Forum

na amazonie (wciąż za 50 zeta na rok) do obejrzenia wszystkie Bondy. chyba sobie za jakiś czas zrobię odświeżenie, bo niektóre to oglądałem jeszcze jak byłem nastolatkiem.

Dwa koszmarnie dołujące horrory skandynawskie:
De uskyldige (2021)


Speak No Evil (2022)


Ten drugi film jest odbierany jako alegoria, prawdopodobnie zachowania białych wobec imigrantów, szczególnie Skandynawów.

nie lubię horrorów, ale to okazało się naprawdę niezłe
7/10

nawet mi się spodobał ten "artystyczny" slaszerek. na tyle, że dodałem sobie do playlisty na skyshowtime jego prequel.
6/10

slabszy od poprzednich dwóch części serii, ale wciąż zabawniejszy od 90% komedii nakręconych przez ostatnie 20 lat.
[hs]6/10[/hs]

Obejrzane w IMAX, naprawdę warto, jak komuś się podobała pierwsza część to i ta powinna, trochę mniej wierna Herbertowi za to dużo bardziej dynamiczna. Teraz tylko czekać na Mesjasza Diuny.

po prostu pan reżyser stone na swoim równym wysokim poziomie 8/10

całkiem strawne wskrzeszenie b-klasyka sprzed 35 lat, w bardziej komiksowej formule.
6/10

spoko się oglądało, McGregor jak na kogoś kto nie jest aktorem zagrał świetnie wiec może nie grał tylko był sobą...

sam nie wiem. mi wydawał się trochę zbyt przerysowany. niemniej, na tle reszty co najwyżej przeciętnych szwarccharakterów w tym filmie na pewno wyróżniał się in plus.

bardzo szablonowy akcyjniak o ofierze polowania, ostatecznie stającej się myśliwym. na plus czas i miejsce akcji, czyli średniowieczna skandynawia.
6/10

Obejrzałem dwa odcinki Fallouta i wg mnie jest dobrze.

Szkoda, że znowu zapomnieli w nocy planów doświetlić, ale ta dupinka co gra główną role jest spoko.

Ta dupinka oraz Goggins jako Ghoul są świetni(oraz pies grający Dogmeata). Murzyn jest przyjebany tak jak Boyega w gwiezdnych wojnach czy typ grający Kanga w MCU. Mały minus dla mnie że zrobili z Bractwa Stali w zasadzie sektę ale dobrze że go nie ugładzili. Serial to w zasadzie jak kolejna gra RPG, mnóstwo NPC, wątek główny i ciągle jakieś misje poboczne. No i bohaterowie tak zagrani że widać że każdemu wpakowano punkty w inne umiejętności Wizualnie jak w grach wszystko, nie wiedziałem że tak się da robić adaptacje gier. Ta adaptacja wciąga TLoU nosem.

Mały minus dla mnie że zrobili z Bractwa Stali w zasadzie sektę ale dobrze że go nie ugładzili

Jak nie ugładzili, jak zrobili z nich inkluzywne stowarzyszenie, które dba nawet o niebinarne zaimki swoich transseksualnych kadetów. Przy "powiedziałom", to mi się ręka sama do facepalmu złożyła.
Ale ogólnie 2 pierwsze odcinki spoko. Pod koniec kwietnie F4 ma dostać darmową łatkę do wersji na ps5, to se chyba wrócę pograć.

To "powiedziałom" to zdaje się jedynie w polskim tłumaczeniu. Ale ok wprowadzili to coś co nie potrafi określić swojej płci, na szczęście pojawia się niewiele i jednak Bractwo jest bezwzględne i wywołuje strach nawet wśród swoich członków.
Mam kilka małych zastrzeżeń(pewna niekonsekwencja odnośnie pancerzy T-60 ale nie chcę spoilerować) ale imo ten serial to najlepsza adaptacja gry ever.
No ja tnę w 4 GOTY już kilka ładnych tygodni.

A jak ktoś nie gra w gry, to będzie się normalnie oglądało, jak serial, czy trzeba być w temacie? Z gier widziałam tylko Silent Hill, chyba nawet trzy razy przez te lata

Spokojnie możesz oglądać. Nie wyłapiesz wielu smaczków, czy nawiązań do gier, ale fabularnie to jest autonomiczna historia, nie trzeba znać gier.

Vesper Lynd pisze:A jak ktoś nie gra w gry, to będzie się normalnie oglądało, jak serial, czy trzeba być w temacie? Z gier widziałam tylko Silent Hill, chyba nawet trzy razy przez te lata

Oglądając bez znajomości powinnaś się bawić dobrze, zwyczajnie z ich znajomością można się bawić jeszcze lepiej bo wtedy docenia się wszystkie easter eggi oraz poprowadzenie tego serialu jak gry RPG. Ja sam nie grałem we wszystkie Fallouty i nie grałem w te powszechnie uważane za najlepsze a bawiłem się świetnie. Powiem ci tylko że Fallout to połączenie jedyne w swoim rodzaju,campowe s-F, satyra na amerykę, post apo, retrofuturyzm(a'la lata 50te), alternatywna historia i atom punk w jednym a do tego jest krwawo i z dużą dozą humoru.
Ps. Pojawia się Kyle Maclachlan i jest świetny. jedyne czego mi zabrakło to Ron Perlman żeby wypowiedział pewne słynne zdanie z gry i może aby zagrał jakiegoś (super)mutanta. Ale to może jeszcze nastąpić bo raczej sezon 2 jest pewniakiem.

trzy szóstki


jak na film z zombiakami, to bardzo dobrze.
6/10


zachwyty gawiedzi przesadzone. zdjęcia owszem dobre, a akcja wartka, ale nakręca ją wyłącznie jazda na najtańszych emocjach, bo fabularnie niewiele się tu klei.
6/10


okazuje się, że niemcy potrafią nakręcić niezły thriller z wszystkimi zaletami i wadami hollywoodzkich odpowiedników.
6/10