Forum

Popcio pisze:podobnie jak mnóstwo innych postaci z opowiadań (zresztą z sagi też) nivellen jest do bólu baśniowy, żeby nie powiedzieć, że właśnie bajkowy. zatem, w gruncie rzeczy wszystko się zgadza. może spodziewałeś się czegoś pokroju ksenomorfa albo predatora?
osobiście bardzo cieszę się, że w przypadku stworów z szerokimi kwestiami mówionymi poszli w stronę charakteryzacji a nie komputerowej animacji rodem z 'opowieści z narnii'.

Tylko to się rozmija z klimatem reszty serialu. W książkach Nivelen był dość poważny(a skoro tak to jednak bajkową konwencję postaci mogli sobie darować w serialu)i taki ton miały jego rozmowy z Geraltem natomiast tutaj widzimy jajcarza który się zachowuje jak mocno podchmielony.
Po tych nowych materiałach to na plus Vesemir. Ale czuję że będą przeć by jak najszybciej dojść do wydarzeń w Thanedd.
Po obejrzeniu Carnival Row bardzo żałuję że to nie Amazon a Netflix zajął się Wieśkiem.
Ps. Opowiadanie z dzierzbą też było mocno oparte o baśnie a nakręcili je w urealniony sposób i dosyć dobry(w sumie drugi najlepszy odcinek pierwszego sezonu). Zresztą te opowiadania to urealnione baśnie wiec nie ma sensu robić tego ala Opowieści z Narnii jak uczyniono z Nivelenem w filmiku.

mocno podchmielony? przecież widać, że obaj są w trakcie kumpelskiej popijawy, więc jak miał się zachowywać?
było wiadomo, że w nowych sezonach wątki z opowiadań będą trochę zmodyfikowane, w celu bezkolizyjnego wplecenia ich w linię fabularną sagi. można przyjąć, że w serialu wiesiek nie trafia do nivellena w wyniku tropienia potwora, bo uciekając z ciri nie ma na to czasu. stąd zakrapiana gościna z noclegiem u starego znajomka wydaje się akceptowalna a obecność ciri w dworze logiczna. ja w tym udostępnionym fragmencie nie widzę specjalnego zagrożenia ani dla baśniowej poetyki opowiadani ani dla integralności z wątkiem głównym.

Suchy Wilk pisze:Bez sensu^

Popcio pisze:w sumie więcej niż małpowanie ci nie pozostało.

No kiedy jedna z najmniej kumatych osób na całej Lubelszczyźnie rozpoczyna wypowiedź od kwestii kumactwa, to cóż innego można w ogóle napisać?

No i jest nowy zwiastun, z leszego zrobili jakiegoś randoma.

osobiście uważam za niedorzeczność czytanie recenzji nonejmów, napisanych przed publiczną premierą filmu/serialu.

obejrzałem pierwszy odcinek drugiego sezonu. podobało mi się. widać jakiś tam wzrost budżetu... nawet wampirzyca wyszła lepiej niż się spodziewałem.
tylko cavill zbyt długimi momentami wyglądał jak kot srający na pustyni. mam nadzieję, że w kolejnych epizodach ktoś coś zrobi z tą jego gupią gębą.
ale i tak daję takie mocne 7/10 (albo słabe 8/10).

minęło 20 minut, a mnie sie już nie chce tego oglądać. ziew.

cieszę się, bo to akurat bardzo dobrze świadczy o filmie.

Oglądałem dwa pierwsze odcinki. Pierwszy odcinek spoko poza
Natomiast co do drugiego odcinka to spoko wypadł Kim Bodnia jako Vesemir ale robić z Eskela typa w stylu nastolatka przeżywającego okres buntu, serio?
No zrobienie z to mogę skomentować tylko tak

Tak więc znowu powtarza się historia z pierwszego sezonu że to co w miarę wiernie oparli na Sapku się sprawdza a wymysły Hirsh ssą.
Ale i tak jest jakiś progres względem pierwszego sezonu.
Ps. Te easter eggi do gry się sprawdzają raz lepiej raz gorzej, świecący miecz tak se to wygląda, Wiedźmin to nie Jedi ale miecz zawieszony w Kaer Morhen już spoko tak jak i medalion z gry na drzewie.

dotarłem do Kaer Morhen.
jezuXD

Cham Solo pisze:dotarłem do Kaer Morhen.
jezuXD

A potem są kolejne idiotyzmy scenariuszowe bo showrunerka wiedziała lepiej...
Niestety jeżeli ktoś po pierwszym sezonie miał jeszcze wątpliwości to po tym już można jasno stwierdzić że to serial dla nastolatków i to jest główna grupa docelowa.
Ech dyby ten serial robiło HBO albo chociaż Amazon...

Obejrzany cały sezon. Jak suchy dotrwa do końca to dostanie zawału.

co najwyżej zwyczajowej sraczki i kociokwiku dostanie.
umówmy się też, że głównym targetem heroic fantasy był, jest i będzie widz młody raczej, niż dojrzały o wysmakowanym guście.

co nie zmienia faktu, że drugi sezon w tych miejscach gdzie go nie poprawiono, to spierdoIono. najbardziej tam, gdzie scenarzystka próbowała "zabłysnąć", całkowicie odrywając się od materiału źródłowego i często od elementarnej logiki. motyw kaer morhen szlag trafił nie tylko w kuriozalnym drugim epizodzie, ale na przestrzeni całego sezonu. skąd tam, koorwa, non stop tylu wiedźminów i w ogóle czemu tam ruch jak na rynku w novigradzie?

poza tym błędów castingowych ciąg dalszy. moje wcześniejsze obawy odnośnie obsadzenia roli franceski się potwierdziły. typeska może i nie jest jakimś wypłochem, ale żeby zaraz najpiękniejsza kobieta świata? no litości... poza tym filippa. wtf?! no i dijkstra - jedna z najbardziej wyrazistych postaci drugoplanowych w sadze i grze - tutaj chyba z wyprzedaży wzięty.
ciri już wygląda zbyt hmm... dojrzale. aż boję się pomyśleć co będzie w okolicach 4-go sezonu.
z plusów: lambert i vesmir. no i jaksier - serio zajebisty. a jego duety z yenefer ratują u mnie oceny dwóch epizodów.

za odcinek drugi daję 5/10
za kolejne od 6/10 do 7/10, bo mimo wszystko udało mi się wysiedzieć te 6 sobotnich godzin bez większego ziewania i fejspalmowania co parę chwil.

Tutaj recenzja spoilerowa pod którą obiema "rencami i nogami" się podpisuję.

Wyszedł z tego typowy łopatologiczny średniak jakich Netflix produkuje na tony. Na 8 odcinków tak serio podobał mi się tylko pierwszy gdzie zmiany fabularne było ok.
No cóż wychodzi że jednak pierwszy sezon mimo niedostatków był lepszy. Nawet walki pomimo lepszych efektów specjalnych były zwyczajnie słabsze niż w pierwszym sezonie.
Ps. Francesca najpiękniejsza kobieta w tym serialu to niech im będzie że na świecie.

Liseł pisze: Francesca najpiękniejsza kobieta w tym serialu to niech im będzie że na świecie.

no proszę cię... nawet anka szarlotka, choć przypomina bardziej youtubową celebrytkę niż czarodziejkę, wygląda co najmniej o jedną ligę lepiej niż ta netfliksowa królowa elfów.

lol, ty naprawdę masz jakiś spaczony gust po dwóch odcinkach to, nie licząc Nivellena z CGI, Franceska faktycznie najbardziej spoko.

no, akurat twoje kompetencje w zakresie rozpraw o gustach lokują cię gdzieś między lazurytem a szambolanem, tak że...

mogę napisać to samo o tobie. a, że z nas dwóch to właśnie ty uchodzisz za hipstera, który zawsze musi wszystko robić na odwrót...

tia, na odwrót. bo to ja deklaruję nienawiść do lata, pierogów, kotów, ubierania czapek w zimie etc.