Ulubiona książka z dzieciństwa albo z czasów szkolnych.

Proza, poezja i kreska - czyli siedlisko gangu "bibliotekarzy".
Regulamin forum
Regulamin forum
1. Przestrzegamy przepisów prawa Rzeczypospolitej Polskiej, jak absurdalne by te prawa nie były i która Rzeczpospolita by to aktualnie nie była.
2. Użytkownicy ponoszą odpowiedzialność za treść swoich wpisów
3. Administracja nie odpowiada za treść wpisów osób trzecich, przyjmuje jednak uzasadnione wnioski o ich edytowanie lub usuwanie.
4. Każdy użytkownik nie sprawujący nadzoru nad witryną może posiadać tylko jedno aktywne konto.
5. Zabrania się wykorzystywania narzędzi przysługujących użytkownikowi forum do rozsyłania spamu.
6. Nie umieszczamy na forum treści pornograficznych, oraz odnośników do stron zawierających takie treści.
7. Przypisywanie sobie tożsamości innych członków społeczności internetowych skutkuje usunięciem konta bez ostrzeżenia.
8. Ewidentnie umyślne działania na szkodę forum mogą skutkować usunięciem konta bez ostrzeżenia.
9. Stosowanie czerwonego koloru w tekście jest dozwolone tylko dla administratora i użytkowników z uprawnieniami do moderowania forum.
10. Rozwiązań dla potencjalnych konfliktów i nieporozumień z innymi użytkownikami szukamy we własnych zasobach, na odcinku między ego a rozumem.
Awatar użytkownika
Suchy Wilk
nakręcony
Posty: 6360

Re: Ulubiona książka z dzieciństwa albo z czasów szkolnych.

#41

Postautor: Suchy Wilk » 19 cze 2016, 22:28

o, jeszcze to uwielbiałem w dzieciństwie (na podstawie jednego z opowiadań zrobiono to nędzne filmidło z Deppem "Sleepy Hollow")

"Trza zrobić ściepę narodową i kupić bombę atomową"
- Bohdan Smoleń

Awatar użytkownika
Heriotza
nakręcony
Posty: 3636

Re: Ulubiona książka z dzieciństwa albo z czasów szkolnych.

#42

Postautor: Heriotza » 20 cze 2016, 21:52

Tego nie znam.
Kuna sogobi kuna yana wakara.

Awatar użytkownika
Pingwinka
nakręcony
Posty: 1558

Re: Ulubiona książka z dzieciństwa albo z czasów szkolnych.

#43

Postautor: Pingwinka » 20 cze 2016, 23:16

Swiat Zofii.
jak przeczytałam to się tak poczułam.. yntelygętniej.

Awatar użytkownika
Heriotza
nakręcony
Posty: 3636

Re: Ulubiona książka z dzieciństwa albo z czasów szkolnych.

#44

Postautor: Heriotza » 21 cze 2016, 00:00

Taa, obiecałam sobie że ją kiedyś przeczytam..
Kuna sogobi kuna yana wakara.

Awatar użytkownika
Pingwinka
nakręcony
Posty: 1558

Re: Ulubiona książka z dzieciństwa albo z czasów szkolnych.

#45

Postautor: Pingwinka » 21 cze 2016, 01:21

przeczytaj, może nie jesteś za stara.

Awatar użytkownika
Suchy Wilk
nakręcony
Posty: 6360

Re: Ulubiona książka z dzieciństwa albo z czasów szkolnych.

#46

Postautor: Suchy Wilk » 27 cze 2016, 22:30

acz chyba nie wszystkie części i nic już nie pamiętam - oprócz klimatu starożytności.
"Trza zrobić ściepę narodową i kupić bombę atomową"
- Bohdan Smoleń

Awatar użytkownika
Popcio
nakręcony
Posty: 5835

Re: Ulubiona książka z dzieciństwa albo z czasów szkolnych.

#47

Postautor: Popcio » 07 lip 2016, 19:08

se przypomniałem

pamiętam, że niektóre z tych baśni miały w sobie dla ciut za dużo z dreszczowca, by polecać 8-9 letnim dzieciom.
"opanowaliśmy jeden straszliwy mechanizm, który Polskę niszczył przez poprzednich wiele lat. Mechanizm okradania Polski na gigantyczną skalę"
Jarosław Kaczyński '2022

Awatar użytkownika
Heriotza
nakręcony
Posty: 3636

Re: Ulubiona książka z dzieciństwa albo z czasów szkolnych.

#48

Postautor: Heriotza » 11 lip 2016, 10:55

W ogóle baśnie polskie, szczególnie te o czartach, są zbyt mocne.
Kuna sogobi kuna yana wakara.

Awatar użytkownika
Rara_Avis
nakręcony
Posty: 3637

Re: Ulubiona książka z dzieciństwa albo z czasów szkolnych.

#49

Postautor: Rara_Avis » 11 lip 2016, 19:04

mnóstwo klechd czytałam,baśni regionalnych-uwielbiałam kaszubskie,ale nie tylko..
był taki cykl baśni orientalnych z przepięknymi,bardzo niepokojącymi ilustracjami...
venus in fire, mars in fire ... romantic fire, fiery desires

Awatar użytkownika
Popcio
nakręcony
Posty: 5835

Re: Ulubiona książka z dzieciństwa albo z czasów szkolnych.

#50

Postautor: Popcio » 11 lip 2016, 19:51

też miałem i czytałem coś o nocach w ilości 1001, opatrzone bohomazami mającymi przywodzić na myśl jakiś hinduizm, ale przypasiły mi te klimaty dopiero później w filmowym podrasowanym wydaniu passoliniego.


jeszcze dziecięca biblia ilustrowana bardzo mi kiedyś podejszła.


ciężkie, opasłe tomisko z twardą okładką i taką fajną prawie komiksową grafiką


choć adresowanie do dzieci pełnych przemocy opowieści, to trochę przegięcie, ale kler nie od dziś ani od wczoraj ma zryty ten obłudny beret.
"opanowaliśmy jeden straszliwy mechanizm, który Polskę niszczył przez poprzednich wiele lat. Mechanizm okradania Polski na gigantyczną skalę"
Jarosław Kaczyński '2022

Awatar użytkownika
Heriotza
nakręcony
Posty: 3636

Re: Ulubiona książka z dzieciństwa albo z czasów szkolnych.

#51

Postautor: Heriotza » 12 lip 2016, 07:09

Baśnie Grimm też są pełne przemocy, a taka "Dziewczynka z zapałkami" Andersena to dopiero smutna historia. Dzieci nie można trzymać pod kloszem i trzeba im od małego dawkować informacje, że świat jest również okrutny.
Kuna sogobi kuna yana wakara.


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika