Strona 41 z 42

Re: Wiedźmin

: 19 gru 2021, 20:48
autor: Cham Solo
coś ci się pomyliło. nie deklaruję żadnej nienawiści, co najwyżej zwykłą niechęć. co w tym wypadku jest zupełnie słusznym i zdrowym objawem.

Re: Wiedźmin

: 29 gru 2021, 10:42
autor: Cham Solo
wymęczyłem wczoraj czwarty odcinek. nudaaaa....

Re: Wiedźmin

: 29 gru 2021, 16:00
autor: Liseł
Cham Solo pisze:wymęczyłem wczoraj czwarty odcinek. nudaaaa....

W takim razie obejrzałeś 4 najlepsze odcinki tego sezonu :)

Re: Wiedźmin

: 05 sty 2022, 23:28
autor: Cham Solo
skończyłem drugi sezon i oprócz wiekszego budżetu, który i tak widać tylko w okazjonalnych efektach komputerowych, to nie widzę jakichś zmian na lepsze. powiedziałbym, że jest nawet gorzej niż w pierwszym sezonie. kicz, drętwe aktorstwo, fabuła tak zamotana, że ciężko powiedzieć o czym w ogóle jest ten serial, a co najgorsze, to nadal jest tak masakrycznie nudne. i trzymanie się fabuły z książek niewiele by pomogło, bo to przede wszystkim jest problem reżyserii i jakiegoś ogólnego braku umiejętności przedstawiania historii na ekranie. w ogóle to wygląda jakby netflix sypnął kasą tej babie, a ona zatrudniła do roboty jakichś zupełnych amatorów, którzy nie potrafią nakręcić jednej sceny, żeby nie wyszło śmiesznie, tandetnie, albo zwyczajnie głupio.
słabiutki serial. gdyby się nie nazywał Wiedźmin, to bym nie oglądał.

Re: Wiedźmin

: 06 sty 2022, 18:40
autor: Popcio
lol... a za parę dni napiszesz jaki to nowy matriks fajowy :)

Re: Wiedźmin

: 06 sty 2022, 22:14
autor: Cham Solo
mogę ci już teraz napisać - pierwsza połowa zaskakująco fajna i pomysłowa, druga słabsza, ale wciąż nie spadająca poniżej oglądalnego poziomu. finalnie 6/10, bo wyszedł z tego sprawny, choć nierówny blockbuster, a biorąc pod uwagę, że chyba nikt zbyt wiele po tym projekcie nie oczekiwał to nawet byłem miło zaskoczony.

nie wiem na jakiej płaszczyźnie miałbym to niby porównywać z wiedźminem, skoro tamten nawet nie wygląda na profesjonalną produkcję, tylko jakiś drogi cosplay.

Re: Wiedźmin

: 07 sty 2022, 16:27
autor: Popcio
przypomnę, że swego czasu bez problemu znajdowałeś wspólną płaszczyznę dla melodyjek na amigę i prawdziwego zespołowego grania...

poza tym, biorąc poprawkę na twoje ciężkie zaburzenia w odbiorze wszystko by się zgadzało: drugi sezon wieśka- 6/10, matrix: zesrania - pewnie jakieś 3/10

Re: Wiedźmin

: 08 sty 2022, 01:17
autor: Cham Solo
to weź jeszcze poprawkę na to, że zawsze musisz robić wszystko na odwrót niż normalny człowiek i faktycznie - będzie się zgadać :lol:

Re: Wiedźmin

: 09 sty 2022, 01:37
autor: Suchy Wilk

Próbuję zacząć to oglądać.
1. W pierwszej scenie sezonu mamy rodzinkę kupców masakrowanych i przecinanych na pół przez bruxę. Aż się prosi zacytować Regisa:
"Nie kaleczą w tak straszny sposób alp, katakan, mula, bruxa ani nosferat. Dość brutalnie ze zwłokami ofiar obchodzą się natomiast fleder i ekimma".

2. W drugiej scenie widzimy ciapatego Vilgefortza dobijającego rannych (w sumie czemu nie), zaś Tissaia spotyka Geralta wraz z Ciri (a co tam).
Yennefer zostaje chwilowo uznana za poległą, czyli "Czternastą ze Wzgórza", czyli zabiera fuchę Triss. Całej genialnej sceny kiedy Geralt bał się, czy to nie ona tam zginęła i czytał po kolei nazwiska, oczywiście nie ma nawet śladu.

Prawdę mówiąc w tym miejscu już boję się oglądać dalej.

Szmirowatość i drętwość to jedno, lewackość drugie, ale po chór zmieniają co się tylko da, albo i nie da, całkowicie wszystko, od ogółu do szczegółu i z powrotem, sens, wymowę, sceny i dialogi - mając świetne oryginalne? I zawsze na gorsze.

3,4. Jakoś udało mi się dotrwać do pojmania Yen (po drodze jeszcze umierająca Triss ratowana przez Tissaię, Vilgefortza i - czemu nie - Artoriusa Vigo, wujka Fringilli, w sumie klan magów z południa, więc czemu nie z buszu - może po to właśnie wszystko zmieniają, żeby móc bez problemu powtryniać wszędzie kolorowych, bo skoro nic się nie zgadza, to już co za różnica).
I wreszcie jakaś ciekawa zmiana… przynajmniej nie na gorsze:

- Zielonooka Fringilla: Welcome back.
- Bladolica Yennefer: Fuck!

("A pale triangular face, violet eyes and narrow, slightly contorted lips appeared beneath the black tresses...").

Ciekawe jak to zrobili w polskim dubbingu? No jasne, Yennefer: "pani lekkich obyczajów!".
Sapkowski zawsze pisał, że świetnie klęła, a tu tak mało oryginalnie.

5. Nivellen, spokojnie, to tylko awaria. Ja nic nie mówię.
Stary kumpel zresztą. I po tej starej znajomości był w stanie od razu złapać wiedźmina za gardło. W uniwersum Netfliksa Geralt dawno już powinien nie żyć.

6. Na razie doszedłem do miejsca kiedy Tissaia znęca się nad biednym Cahirem (znowu: czemu nie?) i cytuje Eredina (o mózgu niedostatecznie pofałdowanym przez ewolucję). No przynajmniej wreszcie jakiś dialog z książek, co prawda nie w tych ustach i bez sensu, ale jest.
Już mi się nie chce psuć dzisiejszego dnia sprawdzaniem jak bardzo spierdolili wampirzycę, więc na razie tyle.

Re: Wiedźmin

: 09 sty 2022, 10:03
autor: Popcio
Cham Solo pisze:to weź jeszcze poprawkę na to, że zawsze musisz robić wszystko na odwrót niż normalny człowiek i faktycznie - będzie się zgadać :lol:

wykazywałem już na przykładach, że to jednak ty odbiegasz od powszechnie przyjętych norm.

Re: Wiedźmin

: 09 sty 2022, 10:15
autor: Suchy Wilk
A nie, błąd. Chyba niedokładność cytatu i te wszystkie cuda mnie zmyliły, ale jak mogłem to zapomnieć - Tissaia cytuje Filippę w scenie z Myhrmanem. Też fajnie i w tym przypadku nawet sensownie.

No i teraz nie wiem, psuć sobie niedzielę tym jak to spierdolą, czy nie?

Re: Wiedźmin

: 09 sty 2022, 13:10
autor: Suchy Wilk

No nie wyszło nawet tak tragicznie, jest nawet jakby trochę klimatu, choć zepsute paroma śmiesznymi wpadkami ; gdzieś słyszałem, że pierwszy odcinek jest i tak najlepszy.
W książce Vereena jest rewelacyjną, niespotykaną w literaturze kreacją postaci naprawdę obcej, nie jakąś wampirzą szmirą typowej popkultury - i również dlatego tak ją lubię. Opowiadanie jest w ogóle krótkie, spięcie z nią bardzo krótkie i mamy ją nakreśloną zaledwie w paru zdaniach, ale zawarte zostało wszystko co buduje postać: jest inteligentna, lecz nie mówi ludzkim językiem; nie je ludzkiego jedzenia; wałęsa się samotnie, śpiewa i kocha ptaki. Ona nie mówi, z Geraltem w trakcie walki komunikuje się telepatycznie i brzmi to naprawdę obco, w tym momencie serio wierzymy, że to naprawdę nieludzka istota. A jednocześnie okazuje się najbardziej uczuciowa w całym tym towarzystwie. Chyba najlepsza taka kreacja Sapkowskiego w ogóle (smok czy Regis byli fajni, ale jednak z zupełnie innych względów, oni z kolei bardzo ludzcy).
W serialu… musieli ją jakoś przedstawić i dać jakieś relacje między postaciami, więc nie czepiam się, że gada jak najęta, nie czepiam się, że rozmawia z Ciri. Nie wyszło to nawet źle, udało się ująć najważniejsze kwestie, co niestety nie było typowe przy innych opowiadaniach. Obcość wampirzycy próbowali pokazać przez opatrzoną już w wielu filmach mechaniczność ruchów potwora plus dziwne dźwięki. Zbyt oryginalne to nie było, ale niech będzie. Czy mi się wydaje, czy ona przez chwilę przypominała te japońskie duchy z długimi włosami?
Jeśli się czepiać, to innej niepotrzebnej zmiany: Vereena była chyba jedynym potworem w całej Sadze, który pokonał Geralta, uratował go przecież tylko Nivellen (podobnie Orianna w grze, zgubiło ją jedynie łakomstwo - zamiast po prostu zagryźć, kiedy mogła, zachciało jej się napić krwi). Tutaj Nivellen ratuje tylko głupawą Ciri, a kwestia pokonania wiedźmina w ogóle nie ma sensu i żadnego impaktu, bo w tym serialu co chwila jakiś stwór jest o pazur od wyprucia Geraltowi flaków. Walki z potworami miały być niby widowiskowe, ale tak naprawdę są totalnie spieprzone. Ta akurat była nawet nienajgorsza, tylko zabrakło tego fajnego twista na końcu. Gacka też bym inaczej zrobił, bo wyglądał śmiesznie a nie strasznie. A, i scena na kijku, również niepotrzebne to odwracanie głowy i atak plecami, wygląda bardziej głupio niż epicko - nie wiem po cholerę, nie chcieli żeby było długo widać jej cycki? To po co ją w ogóle rozbierali? Już lepiej było Ciri w kąpieli pokazać.

Skoro już jesteśmy przy Cirilli, jak na razie zarówno postać jak aktorka są drewniane i potwornie (nomen omen) pretensjonalne, to się ledwo daje wytrzymać. Jednocześnie od czasu do czasu Ciri ni z gruszki ni z pietruszki wygłasza mądre kwestie, podsumowujące świat i wydarzenia - które z niczego sensownego nie wynikają, pojawiają się u głupawej dziewczyn(ki) ot tak, z czapy. Scenariusz stara się to wszystko zawrzeć, ale jest po prostu, zwyczajnie kiepski.
Że Freya Allan jest na ten moment za stara do postaci, to oczywiste i pal sześć, ale nie ma żadnego bigla, charyzmy, koniecznych do tej roli (to już Chalotra coś tam ma, choć też do postaci nie pasuje, ale ma jakiś tam swój błysk i rozumiem, dlaczego ją lubią). Popatrzmy jakim odkryciem była aktorka grająca Aryę w GoT, u Ciri nie ma nawet śladu czegoś takiego. Popatrzmy nawet na Ciri w grze - animowana postać ma wielokrotnie więcej życia i charyzmy, niż ta.
A czy u Geralta w tym odcinku było jakieś "Fuck!"? Nie przypominam sobie. Też obniża poziom.
Nie wiem na razie jak reszta aktorstwa, oprócz jak zwykle fatalnej murzynki wiele tego nie było, czas antenowy zajmuje drewniana Ciri, za to mówią strasznie niewyraźnie i udźwiękowienie głosów nie jest najlepsze. Często żeby zrozumieć muszę się przełączać na polską wersję lub otwierać sobie skrypt - a polski dubbing jest okropny, Yennefer w ogóle nie da się słuchać, Ciri z bólem zębów.

To może tak, wie ktoś gdzie można znaleźć oryginalną wersję z polskimi napisami? Innych waszych spoilerów tu nie czytam, jeśli ktoś wie - napisać konkretnie.

Re: Wiedźmin

: 09 sty 2022, 19:30
autor: Suchy Wilk

Drugi odcinek też całkiem przyjemny, wreszcie nieźle się to ogląda, pod względem akcji i dialogów zrobiony poprawnie, Francesca świetna laska - może nie najpiękniejsza kobieta świata, ale jest na czym oko zawiesić i te uszy im chyba trochę poprawili, elfy wyglądają sensownie… wszystko byłoby super - tyle tylko, że to już nie jest nawet alternatywna historia, to już jest alternatywne uniwersum.
Tylko imiona się jeszcze zgadzają, bo ani świat, ani wydarzenia, ani wygląd, cechy i losy postaci już nie. Francesca nie była czarodziejką z Bractwa, nie zasiadała w Kapitule, nie znały się z Yennefer, nie pracowały razem nad hodowlą Starszej Krwi, no i nie jest żadna tam starą jędzą, która nie może mieć dzieci, przeciwnie, wygląda na młodą i naiwną rasistkę w ciąży. A wśród elfów podobno wcale nie ma magów. Zaś wszystko co wiemy o Larze Dorren, to teatrzyk Nivellena na ścianie. A Yennefer jest elfką po ojcu, nie po matce. Zatem nie, nie i nie, po co nam w ogóle to wszystko?
Za to jest chatka Baby Jagi z przedwiecznym złem, żeby tam w Polsce już nie jęczeli, że w ogóle nie ma słowiańskich odniesień. O, i leszy jest. Celowo nic nie czytam, ale coś mi już obiło o uszy, że z Eskela zrobią ofiarę pogryzienia, więc byłem uodporniony. Wyraźna polemika z grami, stamtąd wzięto leszego (w Sadze nie przypominam sobie walki z takowym, ale w grach stał się nie wiedzieć czemu bardzo popularnym potworem, Anglosasi nazywają go "leshen" i strasznie polubili). W grach Eskel zdobył sympatię, więc tu go od razu na wejściu przedstawmy jako dupka i zabijmy, żeby nie było żadnych wątpliwości że tworzymy całkiem inne uniwersum. Za to Lambert był łysiejącym dupkiem, to tu zróbmy go owłosionym na rudo bratem Nivellena (zresztą w ogóle wygląda na Szkota, więc może to po prostu aluzja do Ch. Lamberta MacLeoda).
A jeszcze w grach Eskel po pijaku chciał wezwać czarodziejki na imprezę: "Summon the bitches" (zamiast witches, chłe, chłe) - więc tutaj niech sprowadzi dziwki do Kaer Morhen. Czemu nie, przecież to rewelacyjny pomysł, dlaczego nikt wcześniej na to nie wpadł?
Za to Fringillę molestowali w burdelu (Me Too), żadna tam nilfgaardzka arystokratka, tylko prześladowana politycznie i seksistowsko słaba czarodziejka z Aretuzy. Żeby absolutnie nic się przypadkiem nie zgadzało.

Ma to swoje dobre strony, na Yennefer z serialu zupełnie już nie patrzę jak na Yen z Sagi i gier, moją ulubioną bohaterkę literacką, w tamtym okresie mocno już doświadczoną czarownicę z charakterkiem jak stąd do kolacji - więc się już nie denerwuję, można to spoko oglądać jako przygody jakiejś zakręconej nastolatki w świecie wiedźmina, która dopiero co zetknęła się a to z magią, a to z polityką, a to z elfami. A to z wiedźminem, a to z Franceską lub przepowiednią Itliny. Spoko. Tylko jak ona będzie matkować Ciri, która będzie już wyglądać na starszą i poważniejszą od niej?


Drugi odcinek to był kosmos, po diabła ja w ogóle cytowałem coś z książek po pierwszym, to po prostu nie jest na podstawie książek. Ciekawe, czy teraz nastąpi efekt powrotu do rzeczywistości, jak po odkształceniu po podróży w czasie i serial siłą bezwładności powróci na jakieś przypominające Sagę tory (czyli np. nauka Ciri w KM + przyjazd Triss), czy będzie się rozjeżdżać dalej?

Re: Wiedźmin

: 09 sty 2022, 22:42
autor: Cham Solo
Popcio pisze:
Cham Solo pisze:to weź jeszcze poprawkę na to, że zawsze musisz robić wszystko na odwrót niż normalny człowiek i faktycznie - będzie się zgadać :lol:

wykazywałem już na przykładach, że to jednak ty odbiegasz od powszechnie przyjętych norm.


jedyne co wykazałeś, że zapiszesz się w historii jako Ten Koleś, Któremu Podobał Się Wiedźmin.

Re: Wiedźmin

: 10 sty 2022, 00:34
autor: Suchy Wilk

Odcinek trzeci - pełna rzeczywistość alternatywna, w zasadzie zgadza się tylko że Ciri jest w Kaer Morhen. Ale już to z Yennefer i Cahirem to jest po prostu, biorąc pod uwagę, że Yen straciła moc - science fiction.

Jestem z siebie dumny, że obejrzałem w weekend aż 3 odcinki. Natomiast wciąż nie do końca rozumiem, czemu oni to robią, całkowita zmiana wszystkiego. Utrata mocy na skutek magii ognia nastąpiła u Ciri na pustyni Korath. Po drugie, wśród fanów od lat krąży plotka, rzekomo nie zaprzeczona przez samego Sapka, że właśnie utratą mocy chciała ukarać Yennefer Loża na końcu Sagi. Gdyby "nie zginęli" w Rivii, optowałaby za tym Filippa. Nawet miałoby to sens, w końcu jeżeli chciały jakoś współpracować z Ciri, to zabić jej mamusi nie mogły, ale unieszkodliwić żeby już nie sprawiała kłopotów - czemu nie.
Natomiast po kiego to teraz, na tym etapie historii, plus jakieś dalsze totalnie bezsensowne zagrywki, Yennefer bez powodu sama się skazuje na banicję i pościg, już wszędzie są za nią listy gończe jako za zbiegłą zdrajczynią - tylko żeby innym nie powiedzieć. Pliz. Przecież gdyby była "swoja", najlepsi staraliby się jej jakoś pomóc, a gdyby nawet się nie udało, przynajmniej nie byłaby wrogiem. Samą niechęć do zabicia Cahira łatwo uzasadnić względami moralnymi, jeńców się nie morduje, zresztą w ogóle niepotrzebnie ten wątek wymyślono.

Domyślam się, że czymś musieli zapełnić czas antenowy, a niewiele wiemy o tym okresie. Prawdziwa Yennefer straciła wzrok pod Sodden, potem właśnie staraniem najsilniejszych magów jej go przywrócono, została najmłodszym członkiem Rady - więc jakieś intrygi, Tissaię i Vilgefortza można było w to wcisnąć bez problemu, po cholerę aż takie bzdury?
A teraz ona przecież musi moc odzyskać, bo dalej w historii musi szkolić Ciri i potem przeciwstawić się Loży - no chyba, że pozmieniają już całkiem wszystko i nawet tego nie będzie. Nie dość że kicz, szmira, poprawność polityczna, zarżnięcie oryginalnej historii i postaci, to jeszcze te zmiany są zupełnie bez sensu.

Sam odcinek słaby, o ile 1-2 oglądałem przynajmniej z zainteresowaniem, to ten tylko z facepalmem.
Ale przynajmniej Triss gdzieś "wezwano". Czyżby w czwartym odcinku wreszcie docierała do Kaer Morhen?

Re: Wiedźmin

: 10 sty 2022, 18:26
autor: Popcio
Cham Solo pisze:
Popcio pisze:
Cham Solo pisze:to weź jeszcze poprawkę na to, że zawsze musisz robić wszystko na odwrót niż normalny człowiek i faktycznie - będzie się zgadać :lol:

wykazywałem już na przykładach, że to jednak ty odbiegasz od powszechnie przyjętych norm.


jedyne co wykazałeś, że zapiszesz się w historii jako Ten Koleś, Któremu Podobał Się Wiedźmin.


nieustannie masz problem z prawidłową oceną sytuacji, bo ja co najwyżej zapiszę się jako jeden z milionów kolesi, którym wiedźmin podobał się umiarkowanie.

Re: Wiedźmin

: 10 sty 2022, 19:37
autor: Suchy Wilk

Zapiszesz się jako osobnik, któremu podobał się sezon I, najgorsza serialowa szmira w historii, który za nim gardłował jak potrącony i zapewne do dziś nie łapie co i dlaczego spieprzono. Czyli nic nowego.


Odcinek czwarty: Dijkstra z sową mnie rozwalił (mem z gry: "Filippa, chcesz krakersa?") .
Niestety powrócił również spedalony Jaskier i czarny elf, a alternatywna fabuła wciąż fatalna, szwendanie się z Cahirem wśród prześladowanych uchatek jest tragicznie głupie i nudne.
Triss w KM oczywiście starannie i dokładnie zmarnowano.
Za to mamy "monolit". Bogowie…
Jak dotąd najsłabsza część II sezonu, trzeba się mocno zmuszać do oglądania.

Re: Wiedźmin

: 10 sty 2022, 20:19
autor: Cham Solo
żaby było śmieszniej, to jakoś chwilę przed wiedźminem na netliksie pojawiła się taka animka:
Obrazek
i wiecie co? po trzech odcinkach stwierdzam, że pod każdym (ale naprawdę, kuźwa, każdym) względem jest to lepsze fantasy od tego bieda-wiedźmina. nawet dubbing ma fajny, a tam jak raz usłyszałem Jaskra, któremu głos podkłada chyba czternastoletnie dziecko, albo jakaś baba, to myślałem, że padnę ze śmiechu.
animowana bajka > wiedźmin. takie czasy.

Re: Wiedźmin

: 10 sty 2022, 20:50
autor: Suchy Wilk
Odkąd wiem, że gra była nieporównywalnie lepsza od serialu, a animowane postacie wiele półek wyżej od tych "aktorów" - nic mnie już nie zdziwi.

Re: Wiedźmin

: 11 sty 2022, 16:50
autor: Popcio
Suchy Wilk pisze:Zapiszesz się jako osobnik, któremu podobał się sezon I, najgorsza serialowa szmira w historii, który za nim gardłował jak potrącony i zapewne do dziś nie łapie co i dlaczego spieprzono.


grunt, że nie zapiszę się jako osobnik, który zamiast przerwać oglądanie rzekomej szmiry po 1-2 odcinkach, chapnął cały sezon, po czym napłodził o niej ze sto gównoburzowych elaboratów na czterosobowym forum... a teraz jeszcze ogląda drugi sezon.