Pamięci sir Moore'a

[Popcio]

Jako, że drugi z moich ulubionych odtwórców 007, to postanowiłem uczcić jego zgon tematem.

trzy ulubione:

[Liseł]

Moim ulubionym nigdy nie był, plasował się w środku stawki ale doceniam jego wkład i fakt że agentem był jeszcze w wieku 57u lat.

[Rara_Avis]

Moim ulubionym nigdy nie był, plasował się w środku stawki ale doceniam jego wkład i fakt że agentem był jeszcze w wieku 57u lat.

ani moim...moja kumpela uważa,że był najbardziej arystokratycznym Bondem,a przy tym bardzo męskim...taki dandys konserwatysta,o ile się to nie gryzie;D
mnie się nigdy nie podobał żaden Bond...choć najfajnieszym zdawał się być Connery,ale przyznaję,że Bondy nie mój typ bohatera....zdecydowanie bardziej wolę Batmana

[Liseł]

Za najbardziej arystokratycznego uważa Brosnana ale w tej kategorii Moore zajmuje wysokie drugie miejsce u mnie.

[Rara_Avis]

Za najbardziej arystokratycznego uważa Brosnana ale w tej kategorii Moore zajmuje wysokie drugie miejsce u mnie.

byc może dlatego uważasz,gdyz był najbardziej wydelikacony,wymuskany....
i najprzystojniejszy...a przy tym katolik,więc wiadomo,że nie jakiś prymitywny syfiasty poganin;p

[Liseł]

Był przede wszystkim był elegancki i miał iskrę w oku.

[Rara_Avis]

Był przede wszystkim był elegancki i miał iskrę w oku.

uhmm...był b.przystojny,ale nie wiem czy typ do zakochania...

[Bulcyngier]

Nigdy nie byłem fanem tej jego kokosianki.