Zagraniczna płyta roku 2016 w kategorii 80's/90's

#1

Tutaj, w porównaniu do plebiscytu na płytę krajową, jest dużo bardziej bogato, dlatego też głosy można oddać aż na pięć tytułów.

#2

A do kiedy głosujemy?

#3

do końca miecha

#4

Może być za krótko. Masz blisko trzydzieści płyt, jakby tak ktoś chciał się zapoznać z jedną dziennie albo ją sobie przypomnieć, to nie zdąży.

#5

Meeeeeeeeeeeeeeetacha powrót do źródeł i formy.

#6

Heriotza pisze:Może być za krótko. Masz blisko trzydzieści płyt, jakby tak ktoś chciał się zapoznać z jedną dziennie albo ją sobie przypomnieć, to nie zdąży.

serio zamierzałaś tego wszystkiego słuchać? nawet mi by się nie chciało

zakres od bon jovi po maczugę dałem z "redakcyjnego" obowiązku, wiadomo, że sam będę operował wśród wykonawców i klimatów które "czuję".

#7

Liseł pisze:Meeeeeeeeeeeeeeetacha powrót do źródeł i formy.

jeszcze miesiąc temu nie sądziłem, że to napiszę, ale nowy testament jednak trochę kopie im dupy.

#8

Mam dwa pewniaki, a pozostałe trzy głosy musiałabym chyba po pół głosu rozdzielić między sześć tytułów.

#9

co prawda mam zupełnie inne typy na płytę roku, ale zagłosowałem na meshuggah i korn, bo z wymienionych najbardziej mi się podobały.

https://www.youtube.com/user/TiII2K · #10

to miejsce na wpisy pod ankietą jest m.in. na to, żeby podzielić się swoimi typami z nami - pospólstwem.

#11

Mnie tu brakuje trzech płyt:
"Blackstar" - David Bowie
"Post Pop Depression" - Iggy Pop
"You Want It Darker" - Leonard Cohen

A z tego zestawu to na razie mam trzy pewniaki (Metallica, Cave Skunk Anansie), a nad resztą muszę się zastanowić.

#12

żeby zachować konsekwencję i czytelność tematu postanowiłem sztywno trzymać się reguły 80's-90's, iggy, bowie i leo byli jednak odkryciami lat 60 i 70-tych. tak samo jak iggiego, z ciężkim sercem nie zamieściłem paru dobrych płyt artystów, którzy zaczęli nagrywać w latach 90' ale wypłynęli dopiero w następnej dekadzie.

#13

admin pisze:to miejsce na wpisy pod ankietą jest m.in. na to, żeby podzielić się swoimi typami z nami - pospólstwem.

no i właśnie na takie rozwinięcie tematu z twojej strony od początku liczę. ale niech będzie, że zacznę.

moje uprawdopodobni-ulubione-płyty-minionego-roku (oczywiście z pominięciem kategorii 80's/90's, czy coś tam jeszcze), niekoniecznie w kolejności od najlepszej, do najsłabszej:

Dead Skeletons - Live In Berlin https://www.youtube.com/watch?v=nzQP39DEMHI
to co prawda nie jest nawet płyta studyjna, ale jakbym już miał wskazać tego jednego pewniaka na swoją płytę roku, to pewnie byłoby właśnie to. w ogóle uważam, że jest to obecnie jeden z najciekawszych projektów na obecnej scenie muzycznej i tylko niech już nagrają jakiegoś nowego długograja, zamiast wciąż bawić się w epki, czy inne single.

Cult of Luna & Julie Christmas – Mariner https://www.youtube.com/watch?v=z_O-NZfzvj0
znam w sumie tylko ich debiut, potem takie granie przestało mnie kręcić. teraz, wraz z kolaboracją z Julie znowu chce mi się tego słuchać. świetny album.

Death Grips - Bottomless Pit https://www.youtube.com/watch?v=ocUcXuJlVnE
nie jest to jeszcze poziom "money store", ale blisko. i w przeciwieństwie do hipsterskich pisków z poprzednich dwóch albumów zyskuje z każdym przesłuchaniem.

Rome - The Hyperion Machine https://www.youtube.com/watch?v=TmOe-0B6pIA
dobre piosenki, po prostu.

The Range ‎– Potential https://www.youtube.com/watch?v=4aqb7MFivis
pewnie trochę siara, no ale jednak jest to jedna z najczęściej słuchanych przeze mnie płyt w tym roku, więc uczciwie muszę wrzucić.

#14

Causa Sui ‎– Return To Sky https://www.youtube.com/watch?v=9kPNWonY84Y
nie było w tym roku lepszej płyty na przeklęte upały. słuchałem praktycznie całe lato.

The Body ‎– No One Deserves Happiness https://www.youtube.com/watch?v=1YYJ0LDcf2c
choroba, ale wracam ostatnio regularnie.

Cauldron ‎– In Ruin https://www.youtube.com/watch?v=454d8nCOgu4
fajny, bezpretensjonalny heavy metal, zagrany po hamerykańsku, tak jak lubię.

Altarage ‎– Nihl https://www.youtube.com/watch?v=d9t5Fj_dsBI
pewnie najlepsza płyta z ciężkim metalem, jaka wyszła w zeszłym roku. wyrywa z butów.

Terminal Cheesecake ‎– Dandelion Sauce of the Ancients https://www.youtube.com/watch?v=AgohW624zIs
co prawda skróciłbym ten album, bo pod koniec zaczynam się delikatnie nudzić, ale za to jego większa część jest bezbłędna. reszta dyskografii do zbadania.

#15

i może jeszcze...

Pixies ‎– Head Carrier https://www.youtube.com/watch?v=ZZk91Kibu8U
nigdy nie byłem wielkim fanem, ale to jest dobry powrót. prosto, na luzie, są przeboje.

rozczarowania: Metallica i pewnie jeszcze jakieś, ale nie pamiętam.

#16

nowe pixies jeszcze bardziej nijakie, niż "indie cindy", zatem nic dziwnego, że zapomniałem o nich podczas listowania, ale zaraz naprawię. natomiast reszta wykonawców, których wymieniłeś z latami 80-90' ma chyba tylko tyle wspólnego, że wówczas przyszła na świat, ale rozumiem, że z natury bądź dla kreacji musisz na przekór, więc nie będę ścigał za offtopic.

z tego, co zalinkowałeś, na pierwszy rzut ucha tylko causa sui zachęca mnie do szerszego obadania, reszta trąci głównie hipsterstwem, ale i tak dzięki.

https://www.youtube.com/user/TiII2K · #17

uuu, nawet admin nie ma możliwości edytowania ankiety. trochę lipa...

#18

Popcio pisze:nowe pixies jeszcze bardziej nijakie, niż "indie cindy", zatem nic dziwnego, że zapomniałem o nich podczas listowania, ale zaraz naprawię. natomiast reszta wykonawców, których wymieniłeś z latami 80-90' ma chyba tylko tyle wspólnego, że wówczas przyszła na świat, ale rozumiem, że z natury bądź dla kreacji musisz na przekór, więc nie będę ścigał za offtopic.
z tego, co zalinkowałeś, na pierwszy rzut ucha tylko causa sui zachęca mnie do szerszego obadania, reszta trąci głównie hipsterstwem, ale i tak dzięki.

właśnie bardzo fajne, świetny powrót.
nie offtopic, tylko tak właśnie powinien wyglądać temat z podsumowaniami. mnie (i przypuszczam, że nie tylko mnie) nie interesuje w którym roku wybił się zespół, którego typujesz na płytę roku, tylko konkretnie to, co ci się podobało. trochę zresztą z założenia zarżnąłeś temat tymi kategoriami i wygląda na to, że jak zwykle w temacie muzycznym będę gadał sam ze sobą. mam nadzieję, że chociaż ty w końcu wrzucisz swoją listę.
btw, sam trącisz głównie hipsterstwem

#19

w ogóle nie fajne, takie pitu pitu bez wyrazu, o klimacie nie wspominając.

przecież masz uprawnienia do zakładania tematów, więc mogłeś i wciąż możesz utworzyć wzorcowy temat podsumowujący.
ja niczego nie narzucam, ale wymyśliłem sobie taki a nie inny profil witryny i staram się tę koncepcję wspierać za pomocą tego typu środków. wiadomo, że i tak napiszę kilka słów o dobrych płytach młodszych artystów bo parę takich się ukazało, ale panie i panowie w średnim wieku mają tu dla mnie priorytet.

#20

widać jakiś miś ci źle podpisał empetrójki i słuchałeś nowej metalliki

generalnie to na przyszłość raczej w ogóle podaruję sobie tego typu wyliczanki, bo na forum, gdzie dwie osoby interesują się bardziej muzyką, a reszta woli wklejać suche demoty i głupie obrazki ze zwierzętami, to chyba nie ma sensu. niemniej, jeśli faktycznie coś tam szerzej opiszesz, to przeczytam.