Forum

détroit w paryskim la cigale




po fhąsusku.

Lubiłam tego słuchać (plus zagadka, bez googli, zgadnijcie kto to)

Ładny ten Detroid, jak będę miała czas to sobie zapuszczę.

Tutti pisze:Lubiłam tego słuchać (plus zagadka, bez googli, zgadnijcie kto to)

no i nie zgadłem. pewnie nkikefike by wiedział.

Tutti pisze:Ładny ten Detroid

nie jestem pewien, czy "ładny" to adekwatne określenie. ten pan przy mikrofonie odsiedział wyrok za pobicie ze skutkiem śmiertelnym jednej z dwóch moich ulubionych francuskich aktorek lat 80 - występku mu nie wybaczę, ale koncert z nową kapelą zagrał cudny, no i sam materiał kapitalnie zmontowany.

Popcio pisze:
nie jestem pewien, czy "ładny" to adekwatne określenie. ten pan przy mikrofonie odsiedział wyrok za pobicie ze skutkiem śmiertelnym jednej z dwóch moich ulubionych francuskich aktorek lat 80 - występku mu nie wybaczę, ale koncert z nową kapelą zagrał cudny, no i sam materiał kapitalnie zmontowany.

No o Detroid jako kapeli pisałam, wokalista akurat taki se. Jak to pobił? Odbiło mu?

na moje oko obojgu odbiło. historia jak z filmu.
http://wiadomosci.dziennik.pl/swiat/art ... lnosc.html

wow, nie wiedziałam.

Powiem Ci Panie, że buntuje się coś we mnie jak tego słucham. Lubo nie podchodzi mię, lubo kryminalistyczna energia mię mierzi w me kosteczki i młoteczki.

brrr.... aż sobie nie chcę wyobrażać tego mierżenia.
fakt faktem, intensywność dźwięku nawet w tych najbardziej lirycznych momentach jest wysoka, ale to tylko in plus.
dla mnie te lekko przearanżowane "hiciory' noir desir sprzed dwudziestu lat brzmią wybornie.

Schiller
https://www.youtube.com/watch?v=ijBM0LEnqbE

norweski gorogoth w krakowie w 2004 roku



magiczny głównie ze względu na zakulisowe przejścia z lokalnymi moherami i scenografię (choć te owcze głowy na palach mogli sobie fiutkowie darować).

pożegnalny koncert legendarnej polskiej formacji emo-core'owej

w końcu na jutubie.
skakało się tam pod sceną.

po godzinie stopklatkowania zlokalizowałem nawet swoją młodą gębę

tu się nie skakało...
ale paczę dzisiaj i widzę, że fhąsuzi dali w 2015 roku zajebiaszczy koncert

wczoraj nocą z nienacka na tvp kultura:

ekipa rozbudowana konkretnie i tylko 5 kawałków z rockowych czasów, ale widać i słychać, że magia była. polly śpiewa jeszcze lepiej, niż kiedyś i wciąż wygląda dobrze.