Seriale

[Popcio]

obejrzałem jakieś 1,7 odcinka tejże najdrożej opakowanej kupy na świecie. i wystarczy ze mnie. już abstrahując od zawartości tolkiena w tej popierdółce: scenariusz idiotyczny, postacie napisane chyba przez paulo coelho, a dialogi generowane przez komputer, sceny walk absurdalne, jak z jakiegoś anime, gra aktorska na poziomie bollywood, zwłaszcza typeska obsadzona w głównej roli - megairytująca. do drugiego odcinka łudziłem się, że to może taki sprytny pastisz. ale nie, oznak sprytu czy innego pomyślunku próżno w tym "dziele" szukać. gdyby zminimalizować scenografię i wyciąć cgi, nie zostałoby tu kompletnie nic

[Liseł]

Z pozytywów typeska grająca nową Frodo Baggins oraz types grający Durina.
Od strony wizualnej no niby ładnie a z drugiej strony zbyt sterylnie i przypominało mi to fantasy z lat 80tych pod tym względem gdzie wszystko miało być kolorowe i lśnić niczym w baśniach.
Elfy totalnie skopane, dialogi jakie są każdy widzi.
Jak ktoś wyłączy myślenie to jest średniak akcyjniak ale to i tak serial lepszy od drugiego sezonu wiedźmina...

[Cham Solo]

mnie się podobało dużo bardziej niż oba sezony wiedźmina. w sumie różnica jest tak ogromna, że nie wiem nawet jak to porównać.
na początku też mi się wydawało, że wizualnie jest zbyt sterylne, ale okazało się, że taka bajkowa oprawa pasuje do tego świata. no i nie wali taką gejozą jak u Jacksona.

[Vesper Lynd]

Ja mogę polecić apokaliptyczny miniserial niemiecki "8 dni"

Oglądałam go chyba zimą, więc wiele już nie napiszę, ale dobrze się oglądało, fajny klimat

[Liseł]

Jedyne w czym Wiesiek był lepszy od pierścieni to choreografia walk.

[Popcio]

piłeś - nie oceniaj.
w wieśku (nawet w drugim przegiętym sezonie) dosłownie wszystko poza aspektami technicznymi (scenografia, dźwięk, cgi) było mniej skopane, niż w tej tolkienopodobnej wydmuszce dla gimbów.
rzecz jasna największa w tym zasługa porządnego pierwowzoru literackiego, którego "wizjonerom" netfliksa nie udało się do końca wykastrować z zacnych wątków, wyrazistych postaci i toksycznych relacji między nimi. pierścienie, to przy tym wygenerowany ze skryptów pusty podkład fabularny do upchnięcia epickich widoczków i dobrodziejstw cgi. nawet stwierdziłem, że wymizerowane elfie murzyniątka w wieśku mniej waliły po oczach, niż te dostojne "mroczne" elfy i afro-krasnoludowe baby z amazonu.

[Cham Solo]

piłeś - nie oceniaj.
w wieśku (nawet w drugim przegiętym sezonie) dosłownie wszystko poza aspektami technicznymi (scenografia, dźwięk, cgi) było mniej skopane, niż w tej tolkienopodobnej wydmuszce dla gimbów.

oj Popeyu, u ciebie nie dość, że musiało być pite, to chyba też jakieś narkotyki weszły

afro-krasnoludowe baby z amazonu

afro-krasnoludowa baba z amazonu okazała się póki co jedną z fajniejszych postaci.

[Popcio]

chyba ty,
nie.

[Cham Solo]

Trzeci odcinek Władcy Pierścieni ponownie dobry. Panorama Numenoru robi wrażenie.

[Popcio]

[Liseł]

Żeby stworzyć taą hienę w serialu za takie pieniądze to jest równie żenujące co Yenefer uciekająca z Cahirem z egzekucji.

[Popcio]

mała hermetyczna społeczność, tajemnicze zniknięcia w lokalnych lasach, wątek ufo, główna bohaterka z problemami - niby walenie na odlew schematami, ale ta tasmania... wczoraj pierwsze trzy odcinki obejrzałem ciurkiem, mimo późnej pory. dzisiaj kontynuacja.

[Popcio]

obejrzane do końca - ćmy nie są tym, czym się wydają.
mimo wspomnianych schematów z twin peaks, z archiwum x i ze skandynawszczyzny, nie idzie narzekać na brak oryginalnych pomysłów. ta tyczkowata blondyna w roli głównej, to absolutnie strzał w dziesiątkę gości od castingu, choć przyznaję, że musiałem się do niej przyzwyczajać przez kilkadziesiąt minut.
podobno w trakcie produkcji drugi sezon, z dużo większym budżetem. trochę nie wiem po co, bo wydaje się, że w finale wszystkie istotne maski opadły i teraz możnaby ewentualnie pojechać w masówkę post-apo typu walking dead, tylko po co?

w każdym razie za sezon pierwszy 8/10

[Vesper Lynd]

Na październikowe wieczory polecam miniserial "The Haunting of Bly Manor". Jest to nowoczesna adaptacja "W kleszczach lęku" Henry'ego Jamesa z nową, fantastyczną aranżacją piosenki "Willow waly"

[Liseł]

Podobno że serial Netflixa o Dhamerze jest dobry.

[Pingwinka]

Podobno że serial Netflixa o Dhamerze jest dobry.

dobry dobry podobno, chociaż ja znam historię to nie wiem czy sens oglądać jak widziałam wszystkie na ten temat dokumentalne, to nie wiem czym miałby mnie zaskoczyć.
wielką wodę chciałabym obejrzeć, jak shakować netflixa?

[Cham Solo]

Na październikowe wieczory polecam miniserial "The Haunting of Bly Manor". Jest to nowoczesna adaptacja "W kleszczach lęku" Henry'ego Jamesa z nową, fantastyczną aranżacją piosenki "Willow waly"

tego akurat nie oglądałem, ale widziałem inne z tej serii - "haunting of hill house" i ten drugi o księdzu-debilu, co pomylił anioły z wampirami. oba całkiem w porządku.

[Liseł]

Ród Smoka obejrzany, imo pod każdym względem jest to serial odrobinę słabszy od GoT ale jestem zadowolony.

[Decepticon]

Ród Smoka obejrzany, imo pod każdym względem jest to serial odrobinę słabszy od GoT ale jestem zadowolony.

Dla mnie rewelacja, trochę inny od gry o tron, bardziej kameralny i fantasy jest w każym odcinku, genialna scena aktora grającego króla Viserysa w 8 odcinku, i niezła końcówka serialu, choć przewidywalna, ja czytałem " Ogień i Krew" więc pewnie inaczej odbieram to niż ktoś nowy w temacie Targaryenów.

[Decepticon]

Ród Smoka obejrzany, imo pod każdym względem jest to serial odrobinę słabszy od GoT ale jestem zadowolony.

Dla mnie rewelacja, trochę inny od gry o tron, bardziej kameralny ....i fantasy jest w każdym odcinku, genialna scena aktora grającego króla Viserysa w 8 odcinku, niezła końcówka serialu, choć przewidywalna, ja czytałem " Ogień i Krew" więc pewnie inaczej odbieram to niż ktoś nowy w temacie Targaryenów.