 1,5 roku od wydalenia na rynek kupy gówna, którą jest fallout 76, bethesda wydaje do niej kolejną dużą aktualizację, która podobno tym razem ma w końcu nadać jakiś sens rozgrywce. nie wierzę jak psom, ale sprawdzę.

[Popcio]

qrwa! 58 gb aktualizacji...
jeżeli to będzie kolejne 58 gb gówna, to już w życiu nie pozwolę tym psujom zarobić na mnie choćby grosza.

[Popcio]

pograłem kilka godzin i widać, że jest lepiej, choć głownie za sprawą npc-ów, bo już z tym, że programiści z bethesdy nie są w stanie ogarnąć własnego kodu, trzeba będzie pewnie żyć do końca. odradzanie się w napromieniowanej wodzie, albo szarżujący bandyci z niewidzialnymi głowami (i jak tu takiemu headshota załadować?), to najlepsze świadectwo jakości studia po 1,5 roku patchowania gotowego rzekomo produktu.

[Cham Solo]

https://www.cdaction.pl/news-60522/cd-a ... dalej.html

dziś już raczej sporadycznie zdarzało mi się kupić, ale jak chodziłem do szkoły, to wszyscy ogrywaliśmy pełniaki z cda, więc trochę smuteczek

[Popcio]

już dawno się na to zanosiło. czytelnicy skarżyli się ponoć na coraz gorszą jakość tekstów, a dodawane do numerów gry, w okresie przesytu rynku, przestały robić na kimkolwiek wrażenie.
rip

[Liseł]

RIP choć już od wielu lat nie kupiłem numeru. Pierwszy numer kupiłem w 2001 okładka z filmem Final Fantasy. Wiele lat potem dorwałem numery z pierwszych lat.