Wiedźmin

Proza, poezja i kreska - czyli siedlisko gangu "bibliotekarzy".
Regulamin forum
Regulamin forum
1. Przestrzegamy przepisów prawa Rzeczypospolitej Polskiej, jak absurdalne by te prawa nie były i która Rzeczpospolita by to aktualnie nie była.
2. Użytkownicy ponoszą odpowiedzialność za treść swoich wpisów
3. Administracja nie odpowiada za treść wpisów osób trzecich, przyjmuje jednak uzasadnione wnioski o ich edytowanie lub usuwanie.
4. Każdy użytkownik nie sprawujący nadzoru nad witryną może posiadać tylko jedno aktywne konto.
5. Zabrania się wykorzystywania narzędzi przysługujących użytkownikowi forum do rozsyłania spamu.
6. Nie umieszczamy na forum treści pornograficznych, oraz odnośników do stron zawierających takie treści.
7. Przypisywanie sobie tożsamości innych członków społeczności internetowych skutkuje usunięciem konta bez ostrzeżenia.
8. Ewidentnie umyślne działania na szkodę forum mogą skutkować usunięciem konta bez ostrzeżenia.
9. Stosowanie czerwonego koloru w tekście jest dozwolone tylko dla administratora i użytkowników z uprawnieniami do moderowania forum.
10. Rozwiązań dla potencjalnych konfliktów i nieporozumień z innymi użytkownikami szukamy we własnych zasobach, na odcinku między ego a rozumem.
Awatar użytkownika
Liseł
nakręcony
Posty: 4577

Re: Wiedźmin

#821

Postautor: Liseł » 11 sty 2022, 20:26

Cham Solo pisze:żaby było śmieszniej, to jakoś chwilę przed wiedźminem na netliksie pojawiła się taka animka:
Obrazek
i wiecie co? po trzech odcinkach stwierdzam, że pod każdym (ale naprawdę, kuźwa, każdym) względem jest to lepsze fantasy od tego bieda-wiedźmina. nawet dubbing ma fajny, a tam jak raz usłyszałem Jaskra, któremu głos podkłada chyba czternastoletnie dziecko, albo jakaś baba, to myślałem, że padnę ze śmiechu.
animowana bajka > wiedźmin. takie czasy.

Animacje to ostatni gatunek który Netflixowi zwyczajnie wychodzi a cała reszta to kupa gówna w którym trzeba się nagrzebać aby wydobyć kilka perełek.
Ostatnio nabyli prawa do Conana, ciekawe czy jego też podobnie zgwałcą jak sagę o wiedźminie.
Knurzy jeździec

Awatar użytkownika
Liseł
nakręcony
Posty: 4577

Re: Wiedźmin

#822

Postautor: Liseł » 11 sty 2022, 20:27

Wilku Bagiński nawet nie krył że ten serial jest skierowany do czegoś co Ridley Scott nazwał pokoleniem iPhonów.
Knurzy jeździec

Awatar użytkownika
Suchy Wilk
nakręcony
Posty: 6360

Re: Wiedźmin

#823

Postautor: Suchy Wilk » 11 sty 2022, 22:06

Popcio pisze:grunt, że nie zapiszę się jako osobnik, który zamiast przerwać oglądanie rzekomej szmiry po 1-2 odcinkach, chapnął cały sezon, po czym napłodził o niej ze sto gównoburzowych elaboratów na czterosobowym forum... a teraz jeszcze ogląda drugi sezon.

Misiu, to jest Wiedźmin. Tak jak za pierwszym razem dwa lata temu, tak i teraz zawezmę i się i jakoś obejrzę do końca. Mam bardzo silną wolę kiedy chodzi o moją ulubioną historię ever - i sprawdzanie jak strasznie ją spieprzyli.
BTW, oczywiście nie rozumiesz nawet znaczenia słowa "gównoburza"... cały nasz Popey.

Liseł pisze:Wilku Bagiński nawet nie krył że ten serial jest skierowany do czegoś co Ridley Scott nazwał pokoleniem iPhonów.

Czytałem https://www.reddit.com/r/witcher/comments/rp2ufg/tomasz_bagiński_executive_producer_of_season_2/hq2wjn1/?utm_source=reddit
Ale to nie to jest problem, jakiś tam teledyskowy montaż można byłoby przeżyć.

Choć trzeba powiedzieć, że niektóre odcinki II sezonu ogląda się znacznie przyjemniej niż I, to już nie jest aż tak straszny syf - jednak pod dwoma warunkami, 1) wyłączyć myślenie, bo głupot jest ogrom, 2) pamiętać że to spin-off grafomanki, a nie fabuła Sagi. Wtedy człowiek się przynajmniej nie denerwuje.
(no, jednej rzeczy im nigdy nie wybaczę, ale reszta pal sześć).



***

Odcinki 5-6.: Rience jako mały piroman, słodkie - i będzie już teraz zrozumiałe dlaczego nienawidzi Yen. Tyle że w serialu nawet na tym etapie przeczołgano ją już przez tyle dziwacznych i bezsensownych wydarzeń, na dodatek zwykle na szybko i bez cienia wiarygodności, że coś może jej się naprawdę stać, że teraz nawet ewentualne uwięzienie u Vilgefortza nie będzie miało żadnego impaktu. Ot, kolejna "przygoda" naszej dziewczyneczki, przy której nieznający Sagi będą tylko ziewać.

A Yennefer jako zdrajczyni… jedyna w tej historii, która była w stanie wytrzymać wszystko, nigdy się nie załamała, a nawet nigdy nie zwątpiła… Dobra, już wiem, ten sezon już nie wróci na normalne tory. Pani oszołomrunnerka postanowiła zdaje się zrobić eksperyment, pokazać co by się stało gdyby Sapkowski scedował pisanie na wnuczkę z podstawówki, albo co by było gdyby, mając wymyślonych wiedźminów, dalej pisał już tylko po pijaku, waląc na oślep w klawiaturę. Cokolwiek to miało być - właśnie taki jest wynik.
Zgadzają się już tylko imiona, i że Geralt jest wiedźminem.
Bo nawet że Yennefer jest Yennefer (i czarodziejką) już się nie zgadza.

Anyway, o ile jakaś tam adaptacja filmowa opowiadań, luźna bo luźna, szmirowata, bo szmirowata, ale była, to nawet najluźniejszej adaptacji Sagi jak na razie po prostu nie ma.
To w ogóle nie jest Saga
.

Czemu oni to zrobili?
Ależ my mamy pecha do tego Wiedźmina.
W 1. sezonie jeszcze można się było denerwować, że zamordowali Fringillę, czy zarżnęli dobre fabuły, ale teraz widać że jedynka to było tylko rzucanie kamieniami przed bombardowaniem. Dopiero teraz widać cały artyzm twórców.
"Trza zrobić ściepę narodową i kupić bombę atomową"
- Bohdan Smoleń

Awatar użytkownika
Suchy Wilk
nakręcony
Posty: 6360

Re: Wiedźmin

#824

Postautor: Suchy Wilk » 11 sty 2022, 23:09


Kto wie, być może nawet jest w tym jakiś zamysł i na końcu jakiś sens się okaże, bo nie mogę uwierzyć, że wszyscy tam po prostu najedli się grzybków. Niemniej dobrze już widać co, oprócz taniej (I) lub kiepskiej (II) realizacji, sztuczności, lewactwa i fatalnego castingu, jest głównym problemem tego filmu - i skąd wkradająca się często nuda: Czas antenowy zajmują kiepskie pomysły scenarzystki zamiast wydarzeń i postaci oryginalnych, ewentualnie są one strasznie uproszczone lub zepsute. Natomiast paradoksalnie "brakuje go" na fabułę, która jest poprzeinaczana do niepoznania, ale nawet taka pokazywana tylko po łebkach. Byle do przodu i gdzieś gnamy jakby się spieszyło. Nie ma żadnej głębi drugiego / trzeciego planu i postaci (a zwykle background literacki świetnie ją zapewnia, nawet przy gorszych książkach). Tylko: kolejna przygoda, bohater/ka w coś wpada, parę minut z jakimiś nonejmami, którzy nas nic nie obchodzą, jakieś magiczno potworno elfie cuda w świecie, którego dobrze tu nie rozumiemy, próba wyjaśnienia w głupawej rozmowie w dwóch zdaniach - po czym bohater/ka ratuje się cudownie, parę pretensjonalnych dialogów i za jakiś czas kolejna podobna przygoda.
Nieźle wyszło tylko w pierwszym odcinku z bruxą, ponieważ w tle była doskonale wymyślona historia i postacie, natomiast wszystkie nowe pomysły są po prostu b. słabe. Ale nawet gdyby były lepsze, to taki patchwork i tak nie miałby szans się sprawdzić.

Ogromny kontrast do sposobu filmowania GoT, gdzie najpierw dobrze poznawaliśmy postacie i nieźle świat, mieliśmy nawet niezwiązane scenki rodzajowe (typu Tyrion z dziwkami przed wizytą w Winterfell), a dopiero potem znani nam bohaterowie wpadali w poważniejsze kłopoty i ewentualnie ginęli - dlatego miało to efekt i poruszało widza. Tu niby mamy historię, w której za Geraltem i Ciri "podąża śmierć", ale w serialu ani tego dobrze nie widać, a jeśli, to jakieś nonejmy i wpadkowe eventy zupełnie nas nie obchodzą. Ktoś się z kimś gania, jakieś kiczowate cuda, jakieś niestraszne potwory… przez Geralta zabijane jednym palcem w bucie… I często nuda - nawet dla kogoś znającego Sagę i zainteresowanego co będzie w tej wersji, wiedzącego kim są pojawiające się postacie - to co dopiero dla nieczytacza, który tylko ogląda sobie jakiś serial fantasy. A brak głębi i pośpiech są jedną z przyczyn ogólnego braku klimatu. Już choćby ta nieszczęsna bruxa jakiś miała, niestety dalej jest po prostu zero klimatu.
W 1. sezonie jeden raz była szansa na schemat GoT: z Calanthe, jednak ogólna kiczowatość Cintry i wojny + zagmatwany sposób opowiadania fabuły popsuły wszelki efekt.

Również jako takie punktowe "przygody" pokazano szkolenie Ciri - poprzez wypychanie jej na niebezpieczne ćwiczenia bez nauki i przygotowania; serial jest po prostu głupawy. Natomiast oczywiście nie udało się podkreślić widzowi, że przez kilkanaście miesięcy przeszła żmudne, najlepsze na świecie szkolenie i zmiany somatyczne po wiedźmińskich grzybkach, więc teraz trudno będzie o wiarygodność skąd dziewczątko ma bojowe skille. I tak ze wszystkim.
"Trza zrobić ściepę narodową i kupić bombę atomową"
- Bohdan Smoleń

Awatar użytkownika
Liseł
nakręcony
Posty: 4577

Re: Wiedźmin

#825

Postautor: Liseł » 12 sty 2022, 19:41

Wilku nie miałem na myśli teledyskowości(choć to też średnie). Chodzi o to że fabułę uproszczono tak aby mógł ją zrozumieć nawet ktoś chorujący na kretynizm a miała przyciągnąć uwagę tych z ADHD(swoją drogą to właśnie pokolenie IPhonów sprawiło że piłka nożna staje się coraz mniej popularna bo za nudna dla nich) lecz pomimo tego wiało mi nudą. Ja się na iphonach nie wychowałem ale łapię się na tym że zerkam w trakcie oglądania czegoś w telefon natomiast to nigdy nie działo się podczas oglądania GoT natomiast ostatnie 2 odcinki wieśka oglądałem z jednym okiem serfującym po necie bo ciężko mi było wytrzymać ten ból oglądania produktu wiedźmino-podobnego.
Ten serial został zrobiony w dodatku przez ludzi bez większego doświadczenia w branży i stąd t acała sztampowość i generycznosć motywów idiotoranerki.
Ps. Co sądzisz o ekranizacji Diuny? Bo imo jak wyjdzie druga część to może być ekranizacja dekady tak jak w poprzednich były GoT czy LoTR.
Ps.2 A mogli wieśka jeszcze gorzej spartaczyć
Knurzy jeździec

Awatar użytkownika
Cham Solo
nakręcony
Posty: 3028

Re: Wiedźmin

#826

Postautor: Cham Solo » 12 sty 2022, 20:36

Liseł pisze:Animacje to ostatni gatunek który Netflixowi zwyczajnie wychodzi a cała reszta to kupa gówna w którym trzeba się nagrzebać aby wydobyć kilka perełek.
Ostatnio nabyli prawa do Conana, ciekawe czy jego też podobnie zgwałcą jak sagę o wiedźminie.

no nie przesadzałbym. jest naprawdę sporo fajnych rzeczy na netfliksie, natomiast problemem jest to, że produkują rzeczy właściwie hurtowo, co kończy się tym, że połowa idzie do piachu zaraz po pierwszym sezonie. więc jak znajdziesz coś, co się spodoba, to na start masz już 50% szans, że nawet nie zobaczysz zakończenia.

Arcane na stronach dla nerdów jest mocno polecany jako kontra dla wiedźmina i jako zdecydowanie lepsze fantasy. i po tych trzech odcinkach które widziałem, to powiem, że nawet wolałbym, żeby zrobili tego wiedźmina właśnie jako animację. zwłaszcza, że serial jest naprawdę widowiskowy i wygląda na produkcję zdecydowanie droższą i bardziej profesjonalną niż wiedźmin:
Magia Gwiezdnej Entropii.

Awatar użytkownika
Suchy Wilk
nakręcony
Posty: 6360

Re: Wiedźmin

#827

Postautor: Suchy Wilk » 15 sty 2022, 22:41


No bardzo brawurowe ostatnie odcinki i zakończenie. Pomijając szczegóły, typu że walki, wiedźmini i wszelkie prawdopodobieństwo w Kaer M. były kompletnie skopane, to w sumie nawet jakiś sens to ostatecznie miało - tyle że kiepski i zupełnie niezwiązany z oryginałem.
Jednak najkrótsza ocena serialu to wciąż: https://youtu.be/UBxrGPeMJgg?t=16
Za jedyny w miarę udany odcinek uważam 1.

Za to będzie 3. sezon. Kto wie, może nawet powróci wreszcie do Sagi?
Bo popatrzmy na ile 2. sezon realnie popchnął główną fabułę: Prawie wcale. Mamy w sumie odbębnione i to słabo tylko wiedźminskie szkolenie Ciri i jej spotkanie z Triss i Yen, w zasadzie nawet bez nauki, choć coś tam jest wspomniane ("zwizualizuj sobie, a wszystko się uda", how cute). To tak jakby tylko "Krew elfów" i początek "Czasu pogardy".

I teraz co nam pokazano i nawet mocno podkreślono w ostatnim odcinku? - Jesteśmy na etapie ujawnienia Emhyra jako tatusia, knowań Filippy z Dijkstrą, Vilgefortza z Lydią i Riencem oraz widzimy Dziki Gon i spotkanie królów, którzy postanowili, że najlepiej zabić Lwiątko - tyle że z Tissaią, a bez Redanii.

(BTW, Redania przeciwko reszcie Północy to pomysł z gry, opcje kiedy wygrywa Radowid /syn Vizimira/ i trwają polowania na czarownice, albo Dijkstra, polowania się kończą, a Ciri zostaje wiedźminką - natomiast jeśli Geralt zabije Dijkstrę, opcja "temerska": Nilfgaard wygrywa, ale Temeria ocaleje jako jego lenno, Emhyr utrzymuje się i Ciri zostaje następczynią tronu cesarskiego /moje ulubione zakończenie/).

Czyli gdyby serial zechciał, może teraz dalej bez żadnych logicznych przeszkód wykorzystać wydarzenia kanoniczne: II Wojna Północna (przypominam: gry to jest dalszy etap kilka lat później i III Wojna, Sapkowski bowiem zapowiedział trzy wojny, polowania na czarownice, śmierć Filippy, wybicie się Triss - to wszystko jest kanon, twórczo wykorzystany przez CDPR).
W serialu na tym etapie wciąż można zrobić zjazd i pucz na Thanedd, Vilgefortz z Riencem a za nimi Emhyr ciągle poszukują Ciri, po drugiej stronie może być Filippa i koleżanki, np. wyraźnie przerażona mocą Ciri Triss. Jeśli mniej więcej te wydarzenia zajdą, to wciąż spokojnie można zrobić Lożę i jakąś formę jej nieporozumień z Yennefer. Potem Ciri gubi się, Szczury, Bonhart itd. No i mamy zapowiedziany Dziki Gon, jeśli tego nie zmienią, to będą elfy Aen Elle, a skoro Ciri o nich gada, to i jednorożce. Nic się jakoś mocno nie gryzie z tym, co było dotychczas, poza może tym, że nie ma prawdziwej Yennefer. Krótko mówiąc, gdyby tylko zechcieli, wszystko jeszcze może wrócić do korzeni.
Byłby to zabawny twist, swoją drogą.

W 2. sezonie wpieprzyli tę Fioletową Matkę, czy jak jej tam, motyw słowiański, więc może nawet wymyślił to Sapkowski lub Bagiński, powszechnie znany z zainteresowań Babą Jagą https://spidersweb.pl/rozrywka/2021/12/18/wiedzmin-sezon-2-voleth-meir-chata-na-kurzych-nogach
Okay, niech będzie - ale na końcu wypieprzyli ją z powrotem do jej świata, więc teraz logicznie nic nie stoi na przeszkodzie, żeby dalej wreszcie zrobić Sagę.


Liseł pisze:Wilku nie miałem na myśli teledyskowości (choć to też średnie). Chodzi o to że fabułę uproszczono tak aby mógł ją zrozumieć nawet ktoś chorujący na kretynizm a miała przyciągnąć uwagę tych z ADHD (swoją drogą to właśnie pokolenie IPhonów sprawiło że piłka nożna staje się coraz mniej popularna bo za nudna dla nich) lecz pomimo tego wiało mi nudą.

Właśnie o to chodzi, o pokolenia kultury obrazkowej i internetowych skakaczy, dawniej mówiono o kulturze teledyskowej, potem iPhonów, a dzisiaj w ogóle mówi się o kulturze Twittera (bystrzejsi, jeszcze coś czytają, tylko musi być krótkie) i Tiktoka (głupsi) - generalnie ludzi z ADHD i niedorozwiniętą korą czołową.

Piłka nożna (w dobrym wydaniu) to takie szachy; taktyka, obrona, nietracenie bramek, czasem najlepsze są mecz z wynikiem niskim lub zerowym. Natomiast z powodu powszechnego ogłupienia w Ameryce od dawna, a w Europie obecnie popularność zaczynają zdobywać sporty dawniej niszowe i uważane za głupie - w których bez przerwy co minuta padają jakieś punkty czy wyniki, i do których zwykle potrzeba masę sprzętu (a nie tylko piłkę i kawałek podwórka), ewentualnie piłkę można łapać w ręce lub tp. Jakieś skoki, hokeje, albo i (tfu) koszykówki - jednym słowem sporty do oglądania dla idiotów z ADHD.
"Trza zrobić ściepę narodową i kupić bombę atomową"
- Bohdan Smoleń

Awatar użytkownika
Suchy Wilk
nakręcony
Posty: 6360

Re: Wiedźmin

#828

Postautor: Suchy Wilk » 15 sty 2022, 23:13


P.S. Dosłownie dwie rzeczy w całym sezonie im się dość fajnie udały - raz, dowcipna wzmianka Yennefer o wypchanym jednorożcu (i jego końcu). Gdyby ktoś tutaj do tej pory wciąż nie wiedział o co chodzi, właściwa scena z gry: https://www.youtube.com/watch?v=NTkRjWRU0uE
Dwa, kiedy w wizjach Ciri wszyscy zaczynają znikać, rozsypywać się w pył, jedynym który nie znika jest ojciec, czyli Emhyr.
Calanthe, Myszowór, Pavetta (aktorka potworne brzydactwo, skąd oni toto biorą?) rozsypują się w proch, a ten nie. Bo w przeciwieństwie do reszty on żyje. I w tym momencie już wiedziałem, że Emhyr też będzie.
Wbrew pozorom, mimo że tradycjonaliści psioczą, nie był też taki zły pomysł romansu Vilgefortza z Tissaią. On się jakoś musiał o wszystkim dowiadywać, w książkach prawdopodobnie dużo wcześniej, ale w serialu można to uprościć. A ona również coś w tej Aretuzie musiała robić oprócz straszenia uczennic i poprawiania mankietów. Bardzo fajna aktorka, fińskie (lub lapońskie) nazwisko, lekko skośne oczka, podkładała też głos Anny Henrietty - Tissaia to jak dla mnie jedna z niewielu nie powodujących facepalmu i w miarę udanych zmian w fabule.

Są także rzeczy, na które często w pierwszej chwili się nie zwraca uwagi:
- medalion z gry wisi w Kaer Morhen https://youtu.be/oW23xzNzjGc?t=1153
- albo zachowanie wampirzycy, czemu tak brutalnie zabiła kupców, choć bruxy zwykle tego nie robią ? - bo była wkurzona - i w ogóle lubię tego gościa, bo prawie we wszystkim myśli jak ja https://youtu.be/UBxrGPeMJgg?t=950
(w tle analizy kadry z trochę podobnej, acz oczywiście słabszej historii wampira Detlaffa z "Blood & Wine" - jednak mimo to pomysły fabularne gry, chociaż nie było materiału źródłowego i nie mieli "fachowych" scenarzystów, to wręcz błyskotliwy geniusz w porównaniu z "pomysłami" serialu - tymczasem część fabuły napisała taka dziewczyneczka K. Stachyra, dla której była to pierwsza poważna praca, a resztę tworzyli wspólnie, na zasadzie ktoś coś pisał na tablicy, a reszta podchwytywała i rozwijała pomysł, tak powstała zarówno fabuła główna, jak potem szereg świetnych questów pobocznych https://www.redbull.com/pl-pl/rozmowa-karolina-stachyra-tak-sie-robi-wiedzmina ).
"Trza zrobić ściepę narodową i kupić bombę atomową"
- Bohdan Smoleń

Awatar użytkownika
Liseł
nakręcony
Posty: 4577

Re: Wiedźmin

#829

Postautor: Liseł » 16 sty 2022, 18:54

Może oglądali polskiego wieśka i wzięli aktorkę podobną do Agaty Buzek xD
Ps. Medalion od razu zauważyłem tak jak i mecz z gier.
Knurzy jeździec

Awatar użytkownika
Suchy Wilk
nakręcony
Posty: 6360

Re: Wiedźmin

#830

Postautor: Suchy Wilk » 18 sty 2022, 21:57


Miecze bywają podobne, ale medalion jest oczywisty.

Sami se strzelają w obie stopy, bo przy porównaniu z grami serial jest jeszcze bardziej tragiczny, niż gdyby był tylko zwykłą nieudaną adaptacją.
"Trza zrobić ściepę narodową i kupić bombę atomową"
- Bohdan Smoleń

Awatar użytkownika
Cham Solo
nakręcony
Posty: 3028

Re: Wiedźmin

#831

Postautor: Cham Solo » 25 sty 2022, 15:55

Obrazek

6,5/10. czyli o jakieś 2-3 klasy lepszy niż serial. tym bardziej szkoda, że nie zrobili z niego animacji.
Magia Gwiezdnej Entropii.

Awatar użytkownika
Suchy Wilk
nakręcony
Posty: 6360

Re: Wiedźmin

#832

Postautor: Suchy Wilk » 24 lip 2022, 23:19


Niby głupie, ale ... a motywy zarówno z gry jak z serialu



Przypomina się cover Kołysanki zrobiony kiedyś przez żabojadów chyba na poważnie



To wszystko oczywiście przeróbki lub parodie https://www.youtube.com/watch?v=1-l29HlKkXU
"Trza zrobić ściepę narodową i kupić bombę atomową"
- Bohdan Smoleń

Awatar użytkownika
Popcio
nakręcony
Posty: 5820

Re: Wiedźmin

#833

Postautor: Popcio » 30 paź 2022, 20:55

no, to koniec wiedźmaka - cavilla

https://swiatseriali.interia.pl/newsy/s ... Id,6380152

ciekawe jaki patent netfliksowa szołranerka zastosuje na wymianę odtwórców głównej roli? transformacja w aretuzie? przedawkowanie eliksirów? przedawkowanie czarodziejek?
"opanowaliśmy jeden straszliwy mechanizm, który Polskę niszczył przez poprzednich wiele lat. Mechanizm okradania Polski na gigantyczną skalę"
Jarosław Kaczyński '2022

Awatar użytkownika
Liseł
nakręcony
Posty: 4577

Re: Wiedźmin

#834

Postautor: Liseł » 30 paź 2022, 21:15

Ostani z ekipy któremu zależało się poddał. Nie dziwie się Cavilowi, wszystko co było dobre w tym serialu było z nim związane ale cała reszta to było gówno.
Knurzy jeździec

Awatar użytkownika
Cham Solo
nakręcony
Posty: 3028

Re: Wiedźmin

#835

Postautor: Cham Solo » 31 paź 2022, 11:33

no i gitara. od kogoś trzeba zacząć wymienianie tej beznadziejnej obsady.
Magia Gwiezdnej Entropii.

Awatar użytkownika
Liseł
nakręcony
Posty: 4577

Re: Wiedźmin

#836

Postautor: Liseł » 03 lis 2022, 09:14

Akurat Cavill to był trafiony casting ale dobrze że odszedł bo pokazał netflixowi fuckera za to co zrobili z wiedźminem.
Knurzy jeździec


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika