Strona 1 z 1

Rozmienieni na drobne

: 15 wrz 2021, 18:25
autor: Popcio
... czyli topik o aktorach i aktorkach (choć częściej aktorach), którzy mając na koncie wiele pierwszoplanowych ról w kasowych lub docenianych przez branżę produkcjach, pogubili się i teraz od lat chałturzą po jakichś pseudo-arthouse'ach czy innych niskobudżetowych gniotach bez scenariusza.

jako pierwszy


willis w latach 80-90-ych był niemal gwarantem tego, że czas spędzony z filmem na plakacie do którego widnieje jego gęba, nie będzie czasem bezpowrotnie straconym. obecnie, choć wciąż kręci po 3-4 filmy rocznie, to większość z nich ląduje od razu na blue ray, lub jako zapychacze ramówek w drugoligowych stacjach telewizyjnych. ostatnia naprawdę przyzwoita produkcja kinowa, w jakiej scenarzyści wyeksponowali go w okolicach pierwszego planu, to chyba "looper" z 2012 roku. od tego czasu jedynym twórcą kinowym, który nie bał się powierzyć willisowi czegoś ponad epizod jest ten śmiszny hindus, któremu ktoś kiedyś wmówił, że jest jakimś wizjonerem czy coś.