Wiedźmin

[Decepticon]

Francesca Findaibar na polowaniu ( tak sobie ją właśnie wyobrażałem) zwróćcie uwagę na budowę ciała, idealna.

[Decepticon]

Chociaż samą twarz Franceski wyobrażałem sobie tak :

Duże oczy, drobne ostre ząbki i pewna siebie wyzywająca, pełna seksu i piękna twarz.

[Popcio]

Francesca Findaibar na polowaniu ( tak sobie ją właśnie wyobrażałem) zwróćcie uwagę na budowę ciała, idealna.

idealna chyba dla amatorów dzieci i podlotków. może nie znam się na elfach, ale o ile dobrze pamiętam panna miała z kilkaset lat i nie była typem wysuczonej gimnazjalistki czy innej nimfetki, a czarowała urodą kobiecą.

[Suchy Wilk]

zwróćcie uwagę na budowę ciała, idealna.

LOL, powiedz że żartujesz, Auschwitz bez ud, bioder i cycków, T-R-A-G-E-D-I-A

[Cham Solo]

Francesca Findaibar na polowaniu ( tak sobie ją właśnie wyobrażałem) zwróćcie uwagę na budowę ciała, idealna.

idealna chyba dla amatorów dzieci i podlotków. może nie znam się na elfach, ale o ile dobrze pamiętam panna miała z kilkaset lat i nie była typem wysuczonej gimnazjalistki czy innej nimfetki, a czarowała urodą kobiecą.

szacun, że to w ogóle pamiętasz po jakimś czasie. ja jestem z wiedźminem na świeżo i z tej całej planktońskiej loży to rozróżniam może z połowę. Sapkowski ma taki talent do tworzenia kobiecych postaci jak ja do malowania na szkle...

[Popcio]

trudno w ogóle nie pamiętać szefowej jednej z najistotniejszych dla fabuły frakcji i podobno najlepszej laski na świecie. talent, to o jednak jako taki ma, bo kilka niewiast fajnie wymyślił, może po prostu ty nie zawsze nadążałeś.

[Cham Solo]

no, kilka w sensie Milwę, która była fajna głównie przez to wsiowe wysławianie się, te wszystkie "wżdy" i "nynie", plus jeszcze jakieś drugoplanowe postacie, typu Calanthe...
po jakims roku przerwy wróciłem do sagi i jestem w połowie "wieży jaskółki", więc zostawiam sobie jakiś margines błędu, na wypadek, gdyby jeszcze udało się tchnąć w te postacie trochę życia, ale na ten moment, to motyw tej całej loży (poza Filippą, która też od początku była spoko) przypomina spamowanie jednego planktona z Inne na dziesięciu kontach. niemniej, jeśli ktoś jest lepszy ode mnie i odróżnia Keirę Metz od innej Sheali, to szacun.

[Suchy Wilk]

Ja ostatni raz czytałem ładne kilka lat temu, ale oczywiście wszystkie doskonale pamiętam. Każda z czarownic posiada unikalny wygląd, charakter, swoją historię i słabostki.
Trzeba być zaiste czytelnikiem Harry'ego Pottera, albo oglądaczem seriali o zombies, żeby nie potrafić docenić tak doskonałej kreacji u najlepszego polskiego pisarza dwóch ostatnich wieków.

[Cham Solo]

"Każda z czarownic posiada unikalny wygląd, charakter, swoją historię i słabostki"... jak większość postaci stworzonych w literaturze na przestrzeni dziejów. to się nazywa kreacja literacka, czy jakoś tak.
Sapek akurat tak dobrze, rozpisał te historie i słabostki, że zapomina się o nich po przewróceniu strony, ale trudno mi tu dyskutować z kimś, dla kogo kultową postacią jest Yennefer - postać robiona w "generatorze zołzy o dobrym sercu" według schematu "mokry sen nerda". o Ciri już nie wspomniawszy, bo nawet zrobienie z niej lesby to niemal freudowski przykład dziewczyny z fantasy w której mogliby się kochać nastoletni chłopcy. naprawdę trzeba być oglądaczem Shreków i czytaczem etykiet na szamponach (bo na bank czytasz etykiety na szamponach), żeby doszukiwać się głębi w prostych schematach. i owszem, Sapkowskiemu naprawdę zdarzają się w sadze momenty wybitne, ale akurat postacie kobiece do nich zwyczajnie nie należą.

[Suchy Wilk]

nie da się raczej poważnie dyskutować z kimś, dla kogo kultową postacią z mokrych snów jest niebieska dziewczyna z ogonem (na dodatek filmowa). Nie o nich rozmawiamy i nie są to moje ulubione postacie, niemniej zaiste trzeba być oglądaczem siódmorzędnych horrorów, żeby jeszcze się nie zorientować, że mniej ważne CO Sapek pisze (bo zdarzają mu się okropne obsuwy i fatalne kreacja też), ale JAK pisze.
W tym również jak przedstawia postacie, często zaledwie od niechcenia paroma pociągnięciami pióra.
p.s. To nie są kobiety, to są czarownice, z których na dodatek większość ma około lub ponad sto lat. To prawie tak jakby powiedzieć "kobiety" o twoich ulubionych wieszakach.



---------------------------
Generalnie ludziom zdrowo odwala
ale Diane Kruger jako Francesca... hmm
http://witcher.wikia.com/wiki/Thread:18949
(albo Bonhart - Liam Neeson;)
(Geralt - Nikolaj Coster-Waldau

[Cham Solo]

to ciesz się, że nie dyskutujesz teraz z kimś takim, tylko ze mną. rozmawiamy o kobiecych postaciach z sagi o wiedźminie Andrzeja Sapkowskiego. ze szczególnym uwzględnieniem loży czarodziejek. obie wymienione są kobiecymi postaciami (w dodatku tymi najważniejszymi) i obie należały do loży czarodziejek. chyba, że coś przegapiłem. i nie, jednak mniej ważne JAK pisze (choć miejscami pisze bardzo zacnie). gdyby mi zależało na tym JAK, to bym se poczytał siedemnastowieczną poezję romantyczną, pisaną trzydziestozgłoskowcem, peryfrazami i ukrytą symboliką, a nie sagę fantasy rozwaloną na pięć tomów. ogólnie w historii opowiadanej CO jest jednak zawsze trochę ważniejsze niż JAK. gdybyś nie był słuchaczem modern talking to byś to wiedział. a od siódmorzędnych horrorów byś się pan w końcu raczył odstosunkować...

nie wiem po co ktoś miałby mówić "kobiety" o wieszakach i nie słyszałem dotąd, żeby ktoś w ogóle miał ulubione wieszaki. dziwny jesteś.

ja tam widzę kilka rozsądnych typów, ale raczej mało mnie zajmuje takie obsadzanie. to i tak będzie falliczny film.

[Suchy Wilk]

a to sorry, wziąłem cię za tego Chama Solo z Filmwebu, nie wiedziałem że jesteś podróbką, bo palisz głupa niemal tak dobrze jak on.
Obie należały do loży raczej niechętnie, żeby nie powiedzieć wbrew swojej prawdziwej woli i jej intryg nie knuły; poza tym obie są głównymi bohaterkami, a mowa była o takich, których oglądacze siódmorzędnych horrorów nie potrafią spamiętać.
Historii fantasy jest milion, większość nudna jak flaki z olejem i głupia jak Szambolan - a tak napisana jak Saga jest tylko jedna.

Zaiste, nie jesteś tym Chamem Solo, tamten był znanym wielbicielem wieszaków.

Kilka fajnych Triss, ale sprowadziło mię tam oblicze tej Kruger jako Franceski. Może i będzie, nawet nie wiem o który film tym Amerykanom idzie - jeśli Bagińskiego, to istnieją pewne nadzieje.

[Cham Solo]

o ile dobrze pamiętam tego prestiżowego użytkownika, to zdaje się podobał mu się film "avatar", natomiast nigdy nie napisał nic o niebieskiej dziewczynie z ogonem, więc ciężko w ogóle znaleźć jakiś punkt wspólny z twoją fascynacją stereotypowymi panienkami z fantasy, na temat których namodziłeś dziesiątki postów.
no nie oszukujmy się - te dwie zostały spamiętane akurat tylko dlatego, że jako główne bohaterki dostały więcej czasu antenowego, który zresztą rozsądniej było przeznaczyć na zupełnie inne postacie.
ależ skąd. ja co prawda aż tak się nie interesuję, ale na pewno jest sporo podobnych, bo to zwyczajnie nie jest znowu taki diament, jak wszędzie rozgłaszasz. i znowu - choćby nie wiem jak napisana, to bez historii która zagrała by ci na lubianych motywach (czyli w twoim przypadku - stereotypowe zołzy o złotym sercu i nieletnie lesby z mieczami), to byś się tak nie zachwycał.

nie wiem o jaki inny może chodzić niż ten Bagińskiego, a ten akurat we mnie nie budzi żadnych nadziei. może gdyby była to typowo Polska produkcja (oczywiście ze wsparciem antypolskiego, żydowsko-niemieckiego kapitału z tvnu) to wyszłaby jakaś wsiowa głupotka, którą chociaż przyjemnie by się oglądało. ale, że ma to być jakieś polsko-amerykańskie kombo, to raczej wyjdzie taśmowa bieda klasy C, którą może obejrzałbym gdyby była horrorem, w którym masturbują się macicami, a tak pewnie sobie podaruję.

[Suchy Wilk]

no jeśli w tym stereotypowym filmidle podobał mu się niebieski facet z ogonem, to tak jakby jeszcze gorzej. Bo zaiste już nie wiem, co jeszcze mogłoby mu się tam spodobać.
Brylant. Namodziłem setki postów na setki tematów i nie są to moje ulubione czarownice, ale generalnie niedostrzeganie tego błysku i sprowadzanie najlepszej sagi fantasy na świecie do głupiego stereotypu, godne jest oglądacza już nawet ósmorzednych horrorów o macicach. Który gdyby miał odrobinę rozeznania w fantasy, wiedziałby że na polskim rynku Sapek był pierwszy z tego rodzaju postaciami i to z niego ściągali później stereotypowcy (a na świecie zdarzały się wcześniej zołzy i lesby z mieczami, ale też nie takie).
Zwróć też uwagę, że w dyskusji gdzieś tutaj, którą żeś przeczytał na niewidoku jak ten prawdziwy Cham Solo, była mowa o rozumieniu postaci Yennefer - kolega błędnie ją po prostu odebrał.

TVN nie jest niemiecki, żydowski w całości. Również wolałbym polską wsiową wersję, opartą bezpośrednio na dialogach Sapkowskiego i z polskim bestiariuszem, bowiem przeniesienie Wiedźmina do świata anglosaskiego jest bardzo trudne, ginie genialny język tej prozy i 90% aluzji społeczno kulturowych. Zostaje sam pomysł na bohatera i goła historia, owszem, z ciekawym światem (z błędami w kreacji) i mnóstwem fajnych pomysłów fabularnych - ale takich na świecie już trochę było. Jeśli powstanie tylko kolejna superprodukcja o superbohaterze, to będzie kupa.

[Rara_Avis]

Francesca Findaibar na polowaniu ( tak sobie ją właśnie wyobrażałem) zwróćcie uwagę na budowę ciała, idealna.

to jest ohydne...po porostu śnięta cipka...

[Rara_Avis]

Propozycja roli Ciri, mogła ją zagrać Elle Fanning, kiedyś. Teraz myślę że Kristine Froseth dała by radę:

beznadziejna jako Ciri...ma szeroki rozstaw bezrzęsnych oczu

Nadwała by się, tu jest inne zdjęcie Kristin Froseth

Wygląda jak Cirri po walce z Bonhartem, tak właśnie ją sobie wtedy wyobrażałem
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

A młodszą Cirri mogła by zagrać Thylanie Bondeau

nie,nie pasuje na Ciri...masz pewien typ i wydaje ci sie,ze ten typ będzie sie sprawdzac w kazdym gatunku filmowym...ale nie,nie zgadzam sie..twoje typy pasuje do:
a) kina familijnego
b)symulowanego pornola
..z fantazy ten typ urody nie ma nic wspólnego

[Rara_Avis]

Loża



http://img13.deviantart.net/9869/i/2015/313/1/e/lodge_of_sorceresses_by_cloudsdevourer-d8xa9wz.jpg

Fringilla ,Triss(Sheala jest do niej trochę podobna) i Yeneffer(mimo nosa) sa urodziwe...reszta niczym fajnym się nie wyróżnia..Ida tez może byc...

[Suchy Wilk]

Fringilla ,Triss(Sheala jest do niej trochę podobna) i Yeneffer(mimo nosa) sa urodziwe...reszta niczym fajnym się nie wyróżnia..Ida tez może byc...

Wygląda, że masz gust podobny do mojego, tylko bardziej krytyczny
http://till2k.com/forum/viewtopic.php?f=7&t=33&start=45#p10601

[Rara_Avis]

Fringilla ,Triss(Sheala jest do niej trochę podobna) i Yeneffer(mimo nosa) sa urodziwe...reszta niczym fajnym się nie wyróżnia..Ida tez może byc...

Wygląda, że masz gust podobny do mojego, tylko bardziej krytyczny
http://till2k.com/forum/viewtopic.php?f=7&t=33&start=45#p10601

w takim razie odbiję ci wszystkie fajne laski

[Suchy Wilk]

Fringilla ,Triss(Sheala jest do niej trochę podobna) i Yeneffer(mimo nosa) sa urodziwe...reszta niczym fajnym się nie wyróżnia..Ida tez może byc...

Wygląda, że masz gust podobny do mojego, tylko bardziej krytyczny
http://till2k.com/forum/viewtopic.php?f=7&t=33&start=45#p10601

w takim razie odbiję ci wszystkie fajne laski

A te se bierz, w rzeczywistości są stare i bezpłodne