Produkcje kinowe i telewizyjne, ze szczególnym uwzględnieniem lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych XX wieku.
Regulamin forum
Regulamin forum 1. Przestrzegamy przepisów prawa Rzeczypospolitej Polskiej, jak absurdalne by te prawa nie były i która Rzeczpospolita by to aktualnie nie była. 2. Użytkownicy ponoszą odpowiedzialność za treść swoich wpisów 3. Administracja nie odpowiada za treść wpisów osób trzecich, przyjmuje jednak uzasadnione wnioski o ich edytowanie lub usuwanie. 4. Każdy użytkownik nie sprawujący nadzoru nad witryną może posiadać tylko jedno aktywne konto. 5. Zabrania się wykorzystywania narzędzi przysługujących użytkownikowi forum do rozsyłania spamu. 6. Nie umieszczamy na forum treści pornograficznych, oraz odnośników do stron zawierających takie treści. 7. Przypisywanie sobie tożsamości innych członków społeczności internetowych skutkuje usunięciem konta bez ostrzeżenia. 8. Ewidentnie umyślne działania na szkodę forum mogą skutkować usunięciem konta bez ostrzeżenia. 9. Stosowanie czerwonego koloru w tekście jest dozwolone tylko dla administratora i użytkowników z uprawnieniami do moderowania forum. 10. Rozwiązań dla potencjalnych konfliktów i nieporozumień z innymi użytkownikami szukamy we własnych zasobach, na odcinku między ego a rozumem.
Liseł pisze:Ja oglądam ten serial na bieżąco bo nie wytrzymał bym dwóch miesięcy. PS. Ten serial się kocha jeszcze za multum genialnych postaci i pod tym względem nie dorównuja mu nawet lotr ani uniwersum star wars.
jesteś niezwykle chutliwy...ja się potrafię powstrzymać
venus in fire, mars in fire ... romantic fire, fiery desires
No to za nami najbardziej epicki i jednocześnie najgłupszy sezon w historii GoT oraz telewizji w ogóle. Domykanie wątków i usuwanie postaci na siłę, ilość idiotyzmów przekraczająca wszelkie normy na minutę kwadratową - o czym możecie sobie poczytać tu, pod każdym odcinkiem wypunktowano liczne bzdury http://www.ogienilod.in-mist.net/viewforum.php?f=93
Jednak scenę Fields of Fire plus kolejną scenkę z Tarlymi obejrzałem kilka razy, co mi się zwykle nie zdarza, poziom zayebistości bardzo wysoki. Dzisiejsza scena negocjacji KP też wcale nie była zła. W Winterfell z LF zrobiono ostatniego debila, ale za to Sansa ultimate bitch! ("Może wolno się uczę, ale jednak się uczę"). Wykończyła po kolei wszystkich swoich i Starków wrogów: Joffreya (co prawda nieświadomie), Boltona, Baelisha, odzyskała Winterfell, zjednoczyła familię. Strasznie szkoda, że wątki południowe (oprócz debilnego Dorne) i spiskowe tak bardzo okrojono na rzecz essowskich (nudnych w chór) i dziko-zamurowych (może nie w chór, ale nudnych).
O, na to lubię popatrzeć. Nie oglądam innych seriali i współczesnych filmów, więc nie wiem czy na ich tle jest to superepickie, jednak bez wątpienia epickie. A skrzyżowanie drapieżności GoT z epickością fantasy a la Jackson daje całkiem strawną papkę, przynajmniej dla takiego nieoglądacza jak ja
Liseł pisze:Ale żeby spać z własną ciotka, bardziej zboczone od Jaimiego i Cersei.
Daleko do Jaimiego i Cersei. Nie ma nic zboczonego ni zabronionego w spaniu z własnymi ciotkami - szczególnie jeśli są młodsze. A już szczególnie, kiedy się o tym nie wie.