Czy tzw. "ballady rockowe" to najgorsze, co wymyślono w muzyce?

Artyści, płyty i utwory muzyczne, ze szczególnym uwzględnieniem lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych XX wieku.
Regulamin forum
Regulamin forum
1. Przestrzegamy przepisów prawa Rzeczypospolitej Polskiej, jak absurdalne by te prawa nie były i która Rzeczpospolita by to aktualnie nie była.
2. Użytkownicy ponoszą odpowiedzialność za treść swoich wpisów
3. Administracja nie odpowiada za treść wpisów osób trzecich, przyjmuje jednak uzasadnione wnioski o ich edytowanie lub usuwanie.
4. Każdy użytkownik nie sprawujący nadzoru nad witryną może posiadać tylko jedno aktywne konto.
5. Zabrania się wykorzystywania narzędzi przysługujących użytkownikowi forum do rozsyłania spamu.
6. Nie umieszczamy na forum treści pornograficznych, oraz odnośników do stron zawierających takie treści.
7. Przypisywanie sobie tożsamości innych członków społeczności internetowych skutkuje usunięciem konta bez ostrzeżenia.
8. Ewidentnie umyślne działania na szkodę forum mogą skutkować usunięciem konta bez ostrzeżenia.
9. Stosowanie czerwonego koloru w tekście jest dozwolone tylko dla administratora i użytkowników z uprawnieniami do moderowania forum.
10. Rozwiązań dla potencjalnych konfliktów i nieporozumień z innymi użytkownikami szukamy we własnych zasobach, na odcinku między ego a rozumem.
Awatar użytkownika
Vesper Lynd
nakręcony
Posty: 4494

Re: Czy tzw. "ballady rockowe" to najgorsze, co wymyślono w muzyce?

#21

Postautor: Vesper Lynd » 25 lis 2020, 19:56

Jon Bon Jovi mi się wtedy wydawał stary, ale masakrycznie podobał mi się blondasek z teledysku Always na 2.03

(piosenki nie lubiłam, ani Blaze of Glory, ale lubiłam Wanted Dead or Alive)
właśnie rozpoczyna się Wielkie Wymieranie, a świadomość tego jest ZEROWA.

Awatar użytkownika
Vesper Lynd
nakręcony
Posty: 4494

Re: Czy tzw. "ballady rockowe" to najgorsze, co wymyślono w muzyce?

#22

Postautor: Vesper Lynd » 25 lis 2020, 22:02

z dobrych
właśnie rozpoczyna się Wielkie Wymieranie, a świadomość tego jest ZEROWA.

Awatar użytkownika
Cham Solo
nakręcony
Posty: 3028

Re: Czy tzw. "ballady rockowe" to najgorsze, co wymyślono w muzyce?

#23

Postautor: Cham Solo » 26 lis 2020, 16:26

Popcio pisze:to tak z brzegu, mógłbym jeszcze setkami tytułów, ale po co?



no, lista bo byku. dwie całkiem spoko ballady, ze dwa kawałki, które z balladami łączy chyba tylko tempo, reszta pierdołowate przeboje przehajpowanych oldboyów dla wąsatych czytelników teraz rocka. Foremka ma rację, Hirek Sierocki i Marek Wrona lubią to!

Popcio pisze:i znowu się mylisz, lesbianko, choć akurat bon jovi potrafił pisać ballady rockowe. oczywiście nie mam tu na myśli ze wszech miar obciachowych pościelówek, typu "never say goodbye", "bed of roses", czy "always", tylko "wanted dead or alive", "wild is the wind" czy "dry county", które obok "keep the faith"i "homebound train" uważam za najlepsze kawałki w dorobku grupy


sprawdziłem sobie te piosenki i nie, jednak nie potrafił. to wild is the wind jest jeszcze nawet spoko, ale to już dla mnie w sumie żadna ballada. zresztą w tym gatunku w jakim porusza/poruszał się Bon Jovi nie da się pewnie stworzyć tzw. ballady rockowej, która nie waliłaby paździerzem i zwłokami samobójców, więc nie powinno się tego robić.

Popcio pisze: bez uczucia zażenowania mogę je sobie włączyć w każdej chwili.


wiesz, są ludzie, którzy bez uczucia zażenowania potrafią wyciągnąć pindola w supermarkecie, czy na placu zabaw, co nie znaczy, że jest to słuszne i godne naśladowania :lol: ale spoko, słuchaj tam sobie ballad Bon Jovi, skoro ci to sprawia przyjemność. ja wolę zapuścić sobie szakuraha:

Magia Gwiezdnej Entropii.

Awatar użytkownika
Pingwinka
nakręcony
Posty: 1554

Re: Czy tzw. "ballady rockowe" to najgorsze, co wymyślono w muzyce?

#24

Postautor: Pingwinka » 26 lis 2020, 16:53



byłam kiedyś bardzo uzależniona od tej piosenki

Awatar użytkownika
Vesper Lynd
nakręcony
Posty: 4494

Re: Czy tzw. "ballady rockowe" to najgorsze, co wymyślono w muzyce?

#25

Postautor: Vesper Lynd » 26 lis 2020, 17:49

a ja jej tak nienawidziłam, że nie da się tego opisać, z tym, że teledysk spoko :D

za to jako jesieniara z kolczykiem w pępku, uwielbiałam innego balladowego hiciora z fajnym teledyskiem
właśnie rozpoczyna się Wielkie Wymieranie, a świadomość tego jest ZEROWA.

Awatar użytkownika
Vesper Lynd
nakręcony
Posty: 4494

Re: Czy tzw. "ballady rockowe" to najgorsze, co wymyślono w muzyce?

#26

Postautor: Vesper Lynd » 26 lis 2020, 18:05

no i oczywiście


ich teledyski były wręcz histerycznie przedramatyzowane, czyli tak jak wczesne nastolatki :D
właśnie rozpoczyna się Wielkie Wymieranie, a świadomość tego jest ZEROWA.

Awatar użytkownika
Cham Solo
nakręcony
Posty: 3028

Re: Czy tzw. "ballady rockowe" to najgorsze, co wymyślono w muzyce?

#27

Postautor: Cham Solo » 26 lis 2020, 18:09

żeby wam nie było przykro, że śmieję się z waszych nastoletnich fascynacji - cały dzień słucham tej nowej piosenki Miley Cyrus nagranej z Billym Idolem. nie ma tego na youtube, ale to może być mój przebój roku :lol:
Magia Gwiezdnej Entropii.

Awatar użytkownika
Vesper Lynd
nakręcony
Posty: 4494

Re: Czy tzw. "ballady rockowe" to najgorsze, co wymyślono w muzyce?

#28

Postautor: Vesper Lynd » 26 lis 2020, 18:18

mi nie jest przykro, fajny temat, trochę się rozruszało pięcioosobowe forum, a jeśli Suchy nie żyje to czteroosobowe
właśnie rozpoczyna się Wielkie Wymieranie, a świadomość tego jest ZEROWA.

Awatar użytkownika
Vesper Lynd
nakręcony
Posty: 4494

Re: Czy tzw. "ballady rockowe" to najgorsze, co wymyślono w muzyce?

#29

Postautor: Vesper Lynd » 26 lis 2020, 18:25

a gdzie słyszałeś tą piosenkę?
właśnie rozpoczyna się Wielkie Wymieranie, a świadomość tego jest ZEROWA.

Awatar użytkownika
Cham Solo
nakręcony
Posty: 3028

Re: Czy tzw. "ballady rockowe" to najgorsze, co wymyślono w muzyce?

#30

Postautor: Cham Solo » 26 lis 2020, 18:26

Vesper Lynd pisze:a jeśli Suchy nie żyje to czteroosobowe

:lol:

nie, ta nowa piosenka nazywa się Night Crawling. nie ma jeszcze na yt, jak będzie to wkleję. super kawałek :D
Magia Gwiezdnej Entropii.

Awatar użytkownika
Cham Solo
nakręcony
Posty: 3028

Re: Czy tzw. "ballady rockowe" to najgorsze, co wymyślono w muzyce?

#31

Postautor: Cham Solo » 26 lis 2020, 18:28

płytę można "wypożyczyć" w ruskim necie
Magia Gwiezdnej Entropii.

Awatar użytkownika
Vesper Lynd
nakręcony
Posty: 4494

Re: Czy tzw. "ballady rockowe" to najgorsze, co wymyślono w muzyce?

#32

Postautor: Vesper Lynd » 26 lis 2020, 18:33

skapłam się dlatego edytowałam post
mam już
będzie fajny hit na tegoroczny Sylwester, który niby też powinien być pięcioosobowy :D
właśnie rozpoczyna się Wielkie Wymieranie, a świadomość tego jest ZEROWA.

Awatar użytkownika
Cham Solo
nakręcony
Posty: 3028

Re: Czy tzw. "ballady rockowe" to najgorsze, co wymyślono w muzyce?

#33

Postautor: Cham Solo » 26 lis 2020, 19:58

tak jest, bardzo dobry typ na różne imprezy. pięcioosobowe też.
Magia Gwiezdnej Entropii.

Awatar użytkownika
Popcio
nakręcony
Posty: 5820

Re: Czy tzw. "ballady rockowe" to najgorsze, co wymyślono w muzyce?

#34

Postautor: Popcio » 26 lis 2020, 20:50

Cham Solo pisze:
no, lista bo byku. dwie całkiem spoko ballady, ze dwa kawałki, które z balladami łączy chyba tylko tempo, reszta pierdołowate przeboje przehajpowanych oldboyów dla wąsatych czytelników teraz rocka. Foremka ma rację, Hirek Sierocki i Marek Wrona lubią to!


gdybym słuchał przehajpowanych przebojów dla wąsatych czytelników teraz rocka, to nalinkowałbym raczej jakichś genesisów, floydów, fishów czy innych bryanów ferrych, zresztą nie wiem, bo od dobrych dwudziestu lat na oczy nie widziałem tego periodyka. dałem przykłady z płyt, które albo akurat mam na wierzchu albo takie których byle amator hardrockowej szmiry i melodyjek z amigi nie obesra, bo zwyczajnie za nisko ma dupę i w najlepszym razie sam się obfajda.
"opanowaliśmy jeden straszliwy mechanizm, który Polskę niszczył przez poprzednich wiele lat. Mechanizm okradania Polski na gigantyczną skalę"
Jarosław Kaczyński '2022

Awatar użytkownika
Cham Solo
nakręcony
Posty: 3028

Re: Czy tzw. "ballady rockowe" to najgorsze, co wymyślono w muzyce?

#35

Postautor: Cham Solo » 26 lis 2020, 21:08

^niby wrażliwy wielbiciel rockowych ballad, a tak brzydko pisze. niczego cię ten Bon Jovi nie nauczył...
Magia Gwiezdnej Entropii.

Awatar użytkownika
Popcio
nakręcony
Posty: 5820

Re: Czy tzw. "ballady rockowe" to najgorsze, co wymyślono w muzyce?

#36

Postautor: Popcio » 26 lis 2020, 21:16

no tak, to było niedelikatne. przepraszam, sensei jon, jutro przed snem 10 alwaysów.
"opanowaliśmy jeden straszliwy mechanizm, który Polskę niszczył przez poprzednich wiele lat. Mechanizm okradania Polski na gigantyczną skalę"
Jarosław Kaczyński '2022

Awatar użytkownika
Cham Solo
nakręcony
Posty: 3028

Re: Czy tzw. "ballady rockowe" to najgorsze, co wymyślono w muzyce?

#37

Postautor: Cham Solo » 27 lis 2020, 14:16



takich przebojów na potrzeba, a nie tam jakichś rockowych ballad :D
Magia Gwiezdnej Entropii.

Awatar użytkownika
Pingwinka
nakręcony
Posty: 1554

Re: Czy tzw. "ballady rockowe" to najgorsze, co wymyślono w muzyce?

#38

Postautor: Pingwinka » 29 lis 2020, 15:31

nie przepadałam nigdy za tymi ckliwymi balladami od gunsów, wolałam paradise city


Awatar użytkownika
Pingwinka
nakręcony
Posty: 1554

Re: Czy tzw. "ballady rockowe" to najgorsze, co wymyślono w muzyce?

#39

Postautor: Pingwinka » 29 lis 2020, 15:33

i jeszcze coś a propos jesieniary



brr, padkudna piosenka

Awatar użytkownika
Cham Solo
nakręcony
Posty: 3028

Re: Czy tzw. "ballady rockowe" to najgorsze, co wymyślono w muzyce?

#40

Postautor: Cham Solo » 29 lis 2020, 16:38

^potwierdzam.
Magia Gwiezdnej Entropii.


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika